Gowin: "Pozycja startowa Polski jest bardzo dobra"

Przemysł to mocna strona polskiej gospodarki. - Odpowiada on za blisko 25 proc. PKB, produktywność rośnie szybciej w przemyśle niż całej gospodarce. Udział przemysłu w PKB od kilku lat jest stały, co przy dynamicznym wzroście gospodarki jest dużym osiągnieciem - mówił Gowin. Przyznał także, że sektor przemysłowy dobrze poradził sobie w czasie kryzysu i udowodnił, że posiada duże możliwości adaptacyjne.

Zaprezentowane dzisiaj założenia Nowej Polityki Przemysłowej wejdą do niedawno przedstawionego Polskiego Ładu. Ale jest to także polski głos - podkreślił wicepremier - w unijnej dyskusji nad przyszłością europejskiego przemysłu w czasach po pandemii i w świetle globalnych wyzwań, przed którymi staje Stary Kontynent.

Nowa Polityka Przemysłowa Polski powstała w oparciu o dialog i konsultacje z przedstawicielami biznesu. - Od stycznia prowadziliśmy intensywny dialog z przemysłem, po to, żeby wesprzeć odbudowę gospodarki. Dyskutowaliśmy na temat strategicznych potrzeb danych branż. Ich określenie pozwala długofalowo zaprogramować reformy, dzięki którym przemysł stanie się bardziej innowacyjny, efektywny i konkurencyjny - wyjaśnił Gowin.

Lista wyzwań, z którymi mierzy się rodzimy przemysł jest długa. Od ryzyka niezachowania ciągłości produkcji z uwagi na długi łańcuch dostaw, słabe rozpoznanie polskiej marki na rynkach zagranicznych, brak kapitału na inwestycje, niski poziom zorganizowania lokalnych przedsiębiorstw, ograniczona współpraca, niski poziom wydatków na B+R czy powolny rozwój szkolnictwa branżowego, aż po prawo krajowe i unijne, które ciągle jest postrzegane jako trudność w rozwoju niż wsparcie.

Wszystkie zebrane w dokumencie wyzwania można ubrać w pięć kluczowych obszarów. Po pierwsze - cyfryzacja. - Przyspieszenie cyfrowe jest fundamentem rozwoju na najbliższe lata. Cyfryzacja ułatwia dostęp do istniejących rynków, ale też przyczynia się do kreowania nowych - powiedział Gowin.

Po drugie - zielony ład i transformacja przemysłu w stronę niskoemisyjne, efektywnej i konkurencyjnej gospodarki. Po trzecie - bezpieczeństwo. - Jak pokazały doświadczenia pandemii musimy zapewnić Europie autentyczną suwerenność produktową. Zdolność do zaspokajania popytu na dane dobro własnymi zasobami - wyjaśnił wicepremier.

Po czwarte - lokalizacja. Kryzys gospodarczy, będący efektem pandemii Covid-19, uwypuklił - kontynuował Gowin - jak duża jest zależność UE od państw trzecich i jak wysoce negatywne skutki przynosi wstrzymanie handlu międzykontynentalnego. Dlatego realnie mówi się dzisiaj o skróceniu łańcuchów dostaw, a Polska - ze względu na swoje położenie - może na tym skorzystać.

Ostatnim punktem jest rynek pracy i społeczeństwo wysokich kompetencji.

- Skupimy się na uruchomieniu instrumentów, które wzmocnią cyfrowy i "zielony" wzrost przedsiębiorstw przemysłowych, będą wsparciem dla krajowych inwestycji i eksportu, wzmocnieniem suwerenności technologicznej i produktowej - mówił Gowin. Do tego zmiany w obrębie rynku pracy: prawie pracy, zasadach zatrudniania cudzoziemców, promocji zatrudnienia czy chociażby ustawa o pracy zdalnej.

Poza rozwiązaniami horyzontalnymi, pojawią się też instrumenty szyte na miarę pod specyficzne potrzeby branż. Oznacza to m.in. sięgnięcie po działania z obszaru rozwiązań legislacyjnych (m.in. deregulacji czy kwestii specyficznych dla danego przemysłu) czy finansowania spójnej dla całej branży agendy badawczej.

- Chcemy uzupełnić instrumenty horyzontalne odpowiadające wyzwaniom całej gospodarki o dopasowanie do potrzeb kluczowych branż dedykowane instrumenty wsparcia - zapowiedział Gowin.

W Nowej Polityce Przemysłowej znalazły się m.in. takie pomysły jak tworzenie hubów innowacji cyfrowych, wsparcie robotyzacji czy dostęp do nowoczesnych rozwiązań chmurowych. Rozwiązania te dotyczą bloku cyfrowego. Dla zielonego ładu zaproponowano m.in. wsparcie przemysłów energochłonnych przed nadmiarowym wzrostem cen energii elektrycznej, wsparcie rozwoju OZE, zielone zamówienia publiczne czy wsparcie B+R i pierwszego wdrożenia technologii.

Jednym z narzędzi realizacji zamierzeń Polityki Przemysłowej Polski będą kontrakty branżowe, zawierane pomiędzy rządem a przedstawicielami danej gałęzi przemysłu. Umowa ta będzie miała swoje precyzyjnie określone cele, oczekiwane rezultaty i czas trwania.

- Już dzisiaj chciałbym zaprosić przedstawicieli branż do rozmowy o wsparciu oferowanym w ramach kontraktu branżowego. Określi on zobowiązania obu stron. Z jednej strony przemysłu, z drugiej administracji w zakresie katalogu instrumentów wsparcia, rozwiązań legislacyjnych, gwarancji stabilności prowadzenia działalności - powiedział Gowin. Kontrakty branżowe -zdaniem wicepremiera - będą też instrumentem intensyfikującym współpracę wewnątrz danej branży, ale też zachętą do współpracy publiczno-prywatnej. Odpowiednie kontrakty branżowe zostaną przygotowane dla takich segmentów przemysłu jak: motoryzacyjny, hutniczy, chemiczny, meblarski, papierniczy, biotechnologiczny i farmaceutyczny, kosmetyczny, maszynowy, lotniczo-kosmiczny, i inne.

Wicepremier przypomniał także, że zaprezentowana dzisiaj Nowa Polityka Przemysłowa jest "głosem resortu rozwoju, ale oczywiście musi to być program całego rządu". Dlatego konieczne są jeszcze ustalenia z innymi ministerstwami w celu uzgodnienia stanowisk, a następnie ich przyjęcie na forum rządowym. - Jednocześnie rozpoczynamy konsultacje z reprezentatywnym przedstawicielstwem poszczególnych branż. Otwieramy publiczną dyskusję nad polska polityka przemysłową - dodał Gowin.

Obecny na konferencji wiceminister rozwoju Robert Tomanek zapowiedział, że do końca roku dokument powinien stać się dokumentem rządowym.

Bartosz Bednarz