KE: Dobra wiadomość dla naszego pomidora

Komisja Europejska otrzymała potwierdzenie, że Rosja znosi embargo na import polskich warzyw - powiedział Polskiemu Radiu rzecznik Komisji, Ton van Lierop.

Z tej decyzji cieszą się polscy producenci, wśród nich Robert Kociszewski -prezes Grupy Producentów Warzyw Szklarniowych z Janowa na Mazowszu, który planuje, że pierwszy transport pomidorów pojedzie do stolicy Rosji. "Na pewno pojedzie do Moskwy. My mamy klientów kontraktowych w Moskwie, ale wysyłamy również na Syberię .

Myślę, że eksport w miarę szybko ruszy do Rosji". Zdaniem Roberta Kociszewskiego skutki blokady najdotkliwsze były dla firmy w czerwcu, kiedy to powinna ona wysyłać na wschód ponad 200 ton towaru tygodniowo. Wtedy do Rosji eksportowanych jest najwięcej pomidorów , ponieważ nie tam jeszcze pomidorów gruntowych. Robert Kociszewski jeszcze nie wie ile warzyw zdoła wysłać do Rosji w lipcu. Liczy jednak, że będzie mógł wyeksportować jak najwięcej, bo na rynku krajowym pomidory są jego zdaniem bardzo tanie.

Reklama

Szef Grupy Producentów Warzyw Szklarniowych podkreśla, że na skutek spadku cen i rosyjskiego embarga wprowadzonego w związku z zakażeniami E.coli w krajach unijnych, jego firma poniosła straty od 3 do 3,5 mln złotych.

_ _ _ _ _

Embargo

O zniesieniu embarga na polskie produkty Rosja poinformowała dziś rano. Polscy producenci warzyw będą mogli wznowić dostawy na rosyjski rynek od jutra. Moskwa zdecydowała się znieść zakaz, gdy otrzymała dokumenty z Warszawy gwarantujące, że Polska prowadzi stały monitoring i bada warzywa na obecność bakterii e.coli. Te dokumenty dotarły do Komisji Europejskiej w ubiegłym tygodniu, a ta, jak mówi, przekazała je zaraz Moskwie.

Nie wiadomo jednak co działo się z nimi, bo rosyjskie władze sanitarne poinformowały, że otrzymały dokumenty dopiero teraz. Główny lekarz sanitarny Giennadij Oniszczenko cała winę za opóźnienia zrzucił na Komisję Europejską.

Według niego, to przez biurokrację tam panującą, Polska straciła tydzień. "Nie komentujemy tego. Staraliśmy się zapewnić, że ta sprawa zostanie rozwiązana w najszybszy i najbardziej bezpieczny sposób z możliwych" - powiedział rzecznik Komisji. Wcześniej, nieoficjalnie, urzędnicy w Komisji Europejskiej mówili, że gdyby mieli komentować każdą wypowiedź pana Oniszczenko, to nie mieliby czasu na pracę.

OPINIA

Zdaniem prezesa Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych Władysława Serafina, można uznać to zapowiedź przełomu. "Jestem głęboko przekonany, że ta zapowiedź spełni się i jutro rzeczywiście nasi przedsiębiorcy i handlowcy będą mogli zacząć wysyłać warzywa do Rosji"- powiedział Serafin. Uważa on, że tak długie utrzymywanie przez Rosjan zakazu importu warzyw z Polski było nieuzasadnione, a zniesienie embarga jest efektem zdecydowanych działań polskiego rządu. Przed kryzysem 30 procent polskiego eksportu pomidorów trafiało do Rosji, dlatego- w ocenie szefa Kółek Rolniczych- straty są poważne i niektórzy producenci mierzą je w setkach tysięcy , a nawet w milionach złotych.

Władysław Serafin ocenia, że powrót do normalnej sytuacji, sprzed wprowadzenia embarga będzie trwał bardzo długo. " W gospodarstwie , które ma pięćdziesiąt tysięcy metrów kwadratowych pod szkłem i klimatyzowaną, higieniczną uprawę pomidorów czy ogórków, te straty wymagały będą odtworzenia produkcji i powrotu do regularnej sprzedaży, a to się może ciągnąć miesiącami"- podkreślił.

W opinii Władysława Serafina, rząd powinien stworzyć system ubezpieczeń, który uchroniłby producentów rolnych przed ponoszeniem strat w następstwie takich zdarzeń jak wprowadzone przez Rosję embargo na świeże warzywa z Polski

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: pomidory | Rosja | embargo | Polskie | Komisja Europejska | wiadomość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »