Jak z abonamentem rtv radzą sobie kraje UE?
W styczniu 2008 roku prezydent Francji ogłosił pomysł likwidacji reklamy w telewizji publicznej, tj. w programach należących do grupy France Televisions. W celu przygotowania praktycznej realizacji tego pomysłu powołał specjalną komisję ds. nowej telewizji publicznej, która w czerwcu 2008 roku złożyła raport. Stał się on podstawą do projektu ustawy, w której zmiana systemu finansowania telewizji publicznej stanowi jeden z aspektów szerokiej, wielopłaszczyznowej reformy mediów publicznych.
5 marca 2009 roku ogłoszono akt prawny pod nazwą ustawy nr 2009-258 o komunikacji audiowizualnej i nowej służbie publicznej telewizji. Od stycznia 2009 roku programy telewizji publicznej o zasięgu ogólnokrajowym (Francja metropolitalna) nie nadają reklam w godz. 20.00-6.00 (dozwolony jest natomiast w tym czasie sponsoring oraz tzw. reklama generyczna, tj. reklama produktów i usług pod ich nazwą pospolitą).
Od 1 grudnia 2011 roku - po całkowitym przejściu z nadawania analogowego na nadawanie cyfrowe - planowane było wycofanie reklamy w godz. 6.00-20.00, ale termin ten przesunięto na 2016 r. Utratę wpływów reklamowych zobowiązano się pokrywać wpływami z budżetu, w ramach wieloletnich, wzajemnych zobowiązań między państwem a France Televisions. Reforma musiała mieć swoje źródła finansowania.
Głównym fundamentem budżetów mediów publicznych Francji stała się corocznie rewaloryzowana i powszechna opłata audiowizualna. Ponadto ustawą z 5 marca 2009 roku ustanowiono dwa rodzaje podatku na rzecz budżetu państwa, które mają zrekompensować wydatki związane z likwidacją reklamy w telewizji publicznej.
Podatek audiowizualny przewiduje pobór: w zależności od dochodów 1,5 proc. lub 3 proc. wpływów reklamowych pochodzących od największych nadawców komercyjnych oraz 0,9 proc. obrotów operatorów telekomunikacyjnych. W obu przypadkach przewidziano zwolnienia z podatku dla najmniejszych nadawców/operatorów. Parlament został ustawowo zobligowany do powołania komitetu monitorującego wdrażanie reformy finansowania telewizji publicznej, która ma oceniać adekwatność przyznawanych pieniędzy w stosunku do realizowanej misji publicznej.
W związku ze złą sytuacją finansową publicznych nadawców telewizyjnych i radiowych na Słowacji (STV i SR), będącą efektem problemów ze ściągalnością abonamentu oraz niezmienioną od wielu lat wysokością abonamentu (wysokość ta ustalona była w ustawie bez możliwości rewaloryzacji i każde jej zwiększenie wymagało zmiany ustawy), również w tym kraju wprowadzono zmiany.
Decyzją prezydenta Ivana Gašparoviča od 2013 roku abonament na Słowacji przestanie istnieć, a media publiczne będą finansowane ze słowackiego budżetu, corocznie otrzymując 0,142 proc. z narodowego PKB. Prace nad nową ustawą o abonamencie trwały od 2006 roku. Wówczas około 33 proc. osób zobowiązanych do płacenia abonamentu uchylało się od tego obowiązku. Dlatego 1 kwietnia 2008 roku wprowadzono ustawę, na podstawie której opłatę abonamentową połączono z rachunkiem za elektryczność (podobne, ale mniej radykalne rozwiązanie, czyli system identyfikacji abonentów przez firmy energetyczne wcześniej ustanowiono w Czechach).
W ten sposób wszystkie gospodarstwa domowe zużywające energię elektryczną zostały zobowiązane do płacenia abonamentu. Zwolnione z płacenia zostały gospodarstwa domowe, w których mieszka osoba niepełnosprawna. Emeryci oraz gospodarstwa domowe wykazujące niskie dochody zostały zobligowane do płacenia połowy abonamentu. W przypadku przedsiębiorstw wielkość abonamentu uzależniono od liczby osób w nich zatrudnionych.
Ponadto, na podstawie wspomnianych przepisów, nadawcy publiczni powołali nową spółkę odpowiedzialną za zbieranie abonamentu - Rozhlasová a televízna spoločnosť. Jednocześnie w ustawie określono parytet, według którego wpływy uzyskane w ten sposób zostały podzielone pomiędzy telewizję publiczną STV i radio publiczne SR w proporcji 7:3. W nowej ustawie zwiększono wysokość abonamentu do 140 SKK miesięcznie (ok. 54 euro rocznie). Dodatkowo słowacka telewizja otrzymuje dofinansowanie z budżetu i korzysta z reklam.
W Finlandii od początku 2013 roku będzie obowiązywać nowa forma opłaty radiowo-telewizyjnej. Zamiast dotychczasowego, istniejącego od 80 lat abonamentu, zostanie wprowadzony powszechny podatek progresywny. Z powodu swej powszechności stawka będzie niższa niż obecnie obowiązująca 252 euro i wyniesie, w zależności od dochodów podatnika, od 50 do 140 euro dla gospodarstwa domowego. Wyższe stawki przewidziano dla firm.
Większość Finów akceptuje nową formę opłaty radiowo-telewizyjnej. Z ogłoszonych pod koniec grudnia wyników badan opinii społecznej wynika, że tę nową formę opłaty radiowo-telewizyjnej akceptuje 62 procent Finów. 29 procent mieszkańców jest przeciwnych, pozostali nie mają na ten temat zdania. Podczas dyskusji dotyczącej sposobu poboru abonamentu rozważano również możliwość dotacji z budżetu, jednak ze względu na społeczną rolę mediów publicznych obawiano się , że ta forma zbyt uzależni je od władzy ustawodawczej.
System poboru abonamentu jest różnie rozwiązany w poszczególnych państwach. W wielu przypadkach nadawcy publiczni są bezpośrednio zaangażowani w proces zbierania opłaty abonamentowej (np. DR w Danii czy NRK w Norwegii) lub też odbywa się to pośrednio poprzez specjalnie powołane spółki zależne (np. GIS w Austrii czy RIKAB w Szwecji). Niekiedy rola ta przypada - podobnie jak w Polsce - urzędom pocztowym (np. Czechy, Irlandia, czy Słowacja), regulatorom rynku (np. FICORA w Finlandii) czy wreszcie prywatnym firmom (np. Szwajcaria i Wielka Brytania).
Wymienione podmioty posiadają także w większości przypadków uprawnienia związane z monitorowaniem oraz kontrolą poziomu ściągalności abonamentu i mogą w skrajnych przypadkach nakładać kary pieniężne lub kierować sprawy do sądu. Często wyposażone są w specjalną aparaturę umożliwiającą zidentyfikowanie osób uchylających się od płacenia abonamentu (np. w Danii i Wielkiej Brytanii instytucje pobierające abonament posiadają pojazdy, identyfikujące niezarejestrowane odbiorniki).
Środki abonamentowe nie zawsze trafiają bezpośrednio do budżetów nadawców publicznych. W wielu krajach są one dzielone przez instytucje państwowe lub zasilają różnego rodzaju fundusze (np. w Finlandii) i stamtąd trafiają do beneficjentów. Nie w każdym też przypadku środki abonamentowe przeznaczane są jedynie na działalność nadawców publicznych. W niektórych krajach zasilają one także budżety regulatorów rynku (np. krajowi regulatorzy rynku w Niemczech czy OFCOM w Szwajcarii), władze lokalne (Austria) lub są w określonej ilości przekazywane innym nadawcom spełniającym specyficzne warunki (np. Irlandia czy Szwajcaria).
W wielu krajach nie tylko odbiornik telewizyjny czy radiowy jest podstawą do nałożenia na obywatela obowiązku wnoszenia opłat abonamentowych.
W Niemczech każdy, kto posiada urządzenie zdolne do odbioru radia i/lub telewizji (także laptopa, smartfonu i innych urządzeń przenośnych), jest zobowiązany do uiszczenia opłat. Efekt - ponad 41 900 tys. abonentów zarejestrowało tam 42 700 tys. odbiorników radiowych i 36 500 tys. telewizorów. Dzięki temu w roku 2010 wpływy z abonamentu, które wyniosły 7 545 300 euro, niemal w całości zaspokoiły wydatki mediów publicznych.
Aby sprostać wymogom ustawowym, czy też dynamicznemu rozwojowi technologii, wiele krajów wprowadziło innowacje w płatnościach abonamentu. Szeroki zestaw dostępnych form znajdziemy w Wielkiej Brytanii. Na liście znajdują się kolejno: polecenie zapłaty, karta debetowa lub kredytowa, specjalna karta płatnicza do opłat za abonament telewizyjny, czeki lub przekazy pocztowe, karta oszczędnościowa związana z abonamentem telewizyjnym, punkt PayPoint i przelew elektroniczny BACS.