Jesienią drożyzna zajrzy nam w oczy
Ceny żywności w ciągu tego roku mogą wzrosnąć o 5 proc. Najbardziej podrożeją owoce i warzywa oraz pieczywo i przetwory mączne - powiedziała w czwartek PAP dr Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.
Jak zaznaczyła, żywność drożeje bardziej niż wcześniej prognozował Instytut. - W maju-czerwcu szacowaliśmy, że żywność będzie droższa o ok. 3-4 proc. - mówiła Świetlik.
Od stycznia do lipca żywność i napoje bezalkoholowe podrożały o 2,2 proc., natomiast sama żywność - o 2,4 proc. - W kontekście inflacji wzrost cen żywności jest wyższy niż stopa inflacji. Inflacja w lipcu do grudnia wyniosła 2 proc., czyli żywność jest wybitnie czynnikiem inflacjogennym - podkreśliła Świetlik.
Zaznaczyła, że na razie nie ma danych za sierpień. Ministerstwo Finansów szacuje, że w sierpniu w stosunku do lipca ceny żywności spadną, czyli wzrost ich cen w ujęciu rocznym (sierpień do sierpnia) powinien wynieść 2,1 proc.
Świetlik zauważyła, że zazwyczaj w okresie letnim żywność tanieje. W ubiegłym roku sezonowy spadek cen żywności zaczął się w czerwcu, ale w tym roku w czerwcu spadku cen nie było. Ceny spadły natomiast w lipcu (o 1,2 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca). Zdaniem Świetlik, w sierpniu żywność nie będzie tańsza, a raczej ceny utrzymają się na dotychczasowym poziomie ze względu "na aurę, presję cenową i oczekiwania inflacyjne".
Świetlik przyznała, że odczucia wielu ludzi, iż żywność drożeje znacznie więcej niż podaje GUS, są w pewnym stopniu uzasadnione. - Zależy to od produktów jakie kupujemy, w jakim regionie mieszkamy i od wysokości zarobków - tłumaczyła. Dodała, że w skali całego kraju wskaźniki wyglądają inaczej niż dla pojedynczego gospodarstwa domowego.
Świetlik szacuje, że w ciągu roku owoce i warzywa ze względu na niższe zbiory zdrożeją średnio o 20 proc. Mięso - o 1,2 proc. - w tym ceny drobiu wzrosną o 7 proc. ze względu na duży eksport drobiu, natomiast tak samo powinna kosztować wieprzowina, ponieważ jest jej duża podaż. Mleko i przetwory mleczarskie podrożeją o 2,5 proc. z powodu mniejszej produkcji mleka niż w ubiegłym roku. O 10-15 proc. więcej możemy płacić za pieczywo i przetwory mączne ze względu na wzrost cen zboża.
Natomiast tłuszcze roślinne i cukier są tańsze niż w ubiegłym roku. Do końca roku ceny tych produktów raczej nie wzrosną - wyliczała.
Według niej, w ciągu 2010 roku żywność podrożeje średnio o 5 proc., ale jak dodała, jeżeli wystąpi taka sytuacja jak w 2007 r., gdy spekulowano na żywności, może być jeszcze droższa. W 2007 r. wzrost cen żywności wyniósł 8 proc.