Hiszpania: Czarny poniedziałek na giełdzie

Czarny poniedziałek na hiszpańskiej giełdzie. Cena akcji spadła średnio o 3,67 proc., spadła również wartość 5- i 10-letnich obligacji. Zdaniem ekspertów, przyczyną jest czwartkowy szczyt Unii, brak szczegółów dotyczących pomocy, jakiej udzieli Euroland hiszpańskim bankom, oraz zapowiedź Moody's, że obniży rating banków o kilka stopni.

Czarny poniedziałek na hiszpańskiej giełdzie. Cena akcji spadła średnio o 3,67 proc., spadła również wartość 5- i 10-letnich obligacji. Zdaniem ekspertów, przyczyną jest czwartkowy szczyt Unii, brak szczegółów dotyczących pomocy, jakiej udzieli Euroland hiszpańskim bankom, oraz zapowiedź Moody's, że obniży rating banków o kilka stopni.

Agencja Moody's poinformowała, że opublikuje rating hiszpańskich banków jeszcze dzisiaj, po zamknięciu nowojorskiej giełdy. Ujawniła, że będzie to najsurowsza ocena, jakiej kiedykolwiek zostały poddane hiszpańskie instytucje finansowe.

Na informacje od razu zareagował parkiet i akcje wszystkich banków spadły ponad 4,5 proc.. Ponad 8 proc. straciły dziś firmy budowlane, bo przyszłość większości z nich zależy od kredytów.

Z tendencji spadkowej nie wybroniły się ani koncerny paliwowe, ani firmy ubezpieczeniowe, ani hiszpańskie obligacje. Eksperci uważają, że na poprawę sytuacji trzeba będzie poczekać, aż znane będą kulisy i wielkość pomocy finansowej Eurolandu dla Hiszpanii.

Reklama
IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: czarny poniedziałek | Poniedzialek | Hiszpania | kryzys gospodarczy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »