- Jesteśmy w stanie przewieźć nawet 16 tys. pasażerów na godzinę w każdym kierunku - deklaruje Harj Dhaliwal, dyrektor zarządzający Virgin Hyperloop One na Bliski Wschód i Indie.
W pojedynczej kapsule przygotowano miejsca dla 28 pasażerów. Wagoniki będą połączone w składy, jednak bez tradycyjnych sprzęgów, co będzie korzystne dla podróżnych i skróci czas transportu pomiędzy różnymi stacjami.
- Każdą kapsułę można elektronicznie połączyć z kolejnymi, aby utworzyć konfigurację sześciu czy dwunastu wagonów, jak w pociągu, ale bez fizycznego zaczepienia, wszystko jest sterowane elektronicznie. Umożliwia to skierowanie każdej z kapsuł najkrótszą trasą do jej stacji docelowej - wyjaśnia Dhaliwal. Jak tłumaczy, dzięki temu nie będą już potrzebne rozkłady jazdy.
- Po prostu będzie można przyjść na stację i odjechać - zapewnia.
Prezentacja odbyła się w na targach motoryzacyjnych w Dubaju. VHO planuje połączyć nitką sieci Hyperloop Dubaj z Abu Zabi. Przejechanie 140-kilometrowej trasy ma zajmować zaledwie 12 minut. W przyszłości na Bliskim Wschodzie ma powstać cała sieć połączeń Hyperloop. W ten sposób podróżni będą mogli dostać się m.in. do Mekki czy Rijadu.
Pomysłodawcą systemu Hyperloop był w 2013 r. Elon Musk. Projekt zakłada, że kapsuły będą się przemieszczały wewnątrz rur, w których ciśnienie będzie obniżone do poziomu bliskiego próżni, co zmniejszy opór powietrza i pozwoli kapsułom na wejście w stan lewitacji elektromagnetycznej i osiągnięcie prędkość dźwięku.
Firma Virgin Hyperloop One jest niezależna od Elona Muska, głównymi inwestorami w tym przedsiębiorstwie są brytyjski miliarder sir Richard Branson oraz członek dubajskiej rodziny królewskiej Sultan Ahmed bin Sulajem.
Firma rozwija projekty na Bliskim Wschodzie, w Indiach oraz w Kalifornii. Na przełomie 2020 i 2021 r. ma powstać pierwsza linia pasażerska Hyperloop koncernu.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze