Kiedy najtaniej odwiedzać drogie kurorty?

Jeżeli wybierasz się na Hawaje, do Aspen, Nowego Jorku, Paryża czy też Napy, zabierz ze sobą wypchany portfel. Możesz też przełożyć swój wyjazd na takie okresy, podczas których miejsca te są najtańsze.

Światowa Organizacja Turystyki oszacowała w zeszłym miesiącu, że liczba podróży zagranicznych spadła w 2009 roku o 4 proc. do 880 milionów turystów. W tym roku przewiduje 3-4 proc. wzrost w tym sektorze.

Najlepszy czas na podróżowanie różni się w zależności od miejsca. Może to oznaczać niski sezon lub okres po sezonie, bądź wyszukanie krótkiego okresu w trakcie wysokiego sezonu, kiedy ceny spadają tylko na parę tygodni. Wysiłek z pewnością się opłaci, ponieważ na wysokich cenach sezonowych można zaoszczędzić od 20 proc. do 50 proc. Być może nie będzie całkowicie "tanio", ale na pewno będzie sobie można sobie na taki wydatek pozwolić.

Reklama

Londyn. Chociaż turyści przeżyją z pewnością lekki szok po zobaczeniu cen, niezależnie od tego jak nisko spadnie funt, zarówno stawki połączeń lotniczych, jak i opłaty za hotele ulegają obniżce w terminie od 15 października do 31 marca, za wyjątkiem okresu świątecznego pomiędzy Bożym Narodzeniem i Nowym Rokiem.

Minusy: pogoda i długość dnia. Należy spodziewać się wilgoci, deszczu i chłodu, a krótki dzień może odstraszać niektórych turystów. W środku zimy słońce zachodzi w Londynie o 15:45. Ale jeżeli przyjmiesz, że najwięcej czasu spędzisz w muzeach, teatrach i restauracjach, prawdopodobnie nie będzie ci to aż tak bardzo przeszkadzać.

Są też Hawaje. Jak poradzić sobie w miejscu, w którym ceny pokoi wydają się niezmiennie wysokie przez cały rok? Jedź teraz, kiedy kryzys gospodarczy powoduje, że tysiące pokoi stoi pustych w całym stanie. Jeżeli możesz, przełóż podróż na okres pomiędzy wrześniem i początkiem grudnia, który od dawna stanowi tam niski sezon.

Maj to całkiem dobry miesiąc, aby wybrać się na Karaiby. Do tego czasu ceny ze szczytu sezonu zimowego spadają o 50 proc., pogoda wciąż jest wspaniała i nie ma tłumów jak podczas przerwy wiosennej. Nieco cieplej robi się w czerwcu, ale to nadal bardzo dobry okres, aby wyjechać. Lipiec i sierpień są dość gorące, ale i tak mogą być lepsze od pogody w Stanach w tym samym okresie. Największy spokój na wyspach panuje w okresie od września do listopada.

Jadąc na Karaiby, trzeba zwrócić uwagę na porę huraganów, która trwa od czerwca do listopada. Należy wykupić ubezpieczenie podróżne i wybrać hotel, który posiada polisę na wypadek huraganu (z jasno określonymi refundacjami). Warto zauważyć, że huragany rzadko lub prawie nigdy nie występują na skrajnie południowych wyspach, takich jak Aruba, Barbados czy Trinidad.

Nowy Jork. Chociaż recesja spowodowała w tym mieście spadek średniej ceny w hotelu, wciąż trzeba korzystać ze wszelkich możliwości obniżek. Najlepszy czas na pobyt w Nowym Jorku to okres od stycznia do marca, ale należy się ciepło ubrać. Wiatry od strony rzeki Hudson utrzymują temperaturę w mieście w okolicach zera.

Chcesz wybrać się na narty do popularnego zachodniego kurortu jak Aspen w Kolorado, bez naruszania oszczędności przeznaczonych na studia dzieci? Jedź na początku grudnia. Cena w luksusowych hotelach jak Limelight Lodge wynosiła w połowie grudnia 219 dolarów za dobę w podstawowym pokoju. W lutym ten sam pokój kosztował już 439 dolarów za dobę. Inne godne uwagi terminy to cały styczeń, za wyjątkiem weekendu Martina Luthera Kinga Jr., oraz okres po połowie marca, kiedy większość amerykańskich szkół ma przerwę.

Delikatne bryzy i puste plaże sprawiają, że Martha's Vineyard i Nantucket są najatrakcyjniejsze w maju i czerwcu. Zanim na te zatłoczone i drogie wyspy przybędą zrelaksować się latem i jesienią właściciele prywatnych odrzutowców i taka elita jak np. Prezydent Obama, większość hoteli oferuje atrakcyjne cenowo weekendy, aby zachęcić wszelkich turystów ze stałego lądu. Spotkasz się ze szczególnie dużą ilością ofert rozpoczynających się w środku tygodnia. W maju i w czerwcu możesz wybrać się na spacer po plażach tych wysp, ale pływanie jest zarezerwowane dla prawdziwych twardzieli. Woda zaczyna się robić ciepła dopiero w lipcu.

Oczywiście w niektórych miejscach pojęcie sezony nie obowiązuje. Przykładowo w Moskwie i Tokio ceny utrzymują się na niezmiennie wysokim poziomie. Ale jeśli zwrócisz uwagę na kalendarz, zobaczysz, że w większości miejsc można znaleźć dogodny moment na wypoczynek.

Everett Potter

ZOBACZ AUTORSKĄ GALERIĘ ANDRZEJA MLECZKI

Forbes
Dowiedz się więcej na temat: kurorty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »