JSW - największym eksporterem koksu
Z eksportem rzędu 6,6 mln ton Polska pozostanie w tym roku największym na świecie eksporterem koksu; jego krajowa produkcja zbliży się do 10 mln ton - szacuje wiceprezes spółki Polski Koks, największego polskiego eksportera tego produktu, Andrzej Warzecha.
Tradycyjnie polski eksport koksu był przez wiele lat największy, po chińskim. W ubiegłym roku, kiedy przemysł stalowy i koksownictwo przeżywały największy od dawna kryzys, Chiny zmniejszyły swój eksport z 12 mln ton w 2008 r. do ok. pół mln ton. Polski eksport wyniósł natomiast ok. 4,5 mln ton. Tym samym polskie koksownictwo stało się największym eksporterem na świecie.
"Szacuje się, że w tym roku chiński eksport wzrośnie do ok. 3 mln ton, wobec ok. 6,6 mln ton polskiego eksportu" - poinformował Warzecha. Połowa polskiego eksportu przypada na spółkę Polski Koks z grupy Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Wiceprezes przypomniał, że w ubiegłym, kryzysowym roku, polskie koksownictwo zmniejszyło produkcję z 9,8 do 6,7 mln ton. W tym roku spodziewa się powrotu do produkcji rzędu 9,7 mln ton. Również w przyszłym roku polskie koksownictwo ma pozostać głównym dostawcą tego produktu na unijne rynki.
Barierą dla rozwoju koksownictwa jest niedobór węgla koksowego, którego największy polski producent - Jastrzębska Spółka Węglowa - nie jest w stanie zapewnić w ilości, na jaką jest zapotrzebowanie. Warzecha szacuje, że w tym roku import tego gatunku węgla przekroczy 3 mln ton, głównie na potrzeby koncernu hutniczego ArcelorMittal i należącej do niego koksowni Zdzieszowice. Polskie koksownictwo potrzebuje rocznie ok. 9-10 mln ton węgla koksowego.
Warzecha wskazał, że tegoroczny wzrost zapotrzebowania na koks wynika z ożywienia w przemyśle stalowym, który jest głównym konsumentem koksu. Ocenił, że europejskie hutnictwo wciąż nie wznowiło - po kryzysie - pracy "pełną parą" - w Europie pracują obecnie 24 z 35 wielkich pieców, pozostałe są wygaszone.
Według wiceprezesa, światowe prognozy mówią o systematycznym wzroście produkcji koksu na świecie o ok. 4 proc. rocznie, co najmniej do 2020 r. Rosną również ceny koksu. Według ekspertów, jest to stabilna tendencja, mimo ok. 10-procentowego spadku cen na przełomie trzeciego i czwartego kwartału, spowodowanego sytuacją w hutnictwie.
Warzecha powiedział, że polskie koksownictwo nastawione jest na zaspokojenie krajowego zapotrzebowania na koks oraz eksport do krajów UE. Swoistym "buforem bezpieczeństwa" na wypadek załamania na europejskich rynkach jest eksport m.in. do Indii i USA, gdzie również trafia koks z Polski.