Kiedy inflacja odpuści? NBP zmienia prognozę, wskazuje datę
Kiedy inflacja odpuści? Nie tak szybko - wynika z najnowszej projekcji NBP. Dane i informacje, które napłynęły po zamknięciu projekcji marcowej, "przyczyniły się do obniżenia ścieżki prognozowanego tempa wzrostu gospodarczego oraz rewizji w górę prognozy inflacji CPI w latach 2024-2025" - podają autorzy raportu. Wśród największych ryzyk dotyczących poziomu inflacji w Polsce wskazano m.in. odmrożenie cen energii, zniesienie tarcz osłonowych, w tym powrót do 5 proc. stawki VAT na żywność, a także wydatki socjalne oraz rosnące wynagrodzenia.
Jacek Kotłowski, dyrektor analiz i badań ekonomicznych w Narodowym Banku Polskim wskazał na konferencji prasowej, że założenia projekcji to "ograniczenie działań osłonowych, czyli częściowe odmrożenie cen energii od lipca tego roku i dalsze odmrażanie od stycznia 2025 roku". Przypomniał, że inflacja rośnie z tego powodu o 1,6 pkt proc. w lipcu 2024 r. i 1,3 pkt proc. w styczniu 2025 r.
Jak zauważył rosną też ceny żywności ze względu na odejście od utrzymywania zerowego VAT na podstawowe produkty żywnościowe.
- Minimum inflacja bazowa osiągnie w sierpniu; w kolejnych miesiącach spodziewamy się niewielkiego wzrostu - mówił Kotłowski. - W dalszym horyzoncie projekcji spodziewamy się, że inflacja będzie się obniżała (...) Spodziewamy się, że inflacja powróci do celu na początku 2026 r. a w IV kw. 2026 r. wyniesie 2,5 proc. - dodał.
Centralna ścieżka projekcji NBP zakłada, że inflacja CPI w 2024 r. znajdzie się na poziomie 3,7 proc., w 2025 r. wyniesie 5,2 proc., a w 2026 r. obniży się do 2,7 proc. Centralna ścieżka PKB zakłada wzrost w 2024 r. na poziomie 3,0 proc., w 2025 r. na poziomie 3,8 proc., a w 2026 r. na poziomie 3,1 proc.
Inflacja bazowa ma według NBP wynieść w 2024 r. 4,2 proc., w 2025 r. 3,8 proc., a w 2026 r. 3,5 proc.
"Informacje i dane, które napłynęły po zamknięciu projekcji marcowej przyczyniły się do obniżenia ścieżki prognozowanego tempa wzrostu gospodarczego oraz rewizji w górę prognozy inflacji CPI w latach 2024-2025. Jednocześnie nie zmieniły się istotnie oczekiwania dla tych zmiennych w 2026 roku" - napisano w raporcie.
"Porównanie dotyczy wariantu projekcji marcowej opracowanego przy założeniu utrzymania działań osłonowych w zakresie cen żywności i energii w całym jej horyzoncie, który w poprzedniej rundzie prognostycznej pełnił rolę scenariusza centralnego" - dodano.
Autorzy raportu wskazują, że najważniejszym czynnikiem podwyższającym ścieżkę inflacji CPI w latach 2024-2025 względem projekcji marcowej są zmiany legislacyjne, które zostały wprowadzone po zamknięciu poprzedniej projekcji, wpływające na wyższą dynamikę cen energii i żywności.
"W efekcie dynamiki cen energii elektrycznej, gazu ziemnego oraz ciepła systemowego w latach 2024-2025 kształtują się na wyższym poziomie niż w poprzedniej rundzie prognostycznej. Jednocześnie ceny żywności podnosi przywrócona od 1 kwietnia br. stawka VAT 5 proc. na podstawowe produkty żywnościowe" - napisano.
W raporcie wskazano, że do rewizji w górę cen energii oraz żywności przyczyniły się również wyższe niż w poprzedniej rundzie prognozy cen surowców energetycznych oraz rolnych na rynkach światowych.
Skalę rewizji w górę dynamiki cen konsumenta w scenariuszu centralnym ogranicza natomiast osłabienie presji popytowej odzwierciedlone w obniżeniu luki popytowej względem projekcji marcowej.
"Jest to wynikiem uwzględnienia gorszych od oczekiwań danych o aktywności gospodarczej w I poł. br. wskazujących na istotne przełożenie się na koniunkturę w Polsce spowolnienia za granicą, w tym w gospodarce niemieckiej" - napisano w najnowszym raporcie.
NBP wskazuje, że negatywnie na wzrost krajowego PKB wpływa również przyjęcie założenia o istotnym ograniczeniu działań osłonowych w zakresie cen energii i żywności.
"Jednocześnie jednak zmniejszenie zakresu tych działań, wobec wyższej ścieżki cen energii, może przyczynić się do wzrostu oczekiwań inflacyjnych i dynamiki nominalnych wynagrodzeń osłabiając przełożenie na ceny niższej presji popytowej" - napisano.
"Na obniżenie dynamiki PKB względem projekcji marcowej wpływa również rewizja w górę ścieżki cen surowców energetycznych wpływająca na koszty funkcjonowania przedsiębiorstw i obniżająca dodatkowo dochody gospodarstw domowych w ujęciu" - dodano.
Według raportu, przyszła sytuacja gospodarcza oraz ścieżka inflacji CPI w Polsce są uzależnione od kształtu polityki fiskalnej w Polsce. "Wśród czynników krajowych istotna niepewność związana jest również z wpływem wzrostu cen energii na oczekiwania inflacyjne gospodarstw domowych i dynamikę płac w przyszłości, skalą przełożenia obecnego wzrostu wynagrodzeń na konsumpcję prywatną i presję popytową oraz uporczywością kształtowania się inflacji cen usług" - napisano.
Kluczowe są również uwarunkowania zewnętrzne - dalszy przebieg konfliktów zbrojnych na świecie oraz kształt przyszłych relacji handlowych między Stanami Zjednoczonymi i Unią Europejską a Chinami.
NBP podaje, że ważnym czynnikiem ryzyka projekcji jest przyszły kształt polityki fiskalnej.
Niepewność ta - według projekcji - wiąże się z możliwym wejściem w życie procedowanych i zapowiadanych aktów prawnych, które w znaczącej większości zwiększają ekspansywność polityki fiskalnej. Obejmują one: podwyższenie wysokości renty socjalnej, wprowadzenie renty wdowiej i bonu senioralnego, podniesienie wysokości zasiłku pogrzebowego oraz nowy program mieszkaniowy "Kredyt na Start".
Możliwe zmiany obejmują również zwiększenie kwoty wolnej od podatku od osób fizycznych oraz obniżenie podatku od zysków z oszczędności.
"Realizacja nowych działań fiskalnych oddziaływałaby w kierunku silniejszego wzrostu popytu w Polsce. W takim scenariuszu można by spodziewać się w horyzoncie projekcji bardziej uporczywego charakteru inflacji bazowej" - czytamy.
Jak zauważa NBP, prawdopodobne objęcie Polski procedurą nadmiernego deficytu w bieżącym roku, mogłoby skłonić rząd do prowadzenia bardziej restrykcyjnej polityki fiskalnej w dalszym horyzoncie projekcji.
"Przy tych uwarunkowaniach można by oczekiwać niższej ścieżki PKB względem scenariusza centralnego, co sprzyjałoby szybszemu spadkowi inflacji bazowej w Polsce" - dodano.
Koszt podwyżek płac urzędników i nauczycieli to 1,2 proc. PKB, nowych świadczeń 0,8 proc. w 2024 roku - ocenia NBP w lipcowej projekcji.
"W projekcji lipcowej, podobnie jak w rundzie marcowej, uwzględniono ponadto szereg zmian legislacyjnych istotnie podnoszących dochody do dyspozycji gospodarstw domowych. Wraz z początkiem br. wprowadzono znaczące podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli (wzrost o 30-33 proc.) oraz pracowników urzędów państwowych i służb mundurowych (podwyżka o 20 proc.). Łączny koszt tych podwyżek jest w br. szacowany na 1,2 proc. PKB" - podał NBP.
Ponadto, od 1 stycznia zwiększono kwotę świadczenia wychowawczego "Rodzina 500+" do 800 zł na każde dziecko. Wprowadzono też dodatkowe świadczenia dla osób niepełnosprawnych oraz nowe zasady dotyczące świadczeń pielęgnacyjnych dla opiekunów osób z niepełnosprawnościami, którzy podejmują zatrudnienie lub inną pracę zarobkową. Od 1 października ma obowiązywać program "Aktywny Rodzic", zwiększający dofinansowanie opieki nad dziećmi w wieku do 3 lat względem wypłacanego dotychczas Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego.
Łączny koszt powyższych zmian w transferach społecznych szacowany jest na 0,8 proc. PKB w 2024 r. i 0,9 proc. PKB w latach 2025-2026 r.