Jeden z największych zakładów w regionie sprzedany. Znamy los 160 pracowników

Firma Someo ze Strzelec Opolskich została sprzedana. Do tej pory zakład zajmujący się produkcją części dla branży motoryzacyjnej i elektronicznej był jednym z 20 największych pracodawców w powiecie. Ponad 160 osób pracowników przez ostatnie miesiące nie było pewnych swojego losu.

W ciągu otatnich kilku miesięcy Someo zmagało się z problemami finansowymi. Kłopoty pogłębiła pandemia oraz wybuch wojny. Sytuacja była zła - w 2023 r. liczba zamówień spadła do tego stopnia, że firma była zagrożona niewypłacalnością - podał portal nto.pl. 

Ratunkiem dla całej załogi miało być postępowanie sanacyjne. To specyficzny rodzaj restrukturyzacji, podczas którego majątkiem zarządza sąd. Ma to na celu spłacenie dłużników oraz ochronę przed upadłością, a co za tym idzie - zlikwidowaniem miejsc pracy. 

Firma Someo ze Strzelec sprzedana. 160 osób będzie pracować dla nowego właściciela

Postępowanie sanacyjne wobec spółki Someo obecnie zbliża się do zakończenia. Someo ze Strzelec Opolskich trafiło w ręce firmy Daejin Advanced Materials Poland z Bielan Wrocławskich.

Reklama

Sąd Rejonowy w Opolu wyznaczył nowego zarządcę spółki. Został nim Marcin Kubiczek. Jak poinformował, "29 marca sędzia-komisarz zatwierdził nasz plan restrukturyzacyjny i zgodził się na sprzedaż przedsiębiorstwa". 

Decyzja sądu jest finałem restrukturyzacji - została ona zaakceptowana przez wierzycieli i akcjonariuszy spółki. 

Pracownicy nie stracą zatrudnienia

Firma znana m.in. z produkcji plastikowych paneli do samochodów, które umożliwiają kontrolę nad nawiewami, radiem samochodowym oraz nawigacją, a także obudowy do monitorów i telewizorów była jednym z dwudziestu największych pracodawców w powiecie strzeleckim. Zamknięcie zakładu i zwolnienie pracowników oznaczałoby pogłębienie się bezrobocia w regionie. 

Jednak jak podaje serwis, sprzedaż zakładu ze Strzelec Opolskich oznacza, że pracownicy nie powinni stracić zatrudnienia.  

- To dobra wiadomość, że udało się uporządkować finanse firmy, a załoga może nadal pracować - przyznał Roman Kus, dyrektor PUP w Strzelcach Opolskich.

W mleczarni w Ozorkowie wznowiono produkcję

To kolejna dobra wiadomość na rynku pracy. Jak pisaliśmy w Interii, zakład mleczarski w Ozorkowie po czteroletniej przerwie wznowił produkcję. W miejsce poprzedniej fabryki pojawiła się nowa, który zatrudniła dużą część dawnej załogi. 

Obecnie zakład, który niegdyś był znany z wyśmienitych produktów mleczarskich i serów dojrzewających pracuje na dwie zmiany i chce się rozwijać. Prowadzi rozmowy, aby wprowadzić swój asortyment do większości sieci handlowych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: firma | zatrudnienie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »