Hiszpania zamierza karać niewydajnych urzędników
Niewydajni urzędnicy pozbawieni premii, dodatków a w ostateczności również pracy - to jedno z założeń projektu ustawy o funkcjach publicznych proponowanej przez hiszpański rząd. Jej autorem jest Ministerstwo Finansów. Ostateczny tekst dokumentu został już uzgodniony z największymi centralami związkowymi.
Uzgodniony między rządem a związkami projekt nowej ustawy o funkcjach publicznych otwiera administracji państwowej możliwość obniżenia wynagrodzeń urzędników, którzy według nowych rocznych i obowiązkowych ocen ich pracy, będą mieli niską wydajność. Zgodnie z projektem, pracownicy będą oceniani pod kątem wyników i osiągnięć. Dzięki nowym kryterium wzrosnąć ma nie tylko produktywność zatrudnionych, ale też jakość usług publicznych.
Ocena wyników będzie miała bezpośredni wpływ na karierę zawodową. Od niej zależeć będzie ciągłość pracy na danym stanowisku i ewentualny awans. Do awansu przyczynią się również przestrzeganie specjalistycznego programu szkoleń, prace dydaktyczne lub badawcze. Ci zaś, którzy otrzymają niską notę, a pracę zdobyli w drodze konkursu, będą mogli zostać zwolnieni.
Ministerstwo Finansów proponuje, aby urzędnicy państwowi z niską oceną mogli zostać częściowo lub całkowicie pozbawieni premii. Nie będą mogą też liczyć na nowe dodatki do pensji, które uwzględnia prawo. Pierwszy to dodatek zawodowy, który będzie nagradzał osiągane postępy, zaś drugi będzie nagradzał wydajność proporcjonalnie do otrzymanych ocen.
Wciąż nie wiadomo, o ile zmniejszą się pensje niewydajnych urzędników. Podstawa wynagrodzenia pracowników administracji państwowej waha się w Hiszpanii od 637,14 euro płaconych na najniższych stanowiskach do 1288,31 euro na wyższych. Do kwot tych dochodzą dodatki, które często stanowią nawet połowę ostatecznego wynagrodzenia.
Dokument czeka jeszcze długi proces legislacyjny. Według prognoz trafi on pod głosowanie w parlamencie nie wcześniej niż w przyszłym roku. Ustawa jest częścią zobowiązań podjętych przez hiszpański rząd wobec Brukseli w zamian za środki europejskie przewidziane w Krajowym Planie Odbudowy. Do hiszpańskiej kasy publicznej trafi ponad 37 mld euro.
Ewa Wysocka