Kazimierz Kujda powołany do rady nadzorczej BGK
Premier Mateusz Morawiecki powołał Kazimierza Kujdę do rady nadzorczej Banku Gospodarstwa Krajowego. Z zasiadania w zarządzie BGK zrezygnował Dariusz Szwed, który wszedł do zarządu PKO BP i zostanie jego prezesem po uzyskaniu zgody Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Kazimierz Kujda, w przeszłości m.in. wieloletni szef Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW), w czerwcu ubiegłego roku został uznany za kłamcę lustracyjnego.
"Dariusz Szwed złożył rezygnację z funkcji członka zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego" - poinformował w czwartkowym komunikacie BGK. Jak dodano, premier Mateusz Morawiecki powołał Kazimierza Kujdę do rady nadzorczej BGK.
Kazimierz Kujda od 2022 r. jest zatrudniony jako ekspert w biurze ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. W 2022 r. pracował także w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. W latach 1998-2002, 2005-2008 i 2015-2019 był prezesem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFŚOiGW). Od 2009 r. do 2015 r. był członkiem zarządu wydawnictwa Słowo Niezależne, a w latach 1995-1998 oraz 2008-2016 prezesem powiązanej z PiS spółki Srebrna.
W latach 2004-2007 Kujda pełnił funkcję rektora Szkoły Wyższej Zarządzania i Przedsiębiorczości im. Bogdana Jańskiego w Łomży, a w okresie 2004-2005 rektora Szkoły Wyższej im. Bogdana Jańskiego w Warszawie. W latach 1993-1998 był także członkiem zarządu Fundacji Prasowej "Solidarność".
Kazimierz Kujda był także członkiem rady nadzorczej Banku Ochrony Środowiska S.A. oraz Polskich Kolei Państwowych, a od 2021 r. pełni funkcję przewodniczącego rady nadzorczej Polskiej Spółki Gazownictwa.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że Kazimierz Kujda w czasach PRL był tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie "Ryszard" i złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne.
"Mam inne zdanie". Kaczyński komentuje orzeczenie sądu w sprawie Kujdy
- Miałem okazję zapoznać się z tymi materiałami. Mam tutaj inne zdanie - stwierdził prezes PiS Jarosław Kaczyński komentując wyrok. Sam Kazimierz Kujda oświadczył, że nigdy nie podjął współpracy z SB, która doprowadziłaby do czyjejś krzywdy. Przyznał, że mógł podpisać "jakieś dokumenty" ubiegając się o wyjazd za granicę.
Zobacz również: