Każdego prześwietlą on-line

Rozmowa z Robertem Siuchno, ekspertem w Departamencie Klienta Korporacyjnego w Biurze Informacji Kredytowej S.A.

- Kiedy BIK uruchomi system informacji o zobowiązaniach przedsiębiorców, analogiczny do systemu jaki mają do dyspozycji banki o swoich klientach indywidualnych. Pracujecie nad tym od kilku lat i 

- Gdyby to zależało tylko od Biura Informacji Kredytowej, to nie byłoby problemu. Już pod koniec 2006 r. BIK udostępnił bankom System Informacji BIK - Przedsiębiorca. Tak więc banki mogą testować swoje dane, które zamierzają przekazać do tej bazy danych. Infrastrukturę tego systemu mamy już od dawna opracowaną i gotową do wdrożenia.

- Rozumiem, że trudno namówić banki. Ile z nich wyraziło do tej pory zgodę na przystąpienie do Systemu Informacji BIK " Przedsiębiorca"

Reklama

- Na razie są to trzy banki, które przekazały nam już "dane wsadowe" dotyczące ponad 100 tysięcy podmiotów. Z kilkoma największymi bankami prowadzone są końcowe rozmowy, które zaowocują kolejnymi setkami tysięcy informacji. A to oznacza, że korzyści płynące z uczestnictwa w tym systemie zaczną być bardzo wymierne.

- Jakie są to korzyści?

- Dzięki pełnej i zagregowanej informacji, którą banki otrzymają w ramach systemu BIK Przedsiębiorca, będą one mogły w pełniejszym zakresie ocenić zdolność i wiarygodność przedsiębiorców oraz powiązanych z nimi podmiotów np. dostawców i odbiorców. Bank będzie mógł także otrzymać z bazy BIK np. informacje dotyczące innego oddziału firmy. Pozwoli to na całościową ocenę sytuacji klienta.

- Czyżby banki miały teraz z tym problemy?

- W pewnym stopniu tak. Dotyczy to zwłaszcza wiedzy o relacji klienta z innymi bankami. Dopiero uczestnictwo w systemie informacji BIK - Przedsiębiorca pozwoli im robić to nie tylko szybciej, ale przede wszystkim bardziej przekrojowo. Tak jak ma to miejsce w wypadku klientów indywidualnych.

Uczestnictwo banku w wymianie danych zwiększy także możliwość rozwoju wewnętrznych modeli oceny ryzyka. "Wkomponowana" w system BIK - Przedsiębiorca funkcja automatycznego monitorowania klientów, umożliwi ponadto bankom pozyskiwanie ad hoc bieżących zestawów danych do budowy i weryfikacji swoich modeli ryzyka oraz monitorowania bieżącej jakości portfeli.

- Dzięki temu, że "objętego" systemem BIK klienta indywidualnego można szybko "prześwietlić", banki udzielają kredytów nawet w ciągu 15 minut. Czy podobnie będzie w wypadku przedsiębiorców?

- Sądzę, że i w wypadku tych klientów będzie to także częściowo możliwe. Szybki dostęp do historii kredytowej przedsiębiorcy niewątpliwie zwiększy zaufanie banków do tej grupy klientów i usprawni sposób ich obsługi. Uproszczone zostaną procedury związane z procesem analizy wniosków i podejmowaniem decyzji kredytowych.

W zasięgu każdego banku, korzystającego z systemu międzybankowej wymiany danych o przedsiębiorcach, będą informacje o ich zobowiązaniach związanych z prowadzoną działalnością gospodarczą. Te zobowiązania, to m.in.: kredyty inwestycyjne, obrotowe przedsiębiorców, zobowiązania osób fizycznych z tytułu zabezpieczeń kredytów gospodarczych, gwarancje i poręczenia bankowe, kredyty udzielone rolnikom indywidualnym w związku z finansowaniem funkcjonowania lub rozwoju gospodarstwa indywidualnego.

W bazach systemu zgromadzone będą połączone dane o transakcjach i klientach, przede wszystkim z sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Wśród podmiotów, których może dotyczyć wymiana danych, z jednej strony są rolnicy indywidualni, wolne zawody, spółki komandytowe i spółdzielnie, z drugiej - towarzystwa ubezpieczeniowe, fundacje, organizacje społeczne, gminy i wspólnoty mieszkaniowe.

- Mimo niewątpliwych korzyści dla banków okazuje się jednak, że stworzenie bazy danych o zobowiązaniach podmiotów gospodarczych jest dużo trudniejsze niż w wypadku klientów indywidualnych. Co mogłoby przyspieszyć realizację tego przedsięwzięcia?

- Niczego nie można robić na siłę. Większość banków jest "za", ale na poziomie deklaracji. W bankach realizowane są wewnętrzne projekty m.in. związane ze zmianami uwarunkowań prawnych (m.in. Nowa Umowa Kapitałowa, MiFID - Dyrektywa w Sprawie Rynków Instrumentów Finansowych), które angażują ich zasoby, co z kolei wpływa na ich możliwości w przystąpieniu do systemu. Myślę, że kolejne instytucje będą u siebie sukcesywnie wdrażać ten system.

- Korzystnym uzupełnieniem raportu kredytowego dotyczącego przedsiębiorcy mogą być raporty BIK4Company generowane przez system ESOR, czyli eksperckiego systemu oceny ryzyka. Jakie jest zainteresowanie tego typu produktem?

- Obecnie spore, a potencjalnie bardzo wysokie. Jest to bowiem szczególnie atrakcyjny produkt zarówno dla instytucji finansowych, jak i samych przedsiębiorstwa, które chcą pozyskać informacje na temat swoich partnerów. Warto też dodać, że produkt ten adresujemy także do władz samorządowych różnego szczebla, a nawet organów władz centralnych włącznie z ministerstwami. Jednym słowem wszędzie tam gdzie podejmowana jest współpraca biznesowa i konieczne jest zweryfikowanie danych przekazywanych przez samą firmę.

Raporty BIK4Company

zapewniają bowiem ocenę ryzyka biznesowego związanego z partnerami gospodarczymi, a także cykliczne monitorowanie ich sytuacji ekonomicznej. Umożliwiają również obiektywną ocenę przez podmioty gospodarcze własnej kondycji ekonomiczno-finansowej. Oceną objęto takie obszary działalności przedsiębiorstwa jak: rentowność, płynność, sprawność działania i zadłużenie.

Raporty BIK4Copmpany zawierają ponadto m.in.: klasyfikację ocenianego przedsiębiorcy i przyporządkowują go jednej z klas ryzyka, zgodnie z malejącym poziomem wiarygodności. Pozycjonują badany podmiot na na tle całej branży. Co niewątpliwie umożliwia z jednej strony obiektywną ocenę przez podmioty gospodarcze własnej kondycji ekonomiczno-finansowej, z drugiej - pozwala także na ocenę przez banki ryzyka kredytowego związanego z kredytowaniem podmiotów gospodarczych.

- Banki uaktywniłyby się bardziej w tej dziedzinie, gdyby wystąpił problem złych kredytów...

- Problem nietrafionych kredytów oczywiście stale istnieje. O jego randze decyduje jedynie ich skala, czy jest to kilka procent jak obecnie, czy kilkadziesiąt jak było w latach dziewięćdziesiątych. Dlatego banki nie powinny czekać na ten dodatkowy bodziec rynkowy i z już dzisiaj, antycypując możliwy niekorzystny rozwój wydarzeń zmniejszać ryzyko pogarszanie swego portfela poprzez uczestnictwo w systemie wymiany informacji na temat przedsiębiorców.

Obecnie w dalszym ciągu w polskiej gospodarce panuje dobra koniunktura, aczkolwiek obserwujemy już pewne symptomy pogorszenia sytuacji. Przedsiębiorstwa, zwłaszcza małe, mogą zacząć odczuwać pewne napięcia płynnościowe i banki na pewno też to zauważyły ? stąd moim zdaniem wzrastające zainteresowanie produktami informacyjnymi wspierającymi procesy zarządzania ryzykiem kredytowym i operacyjnym.

Funkcjonowanie takiego systemu jest potrzebne w każdych warunkach i korzystne zarówno dla banków, jak i przedsiębiorców. Z jednej strony bank mógłby uzyskać w krótkim czasie wiarygodną informację na temat klienta - raport kredytowy i raport monitorujący, z drugiej klient raport na swój temat z baz Biura Informacji Kredytowej.

W niedalekiej przyszłości także on-line. Należy wskazać, że pozytywna historia kredytowa klienta pochodząca z sektora bankowego może być przez przedsiębiorców wykorzystana, jako certyfikat rzetelności w relacjach z partnerami handlowymi. Dotyczy to również klientów indywidualnych

- W ich wypadku z usług BIK korzysta już ponad 14 tysięcy placówek bankowych...

- To prawda. Są to placówki należące do 49 banków, Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej oraz kilkudziesięciu banków spółdzielczych. Trwają rozmowy z kolejnymi bankami spółdzielczymi oraz tymi bankami, które już podjęły lub zamierzają rozpocząć działalność na naszym rynku i są zainteresowane pozyskiwaniem od nas informacji na temat swoich klientów.

Na początku tego roku baza danych Biura Informacji Kredytowej zawierała informacje o prawie 41 milionach rachunków kredytowych oraz 16 milionach klientów indywidualnych. Od momentu rozpoczęcia sprzedaży w 2001 r. do końca 2007 r. BIK udostępnił sektorowi bankowemu ponad 50 milionów raportów kredytowych. Warto zauważyć, że już w czerwcu 2006 r. została przekroczona magiczna bariera sprzedaży 1 mln raportów kredytowych w ciągu miesiąca. Ta wysoka dynamika najlepiej świadczy o tym, jak bardzo była potrzebna taka instytucja jak BIK. I to nie tylko bankom, ale przede wszystkim samym kredytobiorcom, z czego nie wszyscy zdają sobie sprawę.

- Wydaje się, że podobnie będzie w wypadku przedsiębiorców, gdy "ruszy" system międzybankowej wymiany informacji na ich temat. W planach macie także integrację danych o zobowiązaniach klientów z obu systemów, czyli z jednej strony przedsiębiorców, z drugiej " klientów indywidualnych"

- Rzeczywiście, zamierzamy to zrobić. Umożliwi to bowiem całościową ocenę wiarygodności i zdolności kredytowej klienta występującego w dwóch rolach - jako konsumenta spłacającego kredyty konsumpcyjne oraz przedsiębiorcy korzystającego z kredytów gospodarczych.

Mam nadzieję, że w niedługim czasie uda nam się to wprowadzić w życie. Najprawdopodobniej jesienią ruszy już system informacji o przedsiębiorcach i ich zobowiązaniach. Nasza baza na ten temat jest bowiem coraz bogatsza. Niebawem swoje dane na temat przedsiębiorców przekażą do niej kolejne banki. Coraz więcej z nich rozumie bowiem, że wdrożenie systemu międzybankowej wymiany informacji o zobowiązaniach przedsiębiorców, wcześniej czy później stanie się koniecznością.

- Życzę więc sukcesów i dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Grażyna Garlińska

Nowe Życie Gospodarcze
Dowiedz się więcej na temat: bank | liny | korzyści | przedsiębiorca | on-line | kredyt | przedsiębiorcy | bazy | przedsiębiorstwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »