Iran skarży unijne sankcje
- Irańskie MSZ wezwało we wtorek ambasadora Danii, jako kraju sprawującego obecnie prezydencję w Radzie UE, żeby poskarżyć się na "nielogiczną decyzję", za jaką uznano wprowadzenie przez Unię embarga na irańską ropę - poinformowała irańska agencja IRNA.
Szczegóły interwencji irańskiego MSZ nie są znane. Państwa UE porozumiały się w poniedziałek w sprawie tego embarga i zamrożenia aktywów irańskiego banku centralnego. Restrykcje mają zmusić Teheran do rozmów na temat jego kontrowersyjnego programu nuklearnego. Teheran twierdzi, że embargo na jego ropę jest niesprawiedliwe i skazane na porażkę. Zachód podejrzewa, że irański program nuklearny ma na celu zdobycie broni atomowej. Teheran konsekwentnie zaprzecza, twierdząc, że program ten ma charakter czysto cywilny.
PiS chce, aby rząd Donalda Tuska zwrócił się do UE z wnioskiem o obniżenie akcyzy na paliwa. "Rząd może wiele zdziałać w sprawie cen paliw" - przekonywał na wtorkowej konferencji prasowej szef PiS Jarosław Kaczyński.
Politycy PiS zwracali uwagę, że w połowie 2007 r. cena paliwa wynosiła 4,33 zł za litr, tymczasem teraz kosztuje ono prawie 6 zł. Kaczyński przypomniał ostrzeżenie Donalda Tuska z kampanii wyborczej z 2007 r., gdy mówił on by uważać, bo "poważna załoga zaczyna się zabierać za wasze portfele".
Szef PiS ocenił, że ostatnie miesiące to pierwszy od bardzo długiego czasu okres, gdy siła nabywcza płac zaczęła spadać. Jego zdaniem jest to skutek działań rządu.
"Niezależnie od tego, że różnego rodzaju zjawiska, które wpływają na wzrost cen, a więc spadek wartości złotówki, też są winą rządu, bo to rząd tak bardzo zadłużył Polskę, (...) to nawet jeśli przyjąć za punkt wyjścia dzisiejszą sytuację, bo czasu nie cofniemy, można w tej sprawie (jeszcze) wiele zdziałać" - mówił Kaczyński. Podkreślił, że tego rodzaju działania są podejmowane w Europie. Jako przykład podał Wielką Brytanię, która wywalczyła sobie prawo do odstąpienia od obowiązujących w Unii zasad dotyczących paliw.