Kalemba: Propozycja KE w sprawie dopłat do ziemi jest nie do przyjęcia

- Propozycja Komisji Europejskiej w sprawie wyrównywania dopłat bezpośrednich w krajach UE jest dla Polski nie do przyjęcia - poinformował w środę na posiedzeniu senackiej komisji rolnictwa minister rolnictwa Stanisław Kalemba.

Komisja Europejska proponuje, aby dla państw członkowskich, które mają poniżej 90 proc. średniej płatności w UE, zwiększyć dopłaty o 1/3 tej różnicy między 90 proc. a otrzymywanymi przez dany kraj dopłatami. W przypadku Polski miałoby to być ok. 9-11 euro na hektar. Dochodzenie do tej kwoty rozłożone jest na cztery lata - tłumaczył Kalemba. Obecnie średnia dopłata do hektara w Polsce wynosi 190 euro.

- Taka propozycja jest dla nas nie do przyjęcia, będziemy zabiegali o lepsze warunki - powiedział minister. Dodał, że o tym już rozmawiał z unijnym komisarzem ds. rolnictwa Dacianem Ciolosem, który przyznał, że "to nie jest tak, jak powinno być, ale większość komisarzy przyjęła tę propozycję". Dodał, że w tej sprawie także rozmawiał z ministrem rolnictwa Francji, a w czwartek zamierza spotkać się z niemiecką minister rolnictwa.

Reklama

Kalemba podkreślił, że ministerstwo podejmuje cały czas działania, żeby wypracować stanowisko, które byłoby korzystniejsze niż obecna propozycja. Jak mówił, ale "teraz jest to poziom ministra spraw zagranicznych i premiera".

Według szefa resortu rolnictwa, kluczową sprawą dla dalszych negocjacji w sprawie reformy Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) jest uchwalenie unijnego budżetu na lata 2014-2020, bowiem z tego projektu wyniknie budżet na rolnictwo. Prawdopodobnie takie uzgodnienia zapadną w listopadzie. Obecnie na ten cel jest przeznaczane ok. 40 proc. środków budżetu UE.

Kalemba przypomniał, że KE pod koniec 2011 r. wydała 7 projektów rozporządzeń dotyczących WPR i nad tymi dokumentami trwa dyskusja. Już zgłoszono do nich ok. 7 tys. poprawek.

Polsce nie podoba się propozycja KE dotycząca konieczności wyłączenia 7 proc. gruntów ornych i przeznaczenie jej np. na zadrzewienia. Kalemba zaznaczył, że jest to bardzo krytykowane przez europarlementarzystów z wielu krajów. - Z dyskusji tej płyną wnioski, by te wyłączenia zmniejszyć do 3,5 proc. i zwolnić z tego obowiązku gospodarstwa 10-15 hektarowe - zaznaczył Kalemba.

Jak zauważył, gdyby faktycznie była potrzeba odłogowania 7 proc. gruntów, to z gospodarstwa 15-hektarowego, trzeba by wyłączyć 1 hektar i to w sytuacji, gdy rolnicy zastanawiają się jak powiększyć swoje gospodarstwo. - Sądzę, że tu będą przyjęte lepsze rozwiązania - powiedział Kalemba.

W ocenie ministra, ważna jest sprawa kwotowania. Chodzi głównie o limitowanie produkcji mleka i cukru. Polska stoi na stanowisku, że należy do 2020 r. utrzymać kwotowanie produkcji mleka i cukru. O ile raczej nie ma poparcia krajów dla ograniczania produkcji mleka, to w sprawie cukru zdania są podzielone i decyzja może być różna - tłumaczył Kalemba.

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »