Kara śmierci a Traktat Konstytucyjny
Powrót do stosowania kary śmierci w polskim prawie oznaczałby działanie sprzeczne z Traktatem Konstytucyjnym, byłby to również brak lojalności, o którym stanowi art. 18 Konwencji Wiedeńskiej, wobec pozostałych państw członkowskich UE, które podpisały Traktat.
Przetaczająca się obecnie po raz kolejny przez polską prasę dyskusja wokół propozycji przywrócenia w polskim porządku prawnym kary śmierci wywołana przez poselski projekt nowelizacji kodeksu karnego (jak wiadomo przez Sejm w dniu 22 października 2004 r. odrzucony), pomija kontekst Traktatu Konstytucyjnego dla Europy (dalej TK). (w Sejmie znajduje się projekt nowelizacji kodeksu karnego przywracający karę śmierci, druk nr 3463, który wpłynął 27 października 2004 r.).
Traktat nie jest wprawdzie obowiązującą umową międzynarodową, jednakże podpisanie Traktatu 29 października br. przez przedstawicieli 25 państw członkowskich UE powoduje powstanie nowej sytuacji prawnej, której skutki powinny być także wzięte pod uwagę.
Skutki prawne podpisania Traktatu
Traktat Konstytucyjny jest umową międzynarodową podlegającą ratyfikacji przez umawiające się państwa. Wejdzie w życie 1 listopada 2006 r., jednakże pod warunkiem, że do tego dnia proces ratyfikacyjny zostanie pozytywnie zakończony. W przeciwnym wypadku nastąpi to dopiero po ratyfikacji przez ostatnie z 25 państw członkowskich UE. Jest rzeczą oczywistą, że w okresie po podpisaniu TK, a przed jego ratyfikacją, nie jest on wiążący dla jego stron. Jednakże nie oznacza to, że fakt podpisania Traktatu nie wywołuje żadnych skutków prawnych. Mianowicie art. 18 Konwencji Wiedeńskiej z 1969 r. o prawie traktatów (dalej KW) wyraźnie ustanawia obowiązek nieudaremniania przedmiotu i celu traktatu przed jego wejściem w życie przez państwo, które go podpisało, dopóki nie ujawni ono, że nie zamierza stać się stroną tego traktatu (czyli odmówi wprost jego ratyfikacji).
Czy zatem przywrócenie kary śmierci w RP w jakimś zakresie nie łamałoby przyjętej w prawie międzynarodowym zasady dobrej wiary i lojalności między umawiającymi się państwami?
Traktat Konstytucyjny zarówno w preambule, jak i w postanowieniach ogólnych zawartych w części I traktatu wielokrotnie odwołuje się do pojęcia praw człowieka i podkreśla konieczność ich ochrony w obrębie UE. W art. I-2 stwierdza się, iż Unia opiera się na wartościach m.in. poszanowania ludzkiej godności i praw człowieka.
W Tytule II (Prawa Podstawowe i Obywatelstwo Unii) art. I-9 ust. 1 stanowi z kolei, iż Unia uznaje prawa, wolności i zasady określone w Karcie Praw Podstawowych, która stanowi część II Traktatu, a ust. 3 tegoż artykułu, że prawa podstawowe, zagwarantowane w europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (dalej EKPCz) i wynikające z tradycji konstytucyjnych wspólnych państwom członkowskim, stanowią część prawa Unii jako zasady ogólne prawa. W świetle tych regulacji, aby odtworzyć katalog praw podstawowych, które UE chroni i szanuje na gruncie Traktatu, należy więc sięgnąć do jego części II (świadomie pomijam implikacje wynikające z faktu przystąpienia UE jako organizacji międzynarodowej do EKPCz).
Każdy ma prawo do życia
W obecnym stanie prawnym Karta Praw Podstawowych UE (dalej KPP), proklamowana na szczycie nicejskim w grudniu 2000 r., stanowi wyłącznie polityczną deklarację, niemającą charakteru prawnie wiążącego (aczkolwiek ma znaczenie prawne). Wobec umiejscowienia KPP w TK jako jego części II nabiera ona charakteru normatywnego, co zmienia obecną deklarację w konstytucyjny instrument ochrony praw podstawowych (w tym oczywiście praw człowieka). Zawarty w ramach KPP Tytuł I (Godność) zawiera art. II-62 (pt. Prawo do życia), który stanowi, iż: każdy ma prawo do życia (ust. 1); nikt nie może być skazany na karę śmierci ani poddany jej wykonaniu (ust. 2). TK ustanawia więc bezwarunkowy zakaz stosowania kary śmierci, a więc także za czyny popełnione podczas wojny lub w okresie bezpośredniego zagrożenia wojną. Uwaga ta o tyle ma znaczenie, że Protokół nr 6 do EKPCz wprowadza co do takich czynów wyjątek od zakazu stosowania kary śmierci.
Całkowicie znosi ten rodzaj kary dopiero Protokół nr 13 do EKPCz podpisany w maju 2002 r. zakazujący jej stosowania we wszelkich okolicznościach (wszedł w życie 1 lipca 2003 r., Polska, pomimo jego podpisania, do dnia dzisiejszego go nie ratyfikowała, podobnie jak kilka innych państw członkowskich UE). Traktat więc ustanawia szerszy zakres ochrony życia ludzkiego w stosunku do EKPCz w sytuacji państwa członkowskiego UE, które nie jest stroną Protokołu nr 13 do EKPCz. Zagadnienie relacji KPP wobec EKPCz rodzi szereg dosyć skomplikowanych problemów, które są podstawą niestety słusznej krytyki rozwiązań przyjętych w tej materii przez TK. Nie miejsce tutaj, żeby chociaż naszkicować to zagadnienie.
Można więc przyjąć, że powrót do stosowania kary śmierci w polskim prawie oznaczałby działanie sprzeczne z ww. zapisami Traktatu i stanowiłby wyraz braku lojalności, o którym mowa w art. 18 Konwencji Wiedeńskiej, wobec pozostałych państw członkowskich UE, które podpisały TK. Poza konsekwencjami natury politycznej, nie można jednakże w tym wypadku mówić o jakiejkolwiek odpowiedzialności prawnomiędzynarodowej państwa polskiego, bowiem wspomniany art. 18 stanowi lex imperfectae, a więc nie zawiera sankcji, co wydaje się skądinąd logiczne, skoro odnosi się on do fazy pomiędzy podpisaniem Traktatu a jego wejściem w życie, a więc kiedy nie jest on jeszcze obowiązującą umową międzynarodową. Analogicznie należy odnieść powyższe uwagi do konsekwencji faktu podpisania, chociaż jeszcze nieratyfikowania, przez Rzeczpospolitą Polską Protokołu nr 13 do EKPCz.
Konkluzja ta nie oznacza, że Polska w obecnym stanie traktatowym, jako państwo członkowskie UE, nie poniosłaby żadnych konsekwencji prawnych przedmiotowego działania. Wskazuje się na dwie możliwości przewidziane w Traktacie o Unii Europejskiej (dalej TUE).
Między deklaracją polityczną a sankcją prawną
Artykuł 6 ust. 1 TUE (podobnie jak wzorowany na nim art. I-2 TK) stanowi, że Unia opiera się na zasadach m.in. poszanowania praw człowieka i podstawowych wolności. Ustęp 2 tego przepisu stwierdza, że Unia szanuje prawa podstawowe zagwarantowane w EKPCz oraz wynikające z tradycji konstytucyjnych wspólnych dla państw członkowskich jako zasady ogólne prawa wspólnotowego. Wprowadzenie kary śmierci w porządku prawnym państwa członkowskiego z pewnością oznaczałoby naruszenie obu powyższych regulacji. Czy ich ogólnikowość oznacza, że są to tylko deklaracje polityczne pozbawione sankcji prawnych?
Traktat Amsterdamski, ustanawiając obecny art. 7 TUE (zmodyfikowany przez Traktat Nicejski), wprowadził bowiem mechanizm postępowania w razie stwierdzenia poważnego i stałego naruszenia przez państwo członkowskie UE zasad określonych w art. 6 ust. 1 (czyli również w przypadku naruszeń praw człowieka, a więc i najważniejszego spośród nich - prawa do życia). Mechanizm ten polega na możliwości zastosowania przez Radę (w składzie szefów państw lub rządów) sankcji w postaci zawieszenia niektórych praw wynikających ze stosowania TUE dla tego państwa członkowskiego, włącznie z prawem do głosowania przedstawiciela rządu tego państwa w Radzie.
Zastosowanie tej sankcji musi być poprzedzone jednomyślnym stwierdzeniem przez Radę zaistnienia poważnego i stałego naruszenia przez to państwo członkowskie zasad określonych w art. 6 ust. 1 TUE, a także innymi działaniami monitorującymi, o których mówi art. 7 ust. 1. Oczywiście pozostaje kwestią oceny, czy wprowadzenie kary śmierci kwalifikuje się jako poważne i stałe naruszenie przedmiotowych zasad. O ile "stałość" zależałaby od czasu obowiązywania tegoż naruszenia, to chyba nie można mieć wątpliwości, że druga przesłanka niewątpliwie byłaby spełniona.
Po drugie, uznanie praw człowieka zagwarantowanych przez EKPCz za "zasady ogólne prawa wspólnotowego" może nasuwać konkluzję o możliwości wniesienia przez Komisję Europejską, ale także przez inne państwa członkowskie, skargi do ETS na niewywiązywanie się przez państwo członkowskie z zobowiązań wspólnotowych (art. 226 i 227 TWE). W tym wypadku art. 6 ust. 2 TUE miałby umożliwiać potraktowanie ustanowienia kary śmierci jako naruszenia prawa do życia i w konsekwencji jako niewywiązania się przez państwo z zobowiązań traktatowych. Jednakże takie rozwiązanie nie jest możliwe.
Wynika to wyraźnie z art. 46 TUE, który określa kompetencje ETS w zakresie tegoż Traktatu i który w pkt d) stanowi, iż jurysdykcja Trybunału w zakresie art. 6 ust. 2 TUE (czyli w zakresie ochrony praw podstawowych) dotyczy wyłącznie działań instytucji wspólnotowych w obrębie UE, i to pod warunkiem, że ETS ma kompetencje w danej sprawie na mocy TWE lub TUE. ETS może badać naruszenie praw podstawowych wyłącznie przez wymienione organy oraz tylko w odniesieniu do zakresu stosowania prawa wspólnotowego - taki jest bowiem zakres jego jurysdykcji.
Z orzecznictwa ETS
Tak więc kontrola działań państw członkowskich z perspektywy poszanowania praw podstawowych (jako części prawa wspólnotowego) mogłaby mieć miejsce w przypadku, gdy te działania są podejmowane w imię stosowania (wykonywania) prawa wspólnotowego (zarówno Traktatów jak i prawa pochodnego), natomiast jest niedopuszczalna, gdy dana regulacja krajowa nie ma takiego charakteru. Potwierdzają to orzeczenia ETS w sprawach 5/88 (Wachauf v. RFN), C-159/90 (S.P.U.C. v. Grogan) oraz C-299/95 (Kremzow v. Austria), gdzie Trybunał uznał się upoważnionym do kontroli przestrzegania praw człowieka przez państwa członkowskie UE tylko w takim zakresie, w jakim regulacje krajowe wchodzą w zakres stosowania prawa wspólnotowego. Nie zmienia to jednakże sytuacji naruszenia art. 6 ust. 2 TUE przez takie postępowanie państwa członkowskiego i złamania tym samym zasady pacta sunt servanda oraz obowiązku wykonywania umowy międzynarodowej, której jest się stroną, w dobrej wierze.
Michał Kula
Autor jest pracownikiem Katedry Prawa Europejskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego