Gaz: Polska na własne życzenie związała sobie ręce?

Sejmowa komisja skarbu przegłosowała w czwartek wniosek do NIK o zbadanie umów na dostawy gazu ze wschodu, zawartych w 2006 r. oraz procesu przygotowań do budowy terminala LNG i wyboru wykonawcy w 2007 r.

Komisja zwróciła się do NIK, ponieważ, jak mówił jej przewodniczący Tadeusz Aziewicz (PO), z zamówionej opinii prawnej wynika, że nie może się ona zwrócić ani do ABW, ani do Agencji Wywiadu.

Komisja w głosowaniu przyjęła wniosek autorstwa posłanki PO Renaty Zaremby, natomiast odrzuciła wniosek posła PiS Dawida Jackiewicza.

Wniosek Zaremby zawiera postulat zbadania przez NIK: procesu negocjacji oraz podpisania przez stronę polską z dostawcami rosyjskimi w 2006 r., konsekwencji finansowych podpisania aneksu 26 do kontraktu jamalskiego oraz kontaktów z firmą RosUkrEnergo we wrześniu 2006 r., procesu przygotowań do budowy terminala LNG w Świnoujściu w 2007 r., w tym sposobu wyboru wykonawcy w trybie bezprzetargowym oraz porównania konsekwencji umów podpisanych w powyższym okresie z obecnie obowiązującymi.

Reklama

W odrzuconym wniosku Jackiewicz napisał, że "w październiku 2010 r. polski rząd podpisał z rządem Federacji Rosyjskiej nową umowę gazową, której skutkiem jest zwiększenie uzależnienia Polski od dostaw drogiego rosyjskiego gazu" i zwrócił się do NIK o zbadanie procesu negocjacji gazowych w latach 2009-2010 r. Zwrócił się też do rządu o odtajnienie instrukcji negocjacyjnej.

Wcześniej komisja miała się też zająć złożonym przez posła PiS Marka Suskiego wnioskiem o odwołanie jej przewodniczącego. Ostatecznie Suski swój wniosek wycofał. Jak mówił do posłów PO, "dotarły do mnie sygnały, że jeśli tego wniosku nie wycofam, to odwołacie naszego wiceprzewodniczącego komisji".

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | sejmowa komisja | NIK | gaz | wykonawcy | dostawy gazu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »