Jeden lekarz i mniej badań. Będą zmiany w medycynie pracy?
Jeden lekarz zamiast czterech i skrócenie listy badań. To propozycje nowych okresowych badań pracowników, które w Ministerstwie Zdrowia złożył konsultant krajowy w dziedzinie medycyny pracy. Lekarze przekonują, że obecny zestaw badań został przygotowany 20 lat temu i jest już nieaktualny.
Zdaniem doktora Pawła Wdówika, krajowego konsultanta w dziedzinie medycyny pracy - osoby, które pracują przed ekranem monitora, nie musiałyby już trafiać do gabinetu okulisty.
- Wystarczy ocena narządu wzroku, nie musi tego robić okulista. Dopiero w sytuacji wykrycia nieprawidłowości pacjent trafiałby do okulisty. Teraz mamy sytuację, w której pacjent przed wydaniem orzeczenia jest badany przez czterech lekarzy. Wystarczyłby jeden. Byłoby to z korzyścią dla pracodawców, którzy oczekują, że badania będą prowadzone sprawnie - przekonuje doktor Paweł Wdówik w rozmowie z RMF FM.
Konsultant krajowy uważa, że dzięki zmianom badania okresowe byłyby szybsze i tańsze.
- Powinna pojawić się możliwość uzyskania opinii od lekarza medycyny pracy po wypadku pracy. Teraz tego nie ma. Zespół powypadkowy może zasięgnąć opinii lekarza dowolnego, natomiast pacjent nie ma opieki profilaktycznej po wypadku de facto. Według mnie, to powinno być - dodaje doktor Paweł Wdówik.
Ministerstwo Zdrowia zapowiada, że jeszcze przed wakacjami gotowe ma być nowe rozporządzenie dotyczące badań okresowych. Resort obiecuje, że będzie mniej biurokracji, niższe mają być też koszty badań. Zwiększyć ma się rola lekarzy rodzinnych.
Michał Dobrołowicz