Inflacja. Materiały budowlane coraz droższe

Ceny materiałów dla budownictwa oraz domu i ogrodu wzrosły od stycznia do października średnio o 11 proc. Wzrost cen części produktów jest bardzo dotkliwy - przykładowo płyty OSB podrożały o 55 proc., a izolacje termiczne o blisko 30 proc. W samym październiku wzrosty są wyraźniejsze, płyty OSB podrożały rok do roku o ponad 100 proc. Raczej nie należy spodziewać się zmiany trendu, przyszły rok upłynie pod znakiem dalszych zwyżek cen - oceniają analitycy. Za podwyżkami stoi droga energia, surowce i koszty pracy.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Jak wynika z analizy Polskich Składów Budowlanych, w samym październiku ceny materiałów budowlanych średnio wzrosły o ponad 20 proc. rok do roku, przy czym płyty OSB w październiku podrożały aż o 101 proc., a izolacje termiczne o 54 proc.

Ale w górę szły też cenniki innych kategorii produktowych. Ceny dachów i rynien w ciągu dziewięciu miesięcy wzrosły o 13 proc., a w samym październiku o 19 proc. Instalacje i ogrzewanie podrożały od początku roku o 11 proc., a w ciągu miesiąca o 16 proc. Oświetlenie i elektryka - odpowiednio - o 9 proc. i 12 proc, narzędzia o 7 proc. i 12 proc., stolarka o 6 proc. i 13 proc., chemia budowlana o 5 proc. i 9 proc., cement i wapno o 5 proc. i 6 proc.

Reklama

Bez cennika

Ceny rosną na tyle szybko, że w niektórych sklepach rezygnuje się z ich podawania. W jednym z warszawskich punktów z akcesoriami do mebli przy wystawie artykułów widnieje kartka:  "Przepraszamy za brak aktualnych cen, który spowodowany jest ciągłymi podwyżkami cen zakupu towarów. O aktualne ceny prosimy pytać w punkcie sprzedaży".  

Jak informuje warszawski przedsiębiorca, który oferuje meble na wymiar, płyty meblowe zdrożały w tym roku o 30-40 procent. - Ceny frontów lakierowanych zdrożały jeszcze bardziej. Dziś płacę w renomowanych lakierniach, z którymi współpracuję, dwukrotnie więcej niż jeszcze dwa lata temu, przy czym największy wzrost nastąpił w ostatnim półroczu. To efekt wzrostu cen płyt MDF, ale też chemii, energii i  kosztów pracy- mówi właściciel firmy.

Dodaje, że w hurtowniach jest od pewnego czasu ograniczony asortyment kolorystyczny płyt, pojawił się też problem z dostępnością cieńszych, dziesięciomilimetrowych płyt. - Nie wiem, z czego to wynika, być może ma to pomóc w ograniczeniu kosztów produkcji czy magazynowania - mówi. Jeśli chodzi o akcesoria jak gałki, klamki, nóżki, systemy do szuflad - każda kolejna dostawa jest droższa. - W momencie gdy od wyceny do realizacji mijają dwa miesiące, cennik często jest już nieaktualny - mówi rozmówca Interii.

Klienci zaczynają liczyć pieniądze

Klienci nie zawsze akceptują obecne ceny, wiele wycen kończy się odmowami, firmy muszą schodzić z marż. - Mam wrażenie, że na rynku robi się mniej mebli. Zwykle w ostatnich miesiącach roku były wydłużone terminy dostaw materiałów w hurtowniach, na sprowadzenie, pocięcie i oklejenie płyty czekało się około dwa tygodnie. Teraz terminy są krótsze, wynoszą około tygodnia - informuje przedsiębiorca.

Krystian Brymora, analityk DM BDM, podkreśla, że głównie powodem wzrostu cen materiałów budowlanych są rosnące koszty surowców i energii. - Ceny praw do emisji CO2 są na rekordowym poziomie. To duże obciążenie nie tylko dla firm energetycznych, ale przede wszystkim dla chemicznych i przemysłowych, którym trudniej jest przenosić koszty na klienta - mówi Interii Brymora. Dodaje, że popyt rynkowy na wiele kategorii produktów utrzymuje się na wysokim poziomie. W efekcie firmy pokazują w raportach kwartalnych dobrą sprzedaż, jednocześnie widoczny jest jednak ubytek marży.

Brymora zaznacza, że wzrost kosztów przenoszony jest na klientów, ale dzieje się to w różnym tempie w różnych branżach. W wielu przypadkach podwyżki są wprowadzane partiami, w dłuższych okresach. Innym udaje się przeprowadzić ten proces szybciej. I tak dla przykładu Selena, producent chemii budowlanej, wprowadza podwyżki w okresach kwartalnych, a w niektórych kategoriach produktów nawet miesięcznych. Z kolei producent mebli, firma Forte, wprowadziła nowe cenniki w sierpniu tego roku, kolejne ogłosi w nowym roku.

Nowy Rok - nowe ceny

- Trzeba się liczyć z tym, że wiele produktów, których ceny do tej pory nie drożały aż tak dynamicznie, podrożeje mocno z początkiem roku. Poza wspomnianymi już meblami drożało będzie na przykład szkło za sprawą wzrostu kosztów sody kalcynowanej, która kupowana jest w rocznych kontraktach. Huty szkła będą musiały płacić więcej za surowiec, co zostanie odzwierciedlone w cenach produktu końcowego - zaznacza analityk.

Zauważa on, że w przypadku części materiałów, jak choćby stal, widać pewne korekty, ale one nie są duże, materiały pozostają drogie.

  Rosnące ceny surowców, energii, coraz wyższe koszty pracy oraz fakt, że firmy muszą inwestować w proces produkcji, by zmniejszać ślad węglowy w końcowym produkcie, nie sprzyjają zmianie trendu. - Należy się spodziewać, że wzrost cen będzie kontynuowany również w przyszłym roku. Ci, którzy mówią o przejściowej inflacji, bardzo się mylą. Zjawisko to zostanie z nami na dłużej - podsumowuje Brymora.

Monika Borkowska

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: inflacja | drożyzna | wzrost cen | budownictwo | materiały budowlane
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »