GUS: Stopa bezrobocia w kwietniu wyniosła 14 procent

gospodarka

Piątek, 24 maja 2013 (10:01)

Stopa bezrobocia w kwietniu wyniosła 14,0 proc. wobec 14,3 proc. w marcu - poinformował w piątek Główny Urząd Statystyczny.

Stopa bezrobocia w kwietniu 2013 r. wyniosła 14,0 proc. wobec 14,3 proc. w marcu. Bezrobocie w dalszym ciągu jest wyższe niż przed rokiem w tym samym czasie. Wtedy wynosiło 12,9 procent. Opublikowane dziś dane są mniej więcej zgodne z oczekiwaniami rynkowymi i z wcześniejszymi szacunkami resortu pracy. W kraju bez pracy pozostaje ponad 2 miliony 255 tysięcy osób.

Z danych na koniec kwietnia 2013 roku wynika, że pracodawcy zgłosili do urzędów pracy 85,0 tys. ofert pracy wobec 89,0 tys. przed miesiącem i 74,6 tys. przed rokiem. W końcu kwietnia urzędy pracy dysponowały ofertami pracy dla 44,3 tys. osób.

Stopa bezrobocia liczona według Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL) wyniosła w I kwartale 2013 r. 11,3 proc. wobec 10,1 proc. w IV kwartale 2012 r. - podał GUS.

Współczynnik aktywności zawodowej wyniósł w I kwartale 55,5 proc. wobec 56,0 proc. kwartał wcześniej, natomiast wskaźnik zatrudnienia wyniósł 49,3 proc. wobec 50,4 proc.

Dyrektor Biura Polskiego Związku Funduszy Pożyczkowych Piotr Rogowiecki o piątkowych danych GUS, który podał, że stopa bezrobocia w kwietniu wyniosła 14 proc. wobec 14,3 proc. w marcu, a sprzedaż detaliczna spadła o 0,2 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2012 roku, a miesiąc do miesiąca spadła o 2,7 proc.:

"Spadek odsetka osób pozostających bez pracy nie jest zaskoczeniem i wynika z czynników sezonowych. Trzeba jednak zaznaczyć, że poziom bezrobocia nadal jest na poziomie, który rodzi nie tylko problemy społeczne, lecz także wpływa negatywnie na poziom konsumpcji prywatnej, co jest zobrazowane także w spadku sprzedaży detalicznej w kwietniu.

Do spadku bezrobocia w kwietniu przyczynił się przede wszystkim spadek liczby nowych rejestracji bezrobotnych oraz wzrost wyłączeń z ewidencji bezrobotnych. (...) Taka struktura zmiany odsetka bezrobotnych pokazuje wyraźnie, iż miejsc pracy nie przybywa. Ostatni raz wyższy poziom bezrobocia w kwietniu miał miejsce 6 lat temu.

Do trwałej poprawy sytuacji na rynku pracy potrzebujemy wzrostu gospodarczego na poziomie 4-5 proc. Zarówno w bieżącym, jak i przyszły roku jest on oczywiście nierealny. Dlatego zarówno konsumenci, jak i przedsiębiorcy muszą mieć świadomość tego, że jeszcze co najmniej dwa lata sytuacja na rynku pracy będzie trudna.

Wprowadzane przez rząd zmiany ukierunkowane na uelastycznienie czasu pracy na pewno będą pozytywnym impulsem. Jednak do wyraźnego spadku odsetka bezrobotnych potrzebne są nowe miejsca pracy, a te tworzy realna gospodarka. Niestety zarówno uwarunkowania zewnętrzne, jak i koniunktura krajowa nie pozwalają na optymizm.

Zmiany w zasadach działania urzędów pracy mają znaczenie pośrednie. Nawet najlepsza aktywizacja nie pomoże, gdy nie będzie czynnika najważniejszego, którym są - raz jeszcze warto to podkreślić - miejsca pracy. I dlatego aktywność rządu powinna skupić się na pomocy w ich tworzeniu, w tym, m.in. ułatwieniach w dostępie przedsiębiorstw do finansowania zewnętrznego. Jest to tym ważniejsze, że wyniki finansowe przedsiębiorstw są gorsze niż rok temu, co nie skłania firm do zwiększania zatrudnienia".

Ekspert Pracodawców RP Grzegorz Byszewski o piątkowych danych GUS, z których wynika, że stopa bezrobocia w kwietniu wyniosła 14,0 proc. wobec 14,3 proc. w marcu:

"Spadek bezrobocia w kwietniu jest bardzo mały. Zwykle sezonowy spadek był wyższy. Wprawdzie to jest zestawienie miesiąc do miesiąca, więc prawdopodobnie w następnym miesiącu bezrobocie jeszcze trochę spadnie. Później może być już różnie, bo - jak widać - sezonowość nie bardzo pomaga polskiemu rynkowi pracy.

Widać, że pewne prace jeszcze nie ruszyły, na przykład budowlane. Mamy w realizacji mało inwestycji, część jest zatrzymanych. Mało się buduje mieszkań, nie wiadomo jak będzie z tym programem Mieszkanie dla Młodych. On dopiero powoli rusza, dopiero teraz deweloperzy czytają, jak będzie ten program wyglądnął i będą myśleli, jak budować pod ten program mieszkania. Wiele decyzji jest opóźnionych, przez co nic rynku pracy nie stymuluje.

Zapowiadane przez rząd uruchomienie dodatkowych 500 mln zł na pomoc młodym ludziom na rynku pracy może oczywiście jakoś pomóc, ale to też zależy od tego, jakie to będą instrumenty. O ile to będzie pomaganie, zachęcanie, doszkalanie, a nie bezpośrednie dotowanie miejsc pracy (...). To o tyle ważne, że jeśli młoda osoba nie wejdzie odpowiednio szybko na rynek pracy, to się zdeaktywizuje i pozostanie długotrwale bezrobotne, zniechęci się. To bardzo niebezpieczne, bo wyciągnięcie później takich osób z bezrobocia jest bardzo trudne i bardzo kosztowne. Dlatego ważne, by te osoby młode nie zniechęciły się od początku do pracy. Bo ta niechęć będzie później trudna do odwrócenia".

Sprzedaż detaliczna w kwietniu spadła o 0,2 proc. rdr

Sprzedaż detaliczna w kwietniu spadła o 0,2 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2012 roku, a miesiąc do miesiąca spadła o 2,7 proc. - podał GUS.

Sprzedaż detaliczna realnie wzrosła o 0,1 proc. rok do roku.

Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że sprzedaż detaliczna w kwietniu wzrosła o 1,2 proc. rdr, a mdm spadła o 1,2 proc.

Ekonomista Pekao Wojciech Matysiak o piątkowych danych GUS, który podał, że stopa bezrobocia w kwietniu wyniosła 14 proc. wobec 14,3 proc. w marcu, a sprzedaż detaliczna spadła o 0,2 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2012 roku, a miesiąc do miesiąca spadła o 2,7 proc.:

"Dynamika sprzedaży spadła znacznie w kwietniu w przypadku żywności, napojów i wyrobów tytoniowych. Wynika to z faktu, że zakupy na Święta Wielkanocne wypadły w tym roku w marcu, podczas gdy w ubiegłym roku były w kwietniu. To również przyczyniło się do silnego spadku sprzedaży w sklepach wielkopowierzchniowych.

W kwietniu wyraźne wzrosła sprzedaż pojazdów oraz mebli, AGD i RTV, a więc towarów zaliczanych do grupy dóbr trwałego użytku. Utrzymanie się pozytywnych tendencji w tych kategoriach również w kolejnych miesiącach może być symptomem stopniowej poprawy nastrojów konsumenckich i podstawą do optymizmu przy prognozie przyszłego tempa wzrostu konsumpcji prywatnej.

Ponadto kwiecień przyniósł wyraźny wzrost dynamiki sprzedaży w kategorii odzież i obuwie, co należy tłumaczyć przesunięciem się sezonowego popytu na wiosenne kolekcje z marca na kwiecień, z powodu długiej zimy.

Spodziewam się, że w drugiej połowie roku dynamika sprzedaży detalicznej będzie stopniowo wzrastać, choć w dalszym ciągu najważniejszą przyczyną ograniczania konsumpcji przez gospodarstwa domowe jest sytuacja na rynku pracy.

Stopa bezrobocia w kwietniu wyniosła 14 proc. wobec 12,9 proc. rok wcześniej. Względem marca stopa bezrobocia obniżyła się o 0,3 pkt proc., jednak spadek ten był niższy niż w analogicznym okresie 2012 roku i wynikał głównie z przyczyn sezonowych. Obawy o utratę pracy są także niewątpliwie jedną z głównych przyczyn niskiego popytu na kredyt konsumpcyjny. Najbliższe miesiące pokażą, czy obniżki stóp procentowych NBP zachęcą gospodarstwa domowe do częstszego finansowania zakupów kredytem. Ważnym czynnikiem, który może poprawić nastroje konsumenckie jest spadek inflacji, zwłaszcza wyraźne obniżenie się w ostatnich miesiącach dynamiki cen paliw i żywności, a więc towarów, na które popyt charakteryzuje się niską elastycznością cenową. Niższe ceny paliw i żywności powiększają siłę nabywczą gospodarstw domowych w zakresie pozostałych dóbr.

Po piątkowych danych GUS podtrzymujemy prognozę, że w czerwcu Rada Polityki Pieniężnej obniży stopy procentowe o 25 pb. W scenariuszu bazowym zakładamy, że w drugim półroczu władze monetarne nie zdecydują się na kontynuowanie łagodzenia polityki pieniężnej. Niemniej jednak ważną rolę w kontekście kształtu dalszej polityki monetarnej może odegrać lipcowa projekcja inflacyjna NBP".

Nowe zamówienia w przemyśle w kwietniu wzrosły o 0,5 proc. rdr

Nowe zamówienia w przemyśle w Polsce wzrosły w kwietniu w ujęciu rok do roku o 0,5 proc., po spadku o 5,1 proc. w poprzednim miesiącu - poinformował w piątek Główny Urząd Statystyczny.

W ujęciu miesięcznym zamówienia spadły o 3,7 proc. w porównaniu ze wzrostem o 9,4 proc. w poprzednim miesiącu.

Nowe zamówienia w przemyśle na eksport wzrosły natomiast w kwietniu w ujęciu rocznym o 3,0 proc., po spadku o 5,2 proc. w poprzednim miesiącu. W ujęciu miesięcznym był to spadek o 5,5 proc. Przed miesiącem zamówienia na eksport wzrosły o 12,3 proc. mdm.

Wskaźnik nowych zamówień w przemyśle pokazuje rozwój popytu na wyroby i usługi. Służy on do oceny przyszłej produkcji.

Warunki gospodarcze w Polsce w związku z zewnętrznymi czynnikami pozostają nadal trudne, ale powinny się stopniowo poprawiać. Będą one sprzyjać utrzymaniu bardzo niskiej inflacji w Polsce - uważa Paweł Durjasz, członek Rady Gospodarczej.

"Majowy wzrost wstępnie liczonych wskaźników PMI wskazuje, że dekoniunktura w strefie euro na szczęście się nie pogłębia. Proces wychodzenia z recesji jest tam jednak bardzo wolny i kruchy. W II kwartale 2013 r. PKB w strefie euro najprawdopodobniej ponownie się obniży, w III kwartale może się ustabilizować, a zacznie rosnąć być może dopiero pod koniec roku. Złą informacją dla gospodarki niemieckiej, dla której ważny jest eksport dóbr inwestycyjnych, jest wyhamowanie koniunktury w chińskim przemyśle" - napisał w Biuletynie Gospodarczym Durjasz.

"Utrzymują się zatem trudne warunki zewnętrzne dla wzrostu polskiej gospodarki - ale powinny się one bardzo stopniowo poprawiać. Wszystko wskazuje także na to, że czynniki zewnętrzne będą sprzyjać utrzymaniu bardzo niskiej inflacji w Polsce" - dodał.

Indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze usług strefy euro, przygotowywany przez Markit Economics, wyniósł w maju 2013 r. 47,5 pkt. wobec 47,0 pkt. w poprzednim miesiącu. Analitycy szacowali wskaźnik na 47,2 pkt. Natomiast wskaźnik PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym strefy euro wyniósł w maju 2013 roku 47,8 pkt. wobec 46,7 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca.

Sprzedaż hurtowa przedsiębiorstw handlowych wzrosła o 5,2 proc. rdr

Sprzedaż hurtowa przedsiębiorstw handlowych wzrosła w kwietniu o 5,2 proc. rok do roku, a miesiąc do miesiąca spadła o 0,2 proc. - poinformował w piątek GUS.

Sprzedaż hurtowa przedsiębiorstw hurtowych wzrosła w kwietniu o 4,3 proc. w ujęciu rocznym, a miesiąc do miesiąca spadła o 0,1 proc.

Obroty w handlu detalicznym w kwietniu wzrosły o 1,2 proc. rdr

Obroty w handlu detalicznym w kwietniu 2013 roku wzrosły o 1,2 proc. rok do roku wobec wzrostu o 2,2 proc. w marcu.