Ile Polska wydała na poszukiwania Romanowskiego? Szef MSWiA: Nie będziemy oszczędzać

- Nie będziemy oszczędzać na szukaniu ludzi podejrzanych o poważne przestępstwa - powiedział szef MSWiA Tomasz Siemoniak pytany o to, ile państwo polskie wydało na poszukiwanie polityka PiS Marcina Romanowskiego podejrzanego ws. przestępstw w Funduszu Sprawiedliwości. Interpelacja w tej sprawie wpłynęła kilka dni temu do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.

"Na poszukiwania pana Romanowskiego wydano, jak sądzę, stukrotnie mniej niż kwota, o której zdefraudowanie w ramach Funduszu Sprawiedliwości jest jednym z podejrzanych. Nie będziemy oszczędzać na szukaniu ludzi podejrzanych o poważne przestępstwa" - odpowiedział dziennikarzom szef MSWiA Tomasz Siemoniak. 

Marcin Romanowski na Węgrzech. Tomasz Siemoniak: Nie będziemy oszczędzać na poszukiwaniach

Tomasz Siemoniak podczas poniedziałkowej konferencji odpowiadał na pytanie dotyczące interpelacji wysłanej do MSWiA przez poszukiwanego Europejskim Nakazem Aresztowania polityka PiS Marcina Romanowskiego, w której prosi o informację, ile państwo wydało na jego poszukiwania.

Reklama

Jak mówił szef MSWiA, na miejscu Romanowskiego nie uprawiałby tego rodzaju "ćwiczeń intelektualnych", jednak, jeśli go to interesuje, to zgodnie z procedurami uzyska odpowiedź. Siemoniak podkreślił, że odpowiedź udzielona Romanowskiemu będzie brzmiała dokładnie tak, jak ta, która padała w odpowiedzi na pytanie dziennikarza. Szef MSWiA przypomniał, że państwo polskie nie spocznie, póki Romanowski nie stanie przed prokuraturą i sądem.

Ile Polska wydała na poszukiwania Marcina Romanowskiego? Szef MSWiA zabrał głos

W poniedziałek RMF FM przekazało, że "kilka dni temu do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji wpłynęło pytanie poselskie korzystającego z azylu na Węgrzech Marcina Romanowskiego". Ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania polityk zapytał resort, ile państwo wydało na jego poszukiwanie, kto o nim decydował i kiedy ustalono miejsce jego pobytu.

Były wiceminister sprawiedliwości, poseł PiS, Marcin Romanowski jest podejrzany w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Przestępstwa Romanowskiego miały polegać m.in. "na wskazywaniu podległym pracownikom podmiotów, które powinny wygrać konkursy na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości". Polityk miał też zlecać poprawę błędnych ofert przed ich zgłoszeniem oraz dopuszczał do udzielenia dotacji podmiotom, które nie spełniały wymogów formalnych i materialnych. Zarzuty dotyczą również przywłaszczenia pieniędzy w łącznej kwocie ponad 107 mln złotych oraz usiłowania przywłaszczenia pieniędzy w kwocie ponad 58 mln złotych

9 grudnia 2024 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa zadecydował o trzymiesięcznym areszcie dla Romanowskiego. Poseł nie stawił się na posiedzeniu sądu, a prokurator kierujący śledztwem wydał za nim list gończy. 19 grudnia Marcin Romanowski otrzymał azyl polityczny na Węgrzech. Wcześniej tego dnia Sąd Okręgowy w Warszawie poinformował o wydaniu Europejskiego Nakazu Aresztowania wobec tego polityka. Wystąpiono też do Interpolu o wydanie za posłem czerwonej noty.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Fundusz sprawiedliwości | Tomasz Siemoniak | MSWiA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »