Kancelaria prezydenta na zakupach. Zamówiono tony ryb i owoców morza
Centrum Obsługi Kancelarii Prezydenta złożyło publiczne zamówienie na blisko 9 ton ryb i owoców morza. Na liście zakupów znalazło się m.in. ponad 1700 kg łososia oraz 150 kg krewetek. Umowa ma zostać podpisana na trzy lata. Oznacza to, że do końca kadencji Andrzeja Dudy, a nawet po zakończeniu przez niego urzędowania (druga, a zarazem ostatnia dopuszczalna prawem kadencja prezydenta, upływa w 2025 roku), na pałacowych stołach nie zabraknie wykwintnych dań.
Jak wynika z zamówienia publicznego, zamieszczonego na stronie Centrum Obsługi Kancelarii Prezydenta, a o którym jako pierwszy napisał "Fakt", urząd poszukuje firmy, która będzie zaopatrywała m.in. Pałac Prezydencki w żywność z kategorii "ryby i owoce morza". Chodzi dokładnie o trzyletnią umowę na dostarczenie blisko 9 ton produktów.
Z obserwacji dziennika możemy się dowiedzieć, że "artykuły objęte przedmiotem niniejszej umowy ramowej wykorzystywane będą w usługach gastronomicznych przeznaczonych do m.in. odsprzedaży w ramach działalności komercyjnej [...] w obiektach prowadzących usługi gastronomiczne".
Mogłoby się więc wydawać, że kancelaria prezydenta złożyła zamówienie jak do restauracji, jednak z nieoficjalnych ustaleń gazety wynika, że wspomniana żywność trafi na stoły w czasie chociażby oficjalnych spotkań na najwyższy szczeblu.
Lista zakupów zawiera takie pozycje jak: 1,8 tony łososia; 1,3 tony dorsza - zarówno świeżego, jak i mrożonego; 240 kg karpia i tyle samo pstrąga, czy 150 kg krewetek. Ogółem mowa tu o zamówieniu na blisko 9 ton ryb i owoców morza. Zapotrzebowanie COKP nie objęło jednak ośmiorniczek, znanych w polskiej polityce jako przysmak polityków Platformy Obywatelskiej z czasów afery podsłuchowej z 2014 roku.
Ile będzie trzeba zapłacić za to zamówienie? W szacunkowym operacie wskazano kwotę blisko 620 tys. zł. Czas realizacji zakłada dostawy na przełomie 36 miesięcy. Kancelaria prezydenta dobrze zweryfikuje podmiot, który zaoferuje swoje usługi. Jak zauważa "Fakt", każde zamówienie trafiające do kuchni głowy państwa jest sprawdzane przez Służbę Ochrony Państwa (SOP).