Hiszpania stawia na czterodniowy tydzień pracy. Rząd wesprze firmy, które go wdrożą
Dwa lata pracy w systemie czterech dni i 32 godzin tygodniowo - to podstawowy warunek, jaki mają spełnić hiszpańskie firmy, które chcą wziąć udział w pilotażu Ministerstwa Przemysłu, Handlu i Turystyki. Jak wynika z informacji opublikowanych przez tamtejszą prasę, każde z małych i średnich przedsiębiorstw, które weźmie udział w próbie, dostanie wsparcie sięgające 150 tys. euro. Ma być ono przeznaczone m.in. na poprawę wydajności firmy.
Aby wziąć udział w pilotażu, trzeba spełnić podstawowy warunek - zobowiązać się, że przez co najmniej dwa lata firma będzie pracowała przez cztery dni i 32 godzin tygodniowo. Skrócenie trybu pracy nie może wpłynąć na pogorszenie zarobków pracowników.
Jak poinformowało Interię hiszpańskie Ministerstwo Przemysłu, Handlu i Turystyki, które patronuje pomysłowi, w najbliższy piątek zostanie opublikowana pełna lista wymogów stawianych przed firmami. Zdaniem hiszpańskich mediów, mają one dotyczyć m.in. podniesienia wydajności pracy, co zrekompensuje skrócenie tygodnia o jeden dzień.
Firmy będą musiały się też zobowiązać do przeprowadzenia szkoleń pracowników i prawdopodobnie do wewnętrznego audytu. Zdaniem komentujących inicjatywę rządu, miałby on pomóc MŚP w ocenie sukcesu lub niepowodzenia skrócenia przez nie tygodnia pracy.
Inicjatywa wprowadzenia w Hiszpanii 4-dniowego dnia pracy zrodziła się podczas ubiegłorocznej debaty budżetowej. Lewicowe ugrupowanie Más País (Więcej Kraju) zgodziło się poprzeć ustawę finansową w zamian za obietnicę promowania przez rząd skróconego tygodnia pracy. Lider ugrupowania, Íñigo Errejón argumentował wtedy, że zwiększy ono wydajność pracowników i doprowadzi do równowagi między ich życiem zawodowym a prywatnym. Ma też przyczynić się do poprawy zdrowia fizycznego i psychicznego.
Zgodnie z obietnicą, skrócony tydzień pracy został włączony do tematów, nad którymi pracuje w tym roku gabinet premiera Pedro Sancheza. Projekt rozporządzenia regulującego ideę Más País od pół roku przechodzi konsultacje społeczne. Jak poinformował Interię resort przemysłu, prawdopodobnie w piątek zostaną podane do publicznej wiadomości wnioski z trwającej od czerwca dyskusji.
Według katalońskiego dziennika "El Periódico", uczestnikami pilotażu będzie 60 lub 70 MŚP. Na jego przeprowadzenie ministerstwo przemysłu ma przeznaczyć 10 milionów euro. Jak informuje gazeta, każdy z uczestników będzie mógł liczyć na wsparcie sięgające 150 tys. euro. Jakie będą wymagania, aby otrzymać pomoc, okaże się w piątek - dowiedziała się Interia.
Hiszpania nie jest jedynym krajem, który rozważa wprowadzenie 4-dniowego tygodnia pracy. Pilotażowy program z powodzeniem wdrożono już na Islandii i w Wielkiej Brytanii, gdzie za skróceniem tygodnia opowiada się 20 proc. firm. Pomysł zyskuje też na popularności w Stanach Zjednoczonych.
W Hiszpanii niektóre firmy, m.in. Desigual, pracują już w systemie czterodniowym, jednak został on wprowadzony kosztem obniżek płac. W przypadku tego przedsiębiorstwa pensje spadły o 8,6 proc., natomiast czas pracy skrócił się o 13 proc.
Ewa Wysocka