GUS; Rynek spodziewał się nieco większej deflacji

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu spadły o 0,3 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny nie zmieniły się - podał Główny Urząd Statystyczny.

Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że ceny towarów i usług spadły we wrześniu o 0,4 proc. rdr oraz mdm spadły o 0,1 proc

Zgodnie z komunikatem GUS w porównaniu z sierpniem ceny nie zmieniły się, podczas gdy rynek spodziewał się ich spadku miesiąc do miesiąca o 0,1 proc. (w sierpniu inflacja wyniosła -0,4 proc. względem lipca).

"Ceny towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu 2014 r., utrzymały się przeciętnie na poziomie zbliżonym do zanotowanego przed miesiącem. W poszczególnych grupach towarów i usług konsumpcyjnych odnotowano zróżnicowaną dynamikę cen" - poinformował GUS w komunikacie.

Reklama

Największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu miało wprowadzenie na rynek nowej kolekcji jesienno - zimowej, wzrost cen żywności oraz opłaty związane z mieszkaniem - wynika z komunikatu GUS.

Ceny towarów i usług we wrześniu nie zmieniły się mdm.

"Największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały w tym okresie wyższe ceny odzieży i obuwia (o 1,1 proc.), podwyżki opłat związanych z mieszkaniem oraz wzrost cen żywności i napojów bezalkoholowych (po 0,1 proc.), które podwyższyły wskaźnik odpowiednio o 0,05 pkt. proc. i po 0,02 pkt. proc. Niższe ceny w zakresie transportu (o 1,0 proc.) oraz rekreacji i kultury (o 0,7 proc.) obniżyły ten wskaźnik odpowiednio o 0,09 pkt. proc. i 0,04 pkt. proc." - napisano w komunikacie.

Z żywności najbardziej podrożały warzywa (o 3,7 proc.), jogurt (o 0,7 proc.) i czekolada (o 0,4 proc.). Ceny pieczywa oraz tłuszczów roślinnych pozostały na poziomie notowanym w poprzednim miesiącu. Mniej niż w sierpniu br. konsumenci płacili za cukier (o 2,4 proc.), ryż (o 1,3 proc.), tłuszcze zwierzęce (o 1,2 proc.) oraz mięso (przeciętnie o 0,6 proc., w tym za mięso drobiowe - o 2,5 proc., wieprzowe - o 0,5 proc.

GUS podaje, że koniec wyprzedaży kolekcji wiosenno - letniej, a także wprowadzenie na rynek nowej kolekcji jesienno - zimowej spowodowało, iż we wrześniu br. ceny obuwia i odzieży ukształtowały się na poziomie odpowiednio o 1,3 proc. i 1,1 proc. wyższym niż w sierpniu.

Spadek cen towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu wyniósł 0,3 proc. rdr.

"Największy wpływ na ukształtowanie się wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych na tym poziomie miały niższe ceny żywności (o 2,3 proc.), w zakresie transportu (o 3,2 proc.) oraz odzieży i obuwia (o 4,7 proc.), które obniżyły wskaźnik o 0,50 pkt proc., 0,30 pkt proc. i 0,23 pkt proc. Wzrost cen napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych (o 3,6 proc.), związanych z łącznością (o 4,0 proc.), a także mieszkaniem (o 0,5 proc.), podniosły ten wskaźnik odpowiednio o 0,24 pkt proc., 0,21 pkt proc. i 0,14 pkt proc." - napisano.

Poniżej poszczególne składniki wskaźnika inflacji w sierpniu i we wrześniu:

waga wrzesień wrzesień sierpień sierpień
(proc.) rdr mdm rdr mdm
INFLACJA OGÓŁEM 100 -0,3 0,0 -0,3 -0,4
Żywność, napoje bezalkoholowe i alkoholowe oraz wyroby tytoniowe 31,20 -0,8 0,1 -0,9 -1,3
- żywność i napoje bezalkoholowe 24,64 -2,0 0,1 -2,1 -1,6
-- w tym żywność 22,43 -2,3 0,1 -2,3 -1,8
- napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe 6,56 3,6 0,0 3,8 0,0
Odzież i obuwie 5,02 -4,7 1,1 -5,1 -2,7
Mieszkanie 26,29 0,5 0,1 0,6 0,1
- użytkowanie mieszkania i nośniki energii 21,70 0,7 0,1 0,7 0,1
-- w tym nośniki energii 12,82 0,4 0,1 0,5 0,2
- wyposażenie mieszkania i prowadzenie gospodarstwa domowego 4,59 -0,2 0,0 -0,2 -0,2
Zdrowie 5,22 0,7 0,3 0,0 0,1
Transport 9,24 -3,2 -1,0 -1,5 0,0
-- w tym paliwa do prywatnych środków transportu 5,40 -4,7 -1,1 -1,9 -0,5
Łączność 5,41 4,0 0,0 3,9 1,3
Rekreacja 6,36 0,0 -0,7 0,9 0,1
Edukacja 1,17 1,2 0,2 -6,0 0,1
Restauracje i hotele 4,56 1,4 0,2 1,3 0,0
Inne usługi i towary 5,53 -0,2 -0,1 -0,2 -0,1

Jak podkreśliła główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek, we wrześniu niespodzianką był nieznaczny wzrost cen żywności w ujęciu miesięcznym. "Stało się tak za sprawą wzrostu cen warzyw, mimo obowiązującego embarga rosyjskiego. To właśnie ten czynnik spowodował, że deflacja we wrześniu nie pogłębiła się" - zaznaczyła.

Nadal na spadek wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) wpływał - jej zdaniem - spadek cen paliw. Jak wyjaśniła, to efekt taniejącej ropy; ceny tego surowca są teraz na poziomie najniższym od czterech lat.

Kurtek oceniła, że deflacja w Polsce utrzyma się prawdopodobnie do listopada. O tym, czy Rada Polityki Pieniężnej obniży stopy procentowe w listopadzie - jak mówiła - zdecydują kolejne dane z gospodarki, w tym wrześniowa dynamika produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej.

Również wiceprezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową dr Bohdan Wyżnikiewicz zauważył, że spadek cen w skali roku o 0,3 proc., podobnie jak miesiąc temu, to efekt spadku cen żywności rdr. "W dużej mierze wiąże się on z embargiem rosyjskim i nieporozumieniami na linii Polska-Rosja-Unia Europejska. To jednak nie jedyny czynnik, bo wyraźnie widać wpływ spadku cen paliw dla prywatnych środków transportu, aż o 4,3 proc., a także spadek cen odzieży i obuwia" - zaznaczył.

"Taka lub zbliżona sytuacja będzie się jeszcze mogła utrzymać przez kolejny miesiąc. Później inflacja może znów znaleźć się na plusie, bo nawet jeśli spadek cen żywności i paliw nadal będą oddziaływać, to jednak inne elementy koszyka będą zwiększały swoje ceny, i to one przeważą szalę na plus" - dodał Wyżnikiewicz.

Ekonomista banku Pekao SA Wojciech Matysiak uważa, że deflacja utrzyma się co najmniej do października br. Matysiak prognozuje, że w listopadzie i w grudniu wskaźnik CPI wzrośnie i powróci w okolice zera.

"Od początku 2015 roku spodziewamy się kontynuacji wzrostowego trendu inflacji, jednak ze względu na brak oznak przyspieszenia wzrostu gospodarczego tempo wzrostu cen będzie niewielkie. Nieco szybszy wzrost inflacji możliwy będzie dopiero w trzecim kwartale przyszłego roku" - podkreślił Matysiak. Jego zdaniem inflacja nie wróci do celu NBP (2,5 proc.) wcześniej niż w 2016 r. Ekonomista banku Pekao SA zaznaczył, że brak presji popytowej, płacowej oraz spadające ceny surowców nie sprzyjają wzrostowi cen towarów i usług konsumpcyjnych. Na silniejszy wzrost cen - jego zdaniem - może wpłynąć wzrost kosztów importu wynikający z osłabienia złotego.

Z kolei Bartosz Turek, kierownik działu analiz Lion's Bank, ocenił, że coraz bardziej prawdopodobny staje się scenariusz obniżenia kosztu pieniądza przez Radę Polityki Pieniężnej jeszcze w tym roku.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: RDR | GUS | deflacja | inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »