Gigant deweloperski ujawnił wyniki finansowe. Dług Evergrande to już 2 proc. PKB Chin
Evergrande - chiński deweloper, który od 2020 roku przeżywa kryzys za kryzysem, opublikował najnowsze dane na temat swoich wyników finansowych. W raporcie widnieją nie tylko gigantyczne straty, ale też długi dewelopera, które wynoszą 340 mld dolarów. Odpowiada to 2 proc. chińskiego PKB i ok. 50 proc. polskiego PKB. Co to oznacza dla drugiej największej gospodarki świata?
Firmę pierwszy poważny kryzys uderzył podczas pandemii. Najbardziej zadłużony chiński deweloper zasygnalizował wówczas, że ma problemy z płynnością.
Brak pieniędzy na spłatę długów jest pierwszym krokiem do bankructwa. Problem w tym, że Evergrande jest na tyle dużą i ważną systemowo dla chińskiej gospodarki firmą, że jej upadek mógłby wywołać lawinę problemów. I to nie tylko w sektorze sektorze nieruchomości.
Po ujawnieniu problemów płynnościowych agencje obniżyły ratingi kredytowe Evergrande sugerując, że firma jest praktycznie niewypłacalna. Na początku 2022 roku, nie chcąc nagłego bankructwa drugiego pod względem wielkości dewelopera w Chinach, rząd w Pekinie zawiesił notowania akcji firmy na giełdzie.
Przez resztę 2022 roku kolejne kryzysy przechodzące przez firmę wskazywały, że oficjalne ogłoszenie niewypłacalności jest nie do ominięcia. Próba restrukturyzacji długu wobec zagranicznych inwestorów, podjęta w tym roku, zadecyduje o przyszłości giganta. Otwartym pytaniem jest, w jaki sposób i czy w ogóle część z 340 mld dolarów długów zostanie spłacona.
W marcu tego roku firma ujawniła, że ma poparcie zagranicznych kredytodawców dla restrukturyzacji długu. Jeśli próba zakończy się sukcesem, będzie to jedna z największych w historii Chin restrukturyzacji. Ale aby się powiodła, deweloper potrzebuje 75 proc. poparcia ze strony wszystkich grup kredytodawców. Jak informuje Bloomberg, na ten moment od grupy posiadającej obligacje klasy C ma jedynie 30 proc., a klasy A wystarczające 77 proc.
Kryzys mieszkaniowy w Chinach objawia się spadającą sprzedażą i cenami nieruchomości. Straty Evergrande w 2021 i 2022, pierwsze w historii firmy od 2009 roku, wynoszą 81 mld dol. i odzwierciedlają trudną sytuację na rynku mieszkaniowym. Dla wielu specjalistów, wysokość strat nie była zaskoczeniem. Kluczowe dzisiaj są możliwości restrukturyzacji długu i powrót spółki na giełdę.
- Publikacja danych przez Evergrande pomoże uniknąć przymusowego wycofania z giełdy i przyspieszy restrukturyzację zadłużenia spółki - mówił w rozmowie z Bloombergiem Leonard Law, starszy analityk kredytowy w Lucror Analytics. - Wyniki nie mają tak naprawdę znaczenia, ponieważ uważamy, że biznes jest już zepsuty - dodał.
Zadłużenie Evergrande to 340 mld dol. - to połowa polskiego PKB z 2021 roku. Spłacenie wszystkich długów jest raczej wątpliwe. Nawet w ramach restrukturyzacji i porozumienia z inwestorami firmie najprawdopodobniej uda się spłacić tylko część zadłużenia. Aktualnie Evergrande byłoby stać na spłatę mniej niż 1 proc. zobowiązań.
Problemy rynku nieruchomości w Chinach wpływają negatywnie na wzrost gospodarczy. W ubiegłym kwartale inwestycje w sektorze zmniejszyły się o 7,2 proc., więcej niż zakładały rynkowe prognozy. Chiny stają też przed ryzykiem wystąpienia deflacji.
Za spowolnienie można winić spadające ceny mieszkań i brak chętnych na ich zakup. Po trzech latach surowych regulacji pandemicznych, które zostały wycofane dopiero w styczniu tego roku, chińska gospodarka próbuje się odbudować. Tamtejszy rząd nie wyklucza, że uruchomi kolejny pakiet stymulujący popyt konsumencki.
Oprac. TM