Hiszpania energetycznym hubem Europy? "To całkowicie wiarygodna możliwość"
Hiszpania może stać się jednym z największych światowych graczy w sektorze energetycznym w nadchodzących latach - prognozuje amerykański bank inwestycyjny Goldman Sachs. Zapewnia, że zużycie energii z roku na rok będzie rosło i zachęca do niepomijania żadnego ze sposobów jej wytwarzania, również tego opartego na surowcach kopalnych.
W 2022 roku z całej wyprodukowanej energii niemal połowa, 43 proc., stanowiły w Hiszpanii źródła odnawialne i tylko 2,24 proc. było wytwarzane z węgla. Tylko w ciągu trzech lat kraj potroił produkcję energii słonecznej - z niespełna 4800 MW w 2019 roku do 15190 MW pod koniec 2021 r. Dzięki czemu udział tej energii w rynku wzrósł z 3,55 proc. do 8,05 proc. Zgodnie z założeniami Krajowego Zintegrowanego Planu Energetycznego i Klimatycznego, za dwa lata udział zielonej energii ma wzrosnąć do 60 proc. a w 2030 r. - do 74 proc.
Na Starym Kontynencie Hiszpania posiada 33 proc. zdolności regazyfikacyjnych skroplonego gazu i 44 proc. całej pojemności magazynowej w zbiornikach skroplonego gazu ziemnego. Wkrótce może stać się hubem Europy dla zielonego wodoru. Zgodnie z Traktatem z Barcelony zawartym w styczniu między rządami Francji i Hiszpanii, oba kraje a także Niemcy połączy podwodny gazociąg - H2Med. Jego budowa ma potrwać najwyżej pięć lat. W 2030 roku hydroduktem będzie przesyłanych 2 miliony ton zielonego wodoru, równowartość 10 proc. europejskiego zużycia.
Dlatego - w ocenie banku inwestycyjnego Goldman Sachs - kraj może stać się ważnym graczem europejskim na rynku energii. - Ma do tego potencjał - zapewniał podczas wizyty w Hiszpanii Kyri Loupis, dyrektor generalny i współzarządzający inwestycjami Liquid Real Assets (Płynne Aktywa Rzeczywiste), jednego z największych doradców inwestycyjnych banku Goldman Sachs. Nowojorska Liquid Real Assets zarządza aktywami o wartości 11 miliardów dolarów.
Liquid odwiedził Madryt aby spotkać się z potencjalnymi inwestorami i przeanalizować rynek. Podczas wizyty zachęcał “do bycia pragmatycznym podobnie jak to czynią Stany Zjednoczone”. - USA wspiera transformację ekologiczną, ale nie rezygnuje z energii takiej jak gaz, ani nie wikła się w debaty o tym, czy wodór musi być pochodzenia zielonego (odnawialny - red.), czy różowego (nuklearnego - red.) - argumentował dyrektor generalny Liquid Real Assets.
Ekspert zwrócił też uwagę, że apetyt inwestorów nie ogranicza się do zielonej energii. - W Goldman Sachs Asset Management mamy szereg funduszy, w które nasi klienci mogą inwestować, aby uzyskać odpowiednią ekspozycję na sektor energetyczny - informował. Jego zdaniem, nie można stawiać wyłącznie na energię odnawialną. - Trzeba założyć, że paliwa kopalne, nawet jeśli ich objętość się zmniejszy, nigdy nie znikną. Jedynym źródłem energii, które całkowicie zniknęło z użycia w ciągu ostatnich stu lat, był olej wielorybi - zwrócił uwagę przedstawiciel Goldman Sachs.
W ciągu nadchodzących dekad globalne zużycie energii będzie rosło. Z roku na rok coraz większy udział w jego produkcji będzie miała energia odnawialna. - Ważne jest jednak, aby zrozumieć, że aby zaspokoić globalne zapotrzebowanie na energię, będziemy potrzebować wszystkich źródeł. Z tego powodu, wraz z nowymi grupami firm reprezentujących energie odnawialne, tradycyjne grupy wciąż będą dużo znaczyły na rynku - zapewniał dyrektor generalny Liquid Real Assets.
W projekty energetyczne coraz chętniej inwestują hiszpańscy przedsiębiorcy. Jak wynika z danych Ministerstwa ds. Przemian Ekologicznych i Wyzwań Demograficznych, ze wszystkich zrównoważonych projektów wodorowych świata, 20 proc. realizowanych jest w Hiszpanii. Potencjał kraju docenił m.in. British Petroleum (BP), trzecie co do wielkości przedsiębiorstwo petrochemiczne na świecie. BP realizuje na Półwyspie Iberyjskim projekty związane z zielonym wodorem i tworzeniem biopaliw. - Kraj może stać się miejscem, które zaopatrzy w energię resztę Europy. To całkowicie wiarygodna możliwość - zapewniał w styczniu Andrés Guevara, prezes BP na Hiszpanię.
Ewa Wysocka, Expansión