Inflacja w Polsce. Zmierzamy w stronę 7 proc.

Inflacja na poziomie 6 proc. w październiku jest już pewna. 7 proc. na koniec roku - nie tak dawno temu przez ekonomistów wskazywane jako wariant mocno negatywny - dzisiaj staje się już dla wielu z nich scenariuszem bazowym. Ponadto, pojawiają się opinie, że może być nawet więcej. Nie bez znaczenia będą tu podwyżki cen energii. Ostatni raz 6-proc. inflacja była w Polsce w połowie 2001 roku.

Drożeją nośniki energii: gaz, ropa i węgiel. Podobnie certyfikaty do emisji CO2 (EU ETS). Ceny ropy Brent wykazują tendencję wzrostową nieprzerwanie od kilku tygodni i obecnie zbliżają się już do 85 dol. za baryłkę.

Oczekiwanie na podwyżki cen energii

Ze względu na szybko rosnący popyt, mroźną zimę 2020/2021, niski poziom zapełnienia magazynów (średnio dla Europy jest to 78 proc., ale sytuacja jest mocno zróżnicowana w poszczególnych krajach), w tym roku ceny błękitnego paliwa rosły już o nawet kilkaset procent w porównaniu do roku ubiegłego. Cena węgla na giełdzie w Holandii sięgnęły 300 dol. za tonę. Z kolei ceny uprawnień do emisji po ostatnich spadkach oscylują dzisiaj wokół 61,5 euro za tonę. To nie są warunki, by ceny energii mogły się ustabilizować lub zacząć spadać.

Reklama


W Polsce cena hurtowa energii elektrycznej wzrosła od stycznia o blisko 80 proc. A firmy energetyczne składają do URE wnioski o podwyżki - miesiąc temu prezes Enei ogłosił, że najchętniej to podniósłby ceny o 40 proc. Prezes URE Rafał Gawin przyznał wczoraj w TOK FM, że "obiektywne okoliczności na rynku, czyli ceny energii uzasadniają taką skalę podwyżki". I dodał, że spodziewa się dwucyfrowej podwyżki cen prądu.

Ponadto, URE w tym roku już trzykrotnie godził się także na podwyżkę cen gazu (w maju o 5,6 proc., w lipcu o 12,4 proc. a we wrześniu o 7,4 proc.). Najpewniej będzie kolejna.

Z opublikowanych w piątek danych GUS, w ujęciu rocznym inflacja wzrosła we wrześniu o 5,9 proc. (według wstępnego szacunku było to 5,8 proc.). Najszybciej w porównaniu do analogicznego okresu 2020 r. drożały: gaz ciekły LPG (37,7 proc.), benzyna (28,3 proc.), olej napędowy (26,7 proc.).

Mięso drobiowe zdrożało w ujęciu rocznym o 17,5 proc., tłuszcze roślinne o 11 proc., warzywa o 10,2 proc. - to znów dane za wrzesień. Drożejąca sezonowo żywność dopiero jednak przed nami.

To nie koniec wzrostu inflacji

Ekonomiści wskazują, że na koniec 2021 możemy zobaczyć poziom zbliżony do 7 proc.

"Widzimy ryzyko dalszego wzrostu inflacji, może nawet w okolice 7 proc. już w grudniu. Naszym zdaniem wysoką inflację w Polsce będą utrzymywać rosnące ceny surowców, które stopniowo będą przenoszone na gospodarstwa domowe. Spodziewamy się w styczniu kolejnej podwyżki cen energii, być może też i gazu. Dodatkowe 0,2-0,3 pkt proc. w przyszłym roku da też zapowiedziana podwyżka akcyzy na papierosy i alkohol" - oceniają ekonomiści ING Baku Śląskiego.

Ale nie brakuje też opinii, że 7-proc. poziom inflacji osiągniemy dopiero na początku 2022 r.

"Spodziewamy się, że inflacja z łatwością przebije 6 proc. w październiku i zakończy rok powyżej 6,5 proc. Przebicie 7,0 proc. na początku 2022 r. jest coraz bardziej prawdopodobne" - piszą ekonomiści Santander Banku.

- W I kw. 2022 r. będziemy się ocierać o 7 proc.- mówi Interii Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium.

Pojawiają się również prognozy, że może być więcej.

Podnosi się także ścieżka inflacji na 2022 r. Ekonomiści ING Banku Śląskiego prognozują, że średniorocznie wyniesie ona 4,8 proc.

"Presja inflacyjna nieustannie przybiera na sile. Prognozujemy, że średnioroczna inflacja w 2022 r. będzie wyższa niż w 2021, ale przewidujemy, że w trakcie przyszłego roku natężenie procesów inflacyjnych osłabnie. Powrót inflacji do celu nie będzie jednak szybki i łatwy bez dalszego dostosowania polityki pieniężnej lub negatywnego szoku popytowego. Nadal uważamy, że szereg strukturalnych czynników oznacza, iż podwyższona inflacja to wyzwanie na lata" - piszą z kolei ekonomiści PKO Banku Polskiego i prognozują, że średnioroczna inflacja w 2022 r. wyniesie 5,5 proc. W 2021 r. będzie to 4,7 proc.

Kiedy kolejna podwyżka stóp?

Problem rosnącej inflacji dostrzegł także NBP. Rada Polityki Pieniężnej podniosła na październikowym posiedzeniu stopę referencyjną o 40 pkt bazowych. Wynosi ona tym samym obecnie 0,5 proc. Ekonomiści podkreślają, że to nie koniec podwyżek.

Celem reakcji RPP było przeciwdziałanie utrwaleniu się inflacji poza celem inflacyjnym (wynosi on 2,5 proc. z odchyleniem w górę lub w dół o 1 pkt proc.). - Takie ryzyko w ostatnim okresie wzrosło. Ze względu na kolejne globalne szoki podażowe - przesunęła się w górę skala oczekiwań inflacyjnych, wyraźnie ścieżka (inflacji - red.) przesunęła się w górę. Ona będzie podniesiona wyżej i dłużej - wiemy to przed publikacja listopadowej projekcji - podkreślił Glapiński podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rady.

Prezes NBP tym samym jasno zwrócił uwagę na ryzyka, ale także - w sytuacji, gdyby one materializowałyby się - zapowiedział reakcję RPP. - RPP będzie reagować na napływające informacje czy gospodarka utrzymuje dobry rytm i te dotyczące inflacji, czy przyspiesza, czy nie. Przewidujemy, że do 6 proc. do końca roku dobije - wskazał Glapiński.

Ta prognoza już okazała się nieaktualna. Jak napisaliśmy: 6 proc. zostanie przebite w październiku.

Dlatego ekonomiści nie wykluczają, że do kolejnej podwyżki stóp proc. może dojść ponownie w listopadzie, po tym jak RPP zapozna się z nową projekcją PKB i inflacji.

Gdzie jest natomiast górna granica dla stóp proc. w Polsce? Zdaniem ekonomistów z Santander Bank na koniec 2022 r. będzie to 1,5 proc.; według ING Banku Śląskiego nawet 2 proc;. mBank wskazuje na 1,5 proc. a PKO Bank Polski na 1,25 proc. Ekonomiści Credit Agricole Bank Polska szacują natomiast 0,75 proc. na koniec przyszłego roku.

Bartosz Bednarz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: inflacja | wzrost cen | drożyzna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »