Hotele. Ceny wyższe niż przed pandemią, ale obawy nie znikają
Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego (IGHP) obawia się końcówki roku. W październiku większość placówek odnotowało obłożenie wynoszące między 40 a 70 procent. A ponad połowa (62 proc.) hoteli oferowało wyższe ceny niż przed pandemią. Grudzień zapowiada się gorzej - ostrzega IGHP.
Październik był kolejnym miesiącem z wynikami, które można uznać za dobre. Co 4. hotel odnotował frekwencję powyżej 70 proc., a co drugi - między 40 a 70 proc. Spośród wszystkich ankietowanych przez Izbę Gospodarczą Hotelarstwa Polskiego (IGHP), tylko dwa obiekty pozostawały zamknięte. Wciąż większą popularnością cieszą się hotele położone poza miastami. Frekwencję powyżej 70 proc. uzyskało 27 proc. tych obiektów, o 6 punktów procentowych więcej, niż hoteli miejskich.
Na fakt, że październik był dobrym miesiącem wskazują też dane dotyczące cen - zauważa IGHP. Ponad 60 proc. hoteli odnotowało średnie ceny wyższe niż w październiku 2019 r., czyli zanim zaczęła się pandemia. Co trzecia placówka podniosła je o więcej niż 10 proc. W przypadku 16 proc. obiektów ceny nie zmieniły się, a co 5. oferuje swoje pokoje taniej.
Mniej optymistyczne dane dotyczą przyjętych rezerwacji na następne miesiące. W listopadzie już tylko 29 proc. hoteli wskazuje na obłożenie powyżej 40 proc. Co 5. obiekt deklaruje stan rezerwacji powyżej 50 proc. frekwencji. W grudniu 3/4 hoteli posiada rezerwacje na poziomie nie wyższym niż 30 proc. Styczeń zapowiada się lepiej. Takimi rezerwacjami może się pochwalić wtedy ponad połowa obiektów (63 proc.).
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
W najnowszej ankiecie, IGHP zapytała hotelarzy o potencjalny wpływ, jaki ma wzrastający w ostatnich tygodniach wskaźnik dziennych zakażeń na malejącą liczbę nowych rezerwacji w listopadzie i grudniu 2021 r. Ponad 3/4 hoteli potwierdziło taką zależność, przy czym 39 proc. określiło ją jako dużą i tyle samo - jako umiarkowaną.
Ewa Wysocka