Już mamy wolne niebo
Od wczoraj obowiązują zliberalizowane umowy o transporcie lotniczym między Polską a Niemcami, Wielką Brytanią, Szwecją i Danią.
Urząd Lotnictwa Cywilnego zliberalizował umowy o transporcie lotniczym.
- Są to umowy z Niemcami, Wielką Brytanią, Szwecją i Danią - mówi Katarzyna Krasnodębska, rzecznik ULC.
Zgodnie z nimi, od początku sezonu zimowego, czyli od wczoraj, przepisy o transporcie lotniczym pozwalają na obsługę tras między krajami przez nieograniczoną liczbę przewoźników, usuwają ograniczenia oferowanej zdolności przewozowej, umożliwiają liniom lotniczym swobodny wybór punktów, do których będą latać i dowolne kształtowanie taryf lotniczych.
Cieszą się
- To świetna wiadomość. Dotychczas, chcąc wprowadzić niższą stawkę na dłużej niż 1 miesiąc, potrzebowaliśmy zgody ULC. Teraz odpadnie sporo formalności - mówi Marta Nowicka z British Airways
Małe linie na razie nie zapowiadają zmian.
- Jesteśmy zbyt mali, nasze ceny będą zależeć od oferty Lufthansy - mówi Renata Borowiec, przedstawiciel European Air Express, niemieckiej regionalnej linii, która od niedawna lata do Kolonii z Poznania i Wrocławia.
- Mamy nadzieję, że podobne umowy zostaną zawarte z wszystkimi krajami w Europie - mówi Adam Warzecha, rzecznik GetJet, tanich linii należących do Silesian Air, które jeszcze tej jesieni chcą wystartować z lotami z Katowic, Poznania, Gdańska i Wrocławia do Londynu, Paryża i Rzymu.
ULC czeka
Inicjatywa Krzysztofa Kapisa, następcy Marka Sidora (zrezygnował z funkcji szefa ULC w sierpniu), wiąże się z tym, że umowa o Wspólnym Europejskim Obszarze Lotniczym może nie zostać ratyfikowana do stycznia 2004 r., jak planowano. Kilka tygodni temu ULC wysłał propozycje liberalizacji umów lotniczych do wszystkich krajów UE.
- Czekamy jeszcze na Włochy i Hiszpanię - mówi Katarzyna Krasnodębska.
Nie wiadomo, co na propozycję ULC odpowiedzą pozostałe kraje UE.