Górnicze przekręty na koksie

Do prokuratury trafią wkrótce wnioski dotyczące nieprawidłowości w górnictwie - oświadczył w poniedziałek w Katowicach wiceminister gospodarki Paweł Poncyljusz. Zapowiedział też powrót do spraw, umorzonych przez prokuraturę.

Ilość różnego rodzaju patologii, czy korupcji jest dla mnie zatrważająca. Dużo o różnych rzeczach słyszałem, czy czytałem (...), ale to, co teraz widzę poprzez ustalenia rad nadzorczych, przerasta moje wyobrażenia - powiedział dziennikarzom Poncyljusz. Wiceminister wziął udział w poświęconym górnictwu wyjazdowym posiedzeniu Senackiej Komisji Gospodarki Narodowej.

Pytany, czy chodzi o poważne sprawy, odpowiedział: Czas pokaże. Myślę, że dużych spraw na Śląsku było przez ostatnie lata wiele, tylko dziwnym trafem wszystko było umarzane albo przez prokuraturę, albo przez CBŚ, albo w innych instytucjach?.

Reklama

Jak zaznaczył, nowi szefowie organów ścigania zapowiadają, że wrócą do starych postępowań. Ze swej strony, jako wiceminister gospodarki będę robił wszystko, aby tego typu sprawy zostały wszczęte od nowa - podkreślił Poncyljusz.

Nie chciał podawać nazwisk konkretnych osób, które miały się dopuszczać nieprawidłowości. Jak tłumaczył - chodzi o system.

Każdy, kto mieszka na Śląsku wie, że to nie jest jedno nazwisko, czy trzy nazwiska. To jest kilkadziesiąt osób, które w tym systemie bardzo dobrze żyją od wielu lat i tak naprawdę okradają górników, manipulując nimi, stawiając mnie przeciwko górnikom, a prawda jest taka, że ci, którzy z tego dobrze żyją, siedzą z boku i mają dobry ubaw (...) uważa wiceminister.

Jako "patologiczny", Poncyljusz określa np. system handlu koksem w Jastrzębskiej Spółce Węglowej (JSW). Inne nieprawidłowości w spółkach węglowych to, jego zdaniem np. "ustawianie przetargów". Uważa, że w spółkach węglowych można mówić "o całej masie patologii". Poncyljusz nie chciał mówić o szczegółach. Powiedział jedynie, że ostatnie decyzje personalne w spółkach węglowych (poprzedni prezes JSW złożył niedawno dymisję, a szef Kompanii Węglowej (KW) został odwołany) są konsekwencją zidentyfikowania patologii w branży. Prezesi byli niezdolni do wyeliminowania tych nieprawidłowości - uważa wiceminister. Wkrótce zostaną powołani nowi szefowie obu spółek zapowiedział Poncyljusz.

W jego ocenie, JSW i KW nie są dobrze prowadzone. Zyski, jakie w ostatnich latach notowały spółki węglowe, wynikają nie z dobrego zarządzania, ale z koniunktury na węgiel. Wiceminister zadeklarował, że jego celem jest uporządkowanie spółek węglowych, aby opierały się na zdrowym rachunku ekonomicznym. "Nie wnikam, z kim idę na zwarcie. Na pewno idę na zwarcie z układem górniczym, który od wielu lat okrada tę branżę i oszukuje, manipulując ludźmi, którzy pracują na dole oświadczył Poncyljusz.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »