GPW. Cyberpunk i Wiedźmin szkodzą branży gamingowej
Na warszawskiej giełdzie w ostatnich tygodniach wyjątkowo słabe są dwa indeksy: WIG-Gry i WIG-Games5. Oba spadają bardziej niż WIG20. Największym obciążeniem dla branży gamingowej jest spółka CD Projekt. Gigant tanieje, bo opóźnia się "Wiedźmin 3" na nowe konsole, a dodatek do "Cyberpunka 2077" ukaże się dopiero w 2023 roku
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!
- Od końca marca WIG-Gry spadł o prawie 30 proc., a WIG-Games5 o ponad 20 proc.
- Konkurencja w branży gamingowej jest coraz ostrzejsza
- W warunkach wysokiej inflacji Polacy ograniczają wydatki na gry komputerowe
W 2020 roku gaming był prawdziwą perłą polskiej giełdy. Spółki z tej branży w imponujący sposób drożały, a CD Projekt szykował "Cyberpunka 2077", na którego czekał cały świat. Nieudana premiera gry zraziła wielu inwestorów. W rezultacie od tamtej pory wielu polskim spółkom trudniej jest zebrać finansowanie dla swoich przedsięwzięć.
W grudniu 2020 roku zaczęła się degradacja indeksu WIG-Games (poprzednik WIG-Games5). Wskaźnik spadł z 33 tysięcy punktów do 21 tysięcy w maju 2021 roku. Teraz jest gorzej, bo WIG-Games5 ma wartość 14 900 punktów. Jeszcze pod koniec marca tego roku lokował się na poziomie 19 tysięcy punktów, co oznacza, że cofnął się w ciągu tych kilku tygodni o ponad 20 proc. W tym samym czasie w podobnym tempie spadał WIG20, który w marcu osiągał pułap 2180 punktów, a teraz z trudem utrzymuje się na poziomie 1700 punktów. Główny indeks warszawskiej giełdy od końca marca traci na wartości prawie codziennie.
Zdaniem wielu ekspertów, rynek gamingowy jest nadal atrakcyjny i modny. Konkurencja na nim bardzo się jednak zaostrzyła. W tej chwili nie wystarczy wyprodukować gry, która trafia w gusta odbiorców i ma szanse stać się hitem. Trzeba jeszcze postawić na marketing, którego koszt jest niejednokrotnie wyższy niż koszt samej produkcji. Inwestorzy giełdowi stają przed nie lada wyborem - na które małe polskie niszowe studio postawić, skoro potencjalnie każde może osiągnąć skokowy wzrost wyników finansowych, ale tylko niektóre osiągną ten cel.
Obrazu polskiej branży gamingowej nie poprawia indeks WIG-Gry, w którego skład wchodzi 19 spółek. Nowy wskaźnik zadebiutował na GPW 21marca tego roku. Miał zneutralizować indeks WIG-Games, którego wadą było uwzględnianie zaledwie 5 największych firm.
Na koniec pierwszych notowań WIG-Gry został wyceniony na 17 244 punkty, a pod koniec marca nawet na 18 tysięcy. Od tamtej pory stracił jednak 28 procent i teraz jest na poziomie 12 900 punktów. Wiosenny regres WIG-Gry jest więc większy niż WIG-Games5 i WIG20. Odpowiedź na pytanie dlaczego tak się dzieje jest prozaiczna - co z tego, że w nowym indeksie umieszczono prawie 20 spółek, skoro nadal CD Projekt ma zdecydowanie największą siłę w tym zestawie (aż 67,5 proc. udziału w portfelu).
Problemy spółki CD Projekt już od kilkunastu miesięcy kładą się cieniem na całej branży. Najnowsze spadki notowań czołowej polskiej firmy gamingowej to efekt opóźnienia premiery "Wiedźmina 3" na nowe konsole i informacji, że dodatek do "Cyberpunka 2077" ukaże się dopiero w 2023 roku.
W sierpniu 2020 roku za jedną akcję CD Projekt płacono 450 zł. Potem spółka potaniała (zwłaszcza po falstarcie "Cyberpunka 2077"), a od maja 2021 roku do kwietnia 2022 roku CD Projekt pozostawał w trendzie bocznym - nie był w stanie trwale wybić się powyżej granicy 200 zł, ale jednocześnie bronił poziomu około 160 zł. Ostatnie tygodnie przyniosły jednak spadek ceny do 120 zł.
Źle wyglądają także notowania innego czołowego producenta gier komputerowych z warszawskiego parkietu, firmy PlayWay. Jedna akcja w sierpniu zeszłego roku kosztowała 510 zł, w połowie marca tego roku już tylko 350 zł, a dzisiejsza cena to około 260 zł. Spółce PlayWay nie pomogły nawet bardzo dobre wyniki finansowe za 2021 rok. Zanotowała duży przyrost skonsolidowanych przychodów oraz poważną poprawę zysku operacyjnego i wyniku EBITDA.
Atutem firmy - choć ostatnio niedocenianym - jest duża dywersyfikacja produkcji polegająca na wydawaniu sporej liczby mniejszych gier. “W 2022 roku grupa dalej będzie poszukiwała pomysłów na gry, badała zainteresowanie nimi poprzez liczne kanały marketingowe oraz kontynuowała produkcję lub rozwój gier, które zyskały przychylność odbiorców. Gry, które spotkają się z mniejszym zainteresowaniem, będą tworzone w nowych, mniej doświadczonych zespołach" - czytamy w komunikacie PlayWay.
Liczni eksperci uważają, że w najbliższym czasie spółki gamingowe na GPW nie będą miały dobrych perspektyw, gdyż nadal sentyment do branży jest słaby. Inwestorów prawdopodobnie odstrasza bardzo wysoka inflacja. Pada argument, że wraz z tym, jak kurczą się budżety domowe, Polacy w pierwszej kolejności zmniejszają wydatki na rozrywkę, w tym na gry komputerowe. Zdaniem ekspertów, potwierdzeniem tej tezy jest przypadek amerykańskiego Netflixa, który zanotował pogorszenie wyników w związku z zaskakującym spadkiem liczby klientów.
Jacek Brzeski
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami