Już 19 ognisk grypy ptaków w Polsce

O wystąpieniu kolejnych przypadków ptasiej grypy w Polsce poinformował w tym tygodniu Główny Lekarz Weterynarii. Od początku tego roku zanotowano 19 ognisk tej choroby w kilku województwach kraju. Wirus atakuje kury, kaczki i indyki.

Tym razem ognisko ptasiej grypy wykryto w miejscowości Losy (w gminie Lubawa, powiat iławski) w województwie warmińsko-mazurskim. W gospodarstwie znajdowało się 13 695 indyków rzeźnych. Chorobę również stwierdzono w miejscowości Kiełpiny (w gminie Siedlec, powiat wolsztyński) w woj. wielkopolskim, gdzie było ok. 7,5 tys. kur.

Wirusa grypy ptaków znaleziono też u kur w gospodarstwie znajdującym się miejscowości Drzenkowice (gmina Ćmielów, powiat ostrowiecki) w woj. świętokrzyskim. Hodowano tam 60 kur.

W gospodarstwach, w których stwierdzono chorobę, służby weterynaryjne przystąpiły do likwidacji stad. Wokół ognisk choroby w promieniu 10 km zostały wyznaczone obszary zapowietrzone i zagrożone.

Jak podaje Inspekcja Weterynaryjna, grypa ptaków występuje także w wielu innych krajach UE. Najwięcej ognisk jest we Francji.

Reklama

Od 1 stycznia do 4 lutego stwierdzono tam 367 ognisk, w Niemczech - 26, a w tym samym czasie w Polsce - 16. Na Węgrzech było 6 ognisk, w Szwecji - 3, w Czechach - 2. Ptasiej grypy u drobiu hodowlanego nie stwierdzono w Hiszpanii, Norwegii i Finlandii.

Jak poinformowała pod koniec ubiegłego tygodnia Inspekcja Weterynaryjna, ptasia grypa występuje także na Ukrainie.
gdzie zarejestrowano 2 ogniska.

Wirus ptasiej grypy typu H5N8, rozprzestrzeniający się obecnie w Europie, został wykryty na południu Finlandii u gatunku bażanta wprowadzonego do natury przez człowieka. Wokół ogniska wirusa wyznaczono strefę zamkniętą - poinformowały władze.


Jak podała fińska Agencja ds. Żywności, w okolicach gminy Janakkala, położonej 100 km na północ od Helsinek, zaobserwowano wysoką śmiertelność wśród nowego gatunku bażantów. Potwierdzono także, że wirus, którego do kraju przyniosły prawdopodobnie ptaki wędrowne, został zdiagnozowany laboratoryjnie u pięciu bażantów.

Władze zdecydowały, że drób w gospodarstwach i ptactwo domowe należy trzymać w zamknięciu, by nie dopuścić do kontaktu z dzikimi gatunkami ptaków.

W okolicy działa farma, z której przed sezonem łowieckim wypuszczano wiele tysięcy młodych bażantów. Po wykryciu wirusa prowadzący gospodarstwo - jak podało radio Yle - postanowił zlikwidować ptaki, choć władze nie wydały decyzji o wybiciu sztuk hodowlanych, ponieważ wirusa zdiagnozowano u ptaków dziko żyjących.

Wirusa H5N8 zaobserwowano w ostatnim czasie u ptactwa w kilku innych krajach europejskich. Do tej pory nie stwierdzono, by został on przeniesiony na człowieka - podkreśliła w komunikacie fińska Agencja ds. Żywności.

Po raz ostatni w Finlandii wirus ptasiej grypy typu H5N6 został wykryty w 2018 roku u bielików, a szczep H5N8 po raz pierwszy wykryto w 2016 roku u kaczki czernicy na terenie Wysp Alandzkich na Bałtyku.

 

PAP
Dowiedz się więcej na temat: ptasia grypa | wirus | polski drób
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »