Handel w Polsce: ​Mleko odporne na wirusa

Zdaniem analityków CAIB w ostatnich kwartałach mamy do czynienia ze stabilizacją sytuacji na rynku mleka. Niskiej zmienności cen sprzyja zbilansowana sytuacja popytowo-podażowa na światowym rynku mleka. Jednak rozprzestrzenianie się koronawirusa i związane z nim ograniczenia w przepływie ludności wpłyną na branżę mleczarską.

Z jednej strony, ze względu na niesprzyjające warunki agrometeorologiczne, doszło do obniżenia podaży mleka wśród największych światowych eksporterów produktów mlecznych. Z drugiej strony, w ostatnich kwartałach obserwowane jest wyhamowanie światowego popytu na produkty mleczne. 

Jednocześnie zrealizował się nasz scenariusz, zgodnie z którym obserwowane w ostatnich latach bardzo wysokie ceny tłuszczu mlecznego względem białka były zjawiskiem przejściowym. Różnica pomiędzy cenami tłuszczu mlecznego i białka, odzwierciedlana przez różnicę pomiędzy cenami masła i cenami odtłuszczonego mleka w proszku (OMP) wynosi obecnie ok. 100 EUR/100 kg wobec 481 EUR/100 kg we wrześniu 2017 r., i tym samym kształtuje się na poziomie średniej wieloletniej z okresu 2001-2016.

Reklama

Nie ma w naszej ocenie czynników o charakterze fundamentalnym (tj. trwałych zmian po stronie popytowej i podażowej), które uzasadniałyby trwałe zwiększenie różnicy cen pomiędzy tymi produktami ponad ten poziom.  

Podtrzymujemy naszą ocenę, zgodnie z którą światowy rynek mleka znajduje się w spadkowej fazie cyklu. Jej przebieg jest jednak o wiele bardziej łagodny niż w przypadku poprzednich cykli na rynku mleka. Uważamy, że w kolejnych miesiącach spadek cen najprawdopodobniej przyspieszy ze względu na oczekiwany przez nas wzrost podaży mleka na półkuli północnej (w UE i USA). Jak dotąd kształtowanie się warunków agrometeorologicznych w Europie oraz w USA stanowi wsparcie dla naszego scenariusza.  

Uważamy, że epidemia COVID-19 nie będzie miała istotnego wpływu na światową produkcję mleka. Najprawdopodobniej doprowadzi ona do wystąpienia problemów logistycznych, utworzenia się zatorów w łańcuchach dostaw i ograniczy międzynarodowy handel produktami mlecznymi. Będzie to oddziaływało w kierunku spadku cen w regionach nadwyżkowych (m.in. w UE, USA, Nowej Zelandii), które będą miały problem z eksportem produktów, przy jednoczesnym wzroście cen w regionach deficytowych, gdzie może wystąpić przejściowy niedobór towarów.  

Uwzględniając przedstawione wyżej perspektywy kształtowania się popytu i podaży na globalnym rynku mleka prognozujemy, że spadek światowych cen produktów mlecznych przyspieszy w II kw. 2020 r. i utrzyma się przynajmniej do końca 2020 r. Głównymi czynnikami ryzyka dla naszego scenariusza są warunki agrometeorologiczne wśród największych światowych eksporterów produktów mlecznych (w szczególności w UE) oraz przebieg epidemii COVID-19. W efekcie, prognozujemy, że po uwzględnieniu efektów sezonowych na koniec 2020 r. cena skupu mleka w Polsce wyniesie ok. 130 zł/hl, a na koniec 2021 r. ok. 135 zł/hl.


Zawirowania na światowym rynku mleka dotkną mleko w proszku

Jak ocenia analityk sektora rolno-spożywczego BNP Paribas Paweł Wyrzykowski. Polska jest znaczącym, unijnym producentem zarówno odtłuszczonego mleka w proszku jak i serwatki. Produkty te w przeważającej większości są sprzedawane na rynkach międzynarodowych - zaznaczył analityk.

Trzy ostatnie aukcje nowozelandzkiej giełdy produktów mleczarskich (wyznacza ona światowy poziom cen produktów mleczarskich - zakończyły się spadkami indeksu cen. Według danych amerykańskiego Departamentu Rolnictwa (USDA), w okresie 2-13.03 ceny odtłuszczonego mleka w proszku wyrażone w dolarach amerykańskich były o 8 proc., a serów Cheddar o 6 proc., niższe od notowanych w drugiej połowie lutego (17-28.02).

Mimo, że Chiny były największym, pod względem wartości, odbiorcą produktów mleczarskich z UE, to wpływ rozprzestrzeniania się koronawirusa w Państwie Środka na ceny produktów mleczarskich na rynku unijnym był niewielki. Sytuacja jednak pogorszyła się wraz w rozprzestrzenianiem się wirusa w krajach unijnych i wprowadzaniu przez większość państw ograniczeń dla ludności i transportu.

Według danych USDA w portach Europy Zachodniej, w okresie 2-13.03 ceny OMP wyrażone w euro obniżyły się wobec drugiej połowy lutego o ponad 4 proc., ceny pełnego mleka w proszku spadły o ok. 3 proc., a masła o ponad 2 proc. Spadły również ceny kontraktów giełdowych na produkty mleczne.

"W naszej ocenie, z perspektywy krajowych producentów, największy wpływ zawirowań związanych z rozprzestrzeniającym się koronawirusem będzie dotyczył proszków mlecznych" - czytamy w raporcie analityków BNP Paribas.

W kolejnych miesiącach produkcja mleka w Polsce będzie się zwiększać, a jego nadwyżki zwykle trafiały do proszkowni. Mimo, że proszki mleczne mają względnie długi termin przydatności, to wzrost ich zapasów, nie tylko w Polsce, ale też pozostałych krajach UE, może negatywnie wpływać na ceny. Dodatkowo, z uwagi na spodziewane hamowanie światowej gospodarki, popyt na proszki mleczne może się jeszcze obniżyć. Ale niższa spodziewana podaż mleka w Nowej Zelandii może oddziaływać wspierająco na ceny.

Na poprawę konkurencyjności cenowej polskich produktów wpływa natomiast osłabienie złotówki.

Na ostatniej aukcji GDT obserwowano dalszą obniżkę indeksu cen produktów mleczarskich (o 3,9 proc.). Najgłębszy spadek cen odnotowano w przypadku otłuszczonego mleka w proszku (OMP) - o 8,1 proc. i pełnego mleka w proszku (PMP) - o 4,2 proc.- poinformował analityk Wyrzykowsk.

PAP/ INTERIA

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2019

 
Dowiedz się więcej na temat: mleko | nabiał | ceny mleka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »