Gazprom na dobre rezygnuje z przesyłu gazu gazociągiem Jamał-Europa

Najpierw Rosja wstrzymała dostawy gazu do Polski - to konsekwencja odmowy płacenia za błękitne paliwo w rublach przez stronę polską. Teraz Gazprom ogłosił, że ze względu na wczorajsze sankcje odwetowe nałożone przez Rosję, w tym na EuRoPol GAZ - właściciela polskiego odcinka gazociągu Jamał-Europa - nie będzie wykorzystywał biegnącego przez Polskę gazociągu do tranzytu gazu do Europy.

"A więc przepływy gazociągiem Jamał-Europa ze wschodu na zachód ustaną na dobre" - poinformował na Twitterze Szymon Kardaś, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich. "Gazprom właśnie ogłosił, że ze względu na wczorajsze sankcje przeciwko EuRoPol GAZ nie będzie wykorzystywał biegnącego przez Polskę gazociągu do tranzytu gazu do Europy" - napisał.

Na początku maja Władimir Putin, prezydent Rosji, podpisał dekret, zgodnie z którym przeciwko krajom i podmiotom prawnym, które dopuściły się "nieprzyjaznych działań" w odniesieniu do Rosji, będą wprowadzone sankcje odwetowe. Rosyjski rząd miał 10 dni na przygotowanie listy podmiotów, które będą objęte restrykcjami. Te zakładać mają m.in. zakaz lub ograniczenia w realizacji transakcji, pozwolenie na niewypełnianie zobowiązań (w tym w oparciu o już podpisane umowy) oraz zakaz eksportu surowców i produktów z Rosji.

Reklama

Wczoraj ogłoszona została lista podmiotów, które objęte zostały sankcjami odwetowymi, w tym EuRoPol GAZ i Gazprom Germania (z której Gazprom wyszedł kapitałowo pod koniec marca). Łącznie na liście jest 31 podmiotów, z takich krajów jak Wielka Brytania, Stany Zjednoczone, Francja, Bułgaria, Rumunia, Węgry i - co już napisaliśmy - Polska. 

Polska poradzi sobie bez zakupów gazu z Niemiec

Polska jest przygotowana na scenariusz, w którym przestałby do nas płynąc gaz z Niemiec - powiedziała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa podczas czwartkowej konferencji prasowej.

- Wczoraj w pakiecie wieczornym sankcji znalazł się Europol Gaz i spółki niemieckie współpracujące z Gazpromem, co może oznaczać jakieś ograniczenia dla strony niemieckiej. Jesteśmy przygotowani na wariant bez połączenia z Niemcami - zapewniła.

Dodała, że magazyny mamy wypełnione w 85 proc. Zabezpieczone mamy też dostawy gazu skroplonego do końca tego roku. Wkrótce uruchomiony zostanie gazociąg Baltic Pipe, który połączy złoża na szelfie norweskim z polskim systemem przesyłowym.

Wcześniej także niemiecki minister gospodarki Robert Habeck informował, że Niemcy są przygotowane na zapowiedziane przez Rosję sankcje w sektorze energetycznym. Ubytek dostaw do Niemiec wynosi obecnie 10 mln m sześc. gazu na dobę. Jego zdaniem wolumen ten można zastąpić dostawami z innych źródeł.

Gazprom ogłosił, że ze względu na sankcje przeciwko firmie Europol Gaz nie będzie wykorzystywał biegnącego przez Polskę gazociągu jamalskiego wykorzystywanego do tranzytu gazu do Europy. Jednak przesył gazociągiem Jamał-Europa przez Białoruś i Polskę do Niemiec był bardzo mocno ograniczony już od grudnia zeszłego roku. Gazprom rezerwował przepustowość jedynie na pojedyncze dni, na niewielkie wolumeny. Przepływ ustał wraz ze wstrzymaniem przez rosyjski koncern dostaw do Polski 27 kwietnia.

Gazociąg pracował natomiast w trybie rewersu, gaz płynął z kierunku zachodniego na wschód.

Gazprom Germania, największy dostawca gazu do Niemiec, w kwietniu tego roku został objęty przymusową kontrolą państwa niemieckiego. Uzasadniono to m.in. "niejasnymi relacjami prawnymi".

bed, morb

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: gaz | gazociąg | Gazprom
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »