Hiszpania odpiera zarzuty KE dotyczące reform gospodarczych

Premier Hiszpanii Mariano Rajoy bronił w środę w hiszpańskim parlamencie reform przeprowadzonych przez jego rząd przed zarzutami KE, która zaapelowała do Madrytu o przedstawienie programu reform, wyrażając zaniepokojenie stanem hiszpańskiej gospodarki.

Premier Hiszpanii Mariano Rajoy bronił w środę w hiszpańskim parlamencie reform przeprowadzonych przez jego rząd przed zarzutami KE, która zaapelowała do Madrytu o przedstawienie programu reform, wyrażając zaniepokojenie stanem hiszpańskiej gospodarki.

Komisja Europejska w przedstawionym w środę raporcie na temat sytuacji gospodarczej krajów unijnych zwróciła uwagę na szczególnie niepokojącą sytuację Hiszpanii. KE za bardzo niebezpieczny uznała wysoki poziom zadłużenia Hiszpanii - zarówno krajowego, jak i zagranicznego. Stanowi on zagrożenie dla finansów publicznych kraju i jego wzrostu gospodarczego.

Tego samego dnia Rajoy powiedział hiszpańskim deputowanym, że "przyjmuje reprymendę" Brukseli, jednak pragnie zwrócić uwagę "na namacalne efekty" reform przeprowadzonych przez jego gabinet w 2012 roku. - Dane, którymi posługuje się KE, dotyczą lat 2009-2011. I to jest ważne - oświadczył premier, podkreślając, że Komisja nie uwzględniła wskaźników za miniony rok, w którym "Hiszpania poczyniła ważne kroki, (...) przekładające się na widoczne zmiany pewnych wskaźników" gospodarczych. Rajoy wspomniał w tym kontekście o danych dotyczących obrotów bieżących, bezpośrednich inwestycji zagranicznych, wzrostu eksportu i spadku zadłużenia sektora prywatnego.

Reklama

Rajoy przyznał jednak, że kraj boryka się z "najtrudniejszym z problemów" - czyli bezrobociem, zwłaszcza wśród ludzi młodych.

- Dlatego też 26 kwietnia (...) przedstawimy nasz drugi plan reform, który prześlemy KE, tak jak inne kraje UE - dodał premier.

Również KE zwróciła uwagę w swym raporcie na problem, jaki stanowi w Hiszpanii wysokie bezrobocie.

Komisja przypomniała ponadto, że "udział eksportu w PKB Hiszpanii wynosi 32 proc. i jest to dużo poniżej średniej unijnej, która wynosi 45 proc.".

W ocenie Komisji ten niski poziom udziału eksportu w hiszpańskiej gospodarce dowodzi, że wzrost gospodarczy jest oparty na konsumpcji. "W Hiszpanii nadal występują nadmierne nierównowagi ekonomiczne, dlatego kraj musi utrzymać dynamikę reform" - głosi raport KE, która oczekuje, że Madryt przedstawi jeszcze w kwietniu "pełny i szczegółowy program gospodarczy, tak aby można było w sposób definitywny skorygować brak równowagi makroekonomicznej".

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »