Inflacja w Wielkiej Brytanii wyhamowała. Wciąż jest jednak powyżej 10 proc.

Ceny konsumpcyjne w Wielkiej Brytanii wzrosły w marcu w ujęciu rocznym o 10,1 proc. wobec zwyżki o 10,4 proc. w lutym. Analitycy spodziewali się odczytu na poziomie 9,8 proc.

W ujęciu miesięcznym ceny konsumpcyjne w marcu wzrosły o 0,8 proc., wobec wzrostu o 1,1 proc. miesiąc wcześniej.

Pomimo wyhamowania wzrostu cen w marcu, inflacja w Wielkiej Brytanii była najwyższa w Europie Zachodniej.

Ceny żywności i napojów bezalkoholowych. Największy wzrost od 1977 roku

Jak poinformowano w komunikacie brytyjskiego urzędu statystycznego, ceny żywności i napojów bezalkoholowych na Wyspach wzrosły w marcu o 19,1 proc. w ujęciu rocznym. To największy taki wzrost od sierpnia 1977 roku.

Do wyhamowania cen przyczyniły się według Granta Fitznera, głównego ekonomisty brytyjskiego urzędu statystycznego, "ceny paliw silnikowych i koszty oleju opałowego, które spadły po gwałtownych wzrostach w tym samym czasie w zeszłym roku".

Reklama

"Ceny odzieży, mebli i artykułów gospodarstwa domowego rosły, ale wolniej niż rok temu" - zauważył Fitzner.

W ubiegłym miesiącu Bank Anglii wskazał, iż spodziewa się "znaczącego spadku" inflacji w drugim kwartale. W lutym Bank Anglii prognozował marcową inflację na poziomie 9,2 proc.

 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: inflacja | Wielka Brytania | wzrost cen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »