Inflacja zapukała do drzwi sklepów IKEA. "Nie możemy ignorować rosnących kosztów"

Nie możemy ignorować rosnących kosztów surowców i transportu - powiedział dyrektor generalny IKEA Jon Abrahamsson Ring, zapowiadając podwyżki cen oferowanych produktów. Spółka poinformowała w czwartek także o wynikach finansowych i potwierdziła zapowiadane wcześniej zwolnienia pracowników w Rosji.

  • Ze względu na rosnące koszty surowców i transportu możemy się spodziewać, że meble IKEA wkrótce będą droższe.
  • Spółka poinformowała, że sprzedaż w okresie wrzesień 2021- sierpień 2022 wzrosła w ujęciu finansowym, jednak realnie klienci zakupili mniej produktów. 
  • Potwierdzono też zapowiadane zwolnienia pracowników w Rosji. 

W czwartek przedstawiciele firmy IKEA opublikowali komunikat, z którego wynika, że od 1 września ubiegłego roku do 31 sierpnia roku 2022 sprzedaż detaliczna wzrosła o 6,5 proc. niż w okresie analogicznym sprzed 12 miesięcy. Jej wartość wyniosła 44,6 mld euro. Wartość sprzedaży wzrosła o 13 proc. z okresem pandemicznym 2020/21. Jednak inflacja zapukała również do drzwi szwedzkiego giganta meblowego.

Reklama

Rosną koszty surowców i transportu

"Ceny IKEA utrzymywały się na stosunkowo stabilnym poziomie przez kilka lat. Dało nam to przewagę, gdy konkurenci podnieśli ceny na początku pandemii. Niestety nie możemy ignorować rosnących kosztów surowców i transportu. Długoterminowo pozostajemy zaangażowani w przystępność cenową dla wielu ludzi na całym świecie" - poinformował dyrektor generalny Jon Abrahamsson Ring.

Przedstawiciele spółki zwrócili uwagę, że w 2021 roku pandemia ograniczyła wzrost sprzedaży, zaś w roku 2022 problemy z łańcuchami dostaw oraz inflacja wpłynęły na wielkość sprzedaży oraz na wyższe ceny produktów. Przyznano, że sprzedaż wzrosła w ujęciu wolumenu pieniężnego, jednak ilościowo nie. Dodano również, że braki w łańcuchu dostaw utrudniały pełne zaopatrzenie półek.  

IKEA zwalnia pracowników w Rosji

W komunikacie spółki odniesiono się również do prowadzenia biznesu w Rosji.

 "Trwająca wojna na Ukrainie dotknęła również klientów IKEA i prowadzenie biznesu. IKEA kontynuuje zmniejszanie obecności w Rosji, mając na uwadze wielu współpracowników, partnerów i dostawców, dzięki którym marka odnosi tam sukces od kilku lat. IKEA przyłącza się do wielu międzynarodowych apeli o zakończenie wojny." - napisano.

Jak podaje AFP, spółka zwolniła około 10 tys. pracowników w Rosji. Jest to wynik wcześniej zaplanowanej decyzji, gdy w marcu zapowiedziano zamknięcie rosyjskich sklepów i zredukowanie załogi. Nie wiadomo jednak, czy grupa Ingka, właściciel sklepów IKEA, sprzeda sklepy w Rosji.

Oprac. PB

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: IKEA | meble | produkcja mebli | Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »