Główny Urząd Statystyczny opublikował dane o produkcji przemysłowej

Bardzo złe dane z polskiej gospodarki. Główny Urząd Statystyczny podał, że produkcja przemysłowa w sierpniu w ujęciu rok do roku spadła o 1,9 procent, a miesiąc do miesiąca aż o 8,5 proc.

Analitycy ankietowani przez PAP spodziewali się, że w ujęciu rocznym produkcja urośnie o 0,5 proc., a mdm spadnie o 5,6 proc.

"Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 0,7 proc. wyższym niż w analogicznym miesiącu ub. roku i o 1,2 proc. niższym w porównaniu z lipcem br." - napisano w komunikacie GUS.

Dodano w nim, że w stosunku do sierpnia ub.r. spadek produkcji sprzedanej odnotowano w 19 spośród 34 działów przemysłu, m.in. w produkcji pojazdów samochodowych, przyczep i naczep - o 18,6 proc., napojów - o 11,6 proc., w wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę - o 7,2 proc., w wydobywaniu węgla kamiennego i brunatnego - o 6,6 proc., w produkcji artykułów spożywczych - o 4,7 proc., koksu i produktów rafinacji ropy naftowej - o 4,3 proc., wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych - o 3,4 proc.

Reklama

Wzrost produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z sierpniem ub.r. wystąpił w 15 działach, m.in. w produkcji komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych - o 15,4 proc., mebli - o 11,2 proc., maszyn i urządzeń - o 4,8 proc., urządzeń elektrycznych - o 4,3 proc., wyrobów z metali - o 3,9 proc., metali - o 3,0 proc. oraz papieru i wyrobów z papieru - o 2,7 proc.

"W okresie styczeń-sierpień br. produkcja sprzedana przemysłu była o 3,4 proc. wyższa w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku, kiedy notowano wzrost o 0,8 proc." - czytamy w komunikacie.

Wskazano w nim ponadto, że według wstępnych danych produkcja budowlano-montażowa (w cenach stałych), obejmująca roboty o charakterze inwestycyjnym i remontowym, zrealizowana na terenie kraju przez przedsiębiorstwa budowlane, które zatrudniają więcej niż 9 osób, była w sierpniu br. o 3,6 proc. niższa niż przed rokiem (wobec spadku o 11,1 proc. w sierpniu ub. roku) i o 5,4 proc. niższa w porównaniu z lipcem br.

Po wyeliminowaniu czynników o charakterze sezonowym produkcja budowlano-montażowa ukształtowała się na poziomie o 1,0 proc. wyższym niż w sierpniu ub.r. i o 1,8 proc. niższym niż w lipcu br.

"O spadku produkcji w porównaniu z sierpniem ub. roku zadecydowały gorsze o 15,7 proc. wyniki przedsiębiorstw specjalizujących się w robotach związanych z budową budynków. Wyższa niż przed rokiem była natomiast produkcja zrealizowana w jednostkach, których podstawowym rodzajem działalności jest budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej - o 4,1 proc. oraz w podmiotach wykonujących głównie roboty budowlane specjalistyczne - o 3,6 proc." - napisano w komunikacie GUS.

"W porównaniu z lipcem br. spadek produkcji odnotowano w przedsiębiorstwach, których podstawowym rodzajem działalności jest budowa budynków - o 10,6 proc. oraz budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej - o 4,1 proc., natomiast niewielki wzrost dotyczył jednostek wykonujących głównie roboty budowlane specjalistyczne - o 0,1 proc." - dodano.

W okresie styczeń-sierpień br. produkcja budowlano-montażowa była o 5,2 proc. wyższa niż w analogicznym okresie ub. roku, kiedy notowano spadek o 17,2 proc.

Poniżej wyniki produkcji przemysłowej w lipcu i sierpniu:

sierpień sierpień lipiec lipiec
rdr mdm rdr mdm
ogółem -1,9 -8,5 2,3 2,0
górnictwo i wydobywanie -1,9 -0,1 -8,1 2,6
przetwórstwo przemysłowe -1,5 -9,5 3,3 2,3
wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz i wodę -7,2 -2,2 -3,7 -0,6
dostawa wody; gospodarowanie ściekami i odpadami, rekultywacja 2,8 -3,7 6,6 0,8
produkcja budowlana -3,6 -5,4 1,1 0,9

- - - - -

Kurtek: Wyniki przemysłu w sierpniu dużo gorsze od oczekiwań

Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek o środowych danych GUS:

"Wyniki sektora przemysłowego w sierpniu okazały się dużo gorsze od średnich oczekiwań. Spadek produkcji o 1,9 proc. r/r jest pierwszym od maja ubiegłego roku i przypieczętowuje wyhamowanie tempa wzrostu gospodarczego, obserwowane od czerwca br. Wpisuje się także w spadek wskaźnika PMI, który od lipca oddala się stopniowo od granicy 50 pkt.

Relatywnie słaby wzrost produkcji przemysłowej w lipcu i opublikowane dzisiaj dane sierpniowe wskazują, że tempo wzrostu gospodarczego w trzecim kwartale będzie sporo słabsze od zanotowanego w drugim kwartale. Oceniam, że znajdzie się ono w okolicach 3 proc. r/r lub nawet poniżej.

Na polskiej gospodarce, a na przemyśle w szczególności, piętno coraz bardziej odciska konflikt rosyjsko-ukraiński, a w zwłaszcza nałożone sankcje przez Zachód na Rosję i jej działania odwetowe. Hamują one ożywienie w strefie euro, w tym wzrost gospodarczy u naszego głównego partnera handlowego (Niemiec - PAP). Również dynamika produkcji budowlano-montażowej w sierpniu nie wygląda dobrze (spadek o 3.4 proc. r/r), co także wskazuje na spowolnienie tempa wzrostu PKB.

Dzisiejsze dane będą na pewno bardzo ważnym elementem październikowej decyzji RPP dotyczącej poziomu stóp procentowych. Ponieważ odczyt jest sporo słabszy od oczekiwań, niektórzy członkowie Rady mogą wnioskować o głębszą obniżkę stóp, tj. o 50 pb. Wydaje się jednak, że przy zgodnym z oczekiwaniami wskaźniku CPI w sierpniu, większość popierająca głębsze cięcie stóp może się nie uformować. W scenariuszu bazowym spodziewam się nadal dwóch obniżek stóp, w październiku i listopadzie, po 25 pb, choć obniżki o 50 pb już na najbliższym posiedzeniu całkowicie wykluczyć też nie można".

KOMENTARZ DM BOŚ

Słabe dane o produkcji zwiększają prawdopodobieństwo mocniejszego cięcia stóp w październiku

Dane GUS, jakie poznaliśmy o godz. 14:00 rozczarowały. Dynamika produkcji przemysłowej spadła w sierpniu aż o 1,9 proc. r/r, podczas kiedy oczekiwano jej wyhamowania do +0,7 proc. r/r. Dane potwierdzają zatem aż zanadto negatywne wskazania, jakie płynęły wcześniej z odczytów PMI dla Polski i powinny odcisnąć się na wzroście PKB w III kwartale.

Zwiększają też presję na wyraźniejsze działania ze strony Rady Polityki Pieniężnej podczas październikowego posiedzenia. Rada na razie nie ma chyba zbyt mocnych argumentów, aby sądzić, że spowolnienie gospodarcze jest przejściowe i tym samym ograniczać skalę możliwego (koniecznego) dostosowania w polityce monetarnej.

Wpływ dzisiejszych danych z Polski na złotego jest niewielki - rynek skupia się teraz na dwóch kwestiach. Z jednej strony cieszy kolejna próba osiągnięcia porozumienia na wschodniej Ukrainie, z drugiej pojawiają się nadzieje, że dzisiejsze przesłanie z Fed nie będzie nazbyt "jastrzębie".

Niepokój budzi tylko jutrzejsze głosowanie w Szkocji, które jeżeli pokaże wolę odłączenia się tego obszaru od Zjednoczonego Królestwa (wyniki poznamy w piątek o godz. 9:00), może doprowadzić do wyraźnego wzrostu globalnego ryzyka, a tym samym zaszkodzić złotemu. Tym samym na wyraźniejszy ruch - i to raczej w stronę mocniejszego złotego - być może zaczekamy do piątku.

Na wykresie EUR/PLN widać, że mocne wsparcie to okolice 4,1750 (trzymiesięczna linia trendu wzrostowego), a opór strefa 4,2050-4,2200. Naruszenie któregokolwiek z poziomów może dać mocny impuls trendowy.

Marek Rogalski - Główny analityk walutowy

- - - - - -

D. Winek (BGŻ): W III kwartale wzrost PKB spowolni poniżej 3 proc.

Kolejne dane z gospodarki za sierpień potwierdziły, że polska gospodarka spowalnia. Zdaniem Dariusza Winka, głównego ekonomisty banku BGŻ, w III kwartale możemy się spodziewać wzrostu gospodarczego na poziomie 2,8 proc.

- Spadek zamówień eksportowych i kolejne sankcje między Unią a Rosją powodują słabsze odczyty z branży przemysłowej, a za nimi pójdą kolejne, np. zatrudnienie - mówi Dariusz Winek w rozmowie z agencją Newseria Inwestor. - W III kwartale spodziewamy się spadku tempa wzrostu gospodarczego poniżej 3 proc., nasza prognoza to 2,8 proc.

W środę Główny Urząd Statystyczny podał dane nt. produkcji przemysłowej w sierpniu. Choć średnia oczekiwań ekonomistów była na poziomie 0,7-proc. wzrostu, produkcja okazała się niższa od ubiegłorocznej o 1,9 proc. Zdaniem Dariusza Winka, który prognozował spadek, ale dużo łagodniejszy (-0,2 proc.), zapowiedzi spowolnienia było już widać po odczytach PMI, które w sierpniu i wrześniu były poniżej 50 pkt - granicy oddzielającej rozwój sektora od jego kurczenia się.

- Pomóc może obniżenie stóp, z którym pewnie będziemy mieli do czynienia, ale które już jest trochę spóźnione - uważa ekonomista. - Nowe życie mogą też tchnąć w gospodarkę środki unijne z perspektywy 2014-2020, ale na nie będzie trzeba jeszcze poczekać kilka kwartałów.

Jego zdaniem, w efekcie nie należy się spodziewać przyspieszenia tempa wzrostu przed połową 2015 roku.

źródło: Newseria Inwestor

PAP
Dowiedz się więcej na temat: deta | urzedy | Główną | urzad | produkcje | glowne | produkcja przemysłowa | GUS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »