Kamala Harris ma pokaźny majątek. Wygra czy przegra, zarobi dużo pieniędzy
Kandydatka Demokratów na urząd prezydenta, Kamala Harris, jest osobą zamożną. "Forbes" oszacował majątek jej oraz męża Douga Emhoffa na 8 milionów dolarów - to 20 razy więcej niż posiada przeciętny Amerykanin w ich grupie wiekowej (maja po 59 lat). Jeśli wygra wybory, jej pensja będzie wynosić 400 tys. dolarów rocznie. A jeśli nie - też się wzbogaci. Amerykańskie media przypominają, że przegrani w wyścigu do Białego Domu zarabiają na swoich wspomnieniach miliony dolarów.
Pensja wiceprezydent USA Kamali Harris wynosi 235 tys. dol. rocznie. Jeszcze w tym roku zacznie dostawać miesięcznie prawie 8,2 tys. dolarów emerytury. Po dwóch latach dojdzie też federalne świadczenie emerytalne. Aktywami kandydatki Demokratów są nie tylko zarobki ale też nieruchomości, na których Kamala Harris potrafi się bogacić.
Potomkini imigrantów - ojciec Donald Harris przybył z Jamajki, a matka Shyamala Gopalan Harris z Indii - pierwsze lata życia przemieszkała, jak to określają media, "w niepozornym duplexie", w dzielnicy West Berkeley, w Oakland w Kalifornii. A pierwsze, własne mieszkanie Harris kupiła dopiero w 1993 r., kiedy pełniła funkcję prokuratora w hrabstwie Alameda (Kalifornia). "The San Francisco Standard" informuje, że "za przestronny pokój z kuchnią" z widokiem na jezioro Merritt w Oakland. zapłaciła 116 tys. dolarów.
Po przeprowadzce do San Francisco Harris podniosła swój standard i kupiła dwupoziomowy apartament w modnej, nadmorskiej dzielnicy SoMa. Kosztował ją 299 tys. dolarów. Nieruchomości pozbyła się ponad trzy lata temu, niespełna miesiąc po zaprzysiężeniu na wiceprezydenta. Otrzymała za nią 860 tys. dolarów.
W ogłoszeniu sprzedaży apartamentu można było przeczytać, że jest "niesamowitą okazją do zamieszkania w domu, który wcześniej należał do wiceprezydent Kamali Harris". Podkreślono też, że mieszkanie ma pełnowymiarową pralkę i suszarkę, co w USA nie jest oczywistością.
W 2017 roku, kiedy została senatorem - zarabiała wtedy 174 tys. dol. rocznie - kupiła luksusowy apartament w Westlight - nowoczesnym budynku ukończonym zaledwie rok wcześniej. Powstał w ekskluzywnej, waszyngtońskiej dzielnicy West End. Jego mieszkańcy mogą cieszyć się podgrzewanym basenem i ogrodami na dachu, a także siłownią. Za nieruchomość z oknami od podłogi do sufitu, włoskimi szafkami na zamówienie i łazienkami z podłogami z drewna tekowego Harris zapłaciła 1,775 miliona dolarów.
Ta nieruchomość też poszła na sprzedaż. Stało się to sześć miesięcy po tym, jak Kamala Harris wprowadziła się do rezydencji wiceprezydenta. Żądała za apartament 1,995 miliona dolarów. W ogłoszeniu zapewniano, że jest "elegancką oazą spokoju". Pół roku później zgłosił się kupiec, ale zapłacił za niego o 100 tys. dolarów mniej.
Wiceprezydencka para wciąż posiada rezydencję w Los Angeles. Doug Emhoff miał ją kupić w 2012 roku. Kamala Harris została współwłaścicielką nieruchomości dwa lata później, kiedy zawarli związek małżeński. Dom mający ponad tysiąc metrów kwadratowych, z czterema sypialniami i czterema łazienkami w eleganckiej dzielnicy Brentwood, jest wyceniany na około 5 milionów dolarów.
W maju "Forbes" oszacował majątek kandydatki Demokratów na 8 milionów dolarów - o milion więcej niż w 2021 roku. Ponad połowę tej kwoty stanowi willa w Los Angeles. Zgromadzone dobra nie są jedynie zasługą byłej prokurator okręgowej San Francisco, ale też jej męża, Douga Emhoffa. Jako prawnik zajmujący się rozrywką w sektorze prywatnym zarabiał ponad milion dolarów rocznie.
Jeśli 49. wiceprezydent obejmie po wyborach urząd prezydenta, będzie przewozić swoje rzeczy z willi Number One Observatory Circle do Białego Domu. Nowo zaprzysiężona prezydent otrzyma finansowaną przez podatników rezydencję i dodatek w wysokości 50 tys. dolarów. Dostanie również 70 proc. podwyżki - będzie zarabiać rocznie 400 tys. dolarów, a po odejściu ze stanowiska będzie jej wypłacana dożywotnia emerytura w wysokości około 235 tys. dolarów rocznie.
A jeśli przegra - na porażce też może się wzbogacić. Amerykańskie media przypominają, że Mike Pence, po odejściu ze stanowiska wiceprezydenta w 2021 r., dzięki tournée z wykładami i napisanej książce zwiększył stan posiadania z miliona do 4 milionów dolarów. Z kolei Joe Biden i jego żona Jill zarobili ponad 17 milionów dolarów na dwóch tomach wspomnień oraz wykładach.
Rekordzistami są Clintonowie, którzy zarobili w latach 2001–2016 oszałamiające 240 milionów dolarów, głównie dzięki przemówieniom, pisaniu książek i doradztwu. "Harris może skorzystać ze sprawdzonych metod zarabiania pieniędzy przez byłych polityków i powiększać swoją fortunę" - podkreśla "Forbes".
Kamala Harris i Doug Emhoff już teraz są ponad 20 razy bogatsi od przeciętnego Amerykanina w ich grupie wiekowej. Trudno ocenić, czy szybciej pomnożą majątek poprzez wygraną, czy porażkę w wyścigu do Białego Domu. Jedno jest pewne - niezależnie od tego, jak zagłosują wyborcy, czeka na nich dużo pieniędzy.