Kiedy polski rynek jabłek odzyska równowagę
W ostatnich latach rynek jabłek w Polsce zmaga się ze znaczącą nadpodażą, która negatywnie wpływa na sytuację w branży sadowniczej. Przedmiotem poniższej analizy jest diagnoza przyczyn utrzymującej się nadpodaży na polskim rynku jabłek oraz ocena jego perspektyw. Główną przyczyną nadpodaży na polskim rynku jabłek jest wprowadzone w sierpniu 2014 r. rosyjskie embargo.
Rok przed wprowadzeniem sankcji Rosja była odbiorcą 55 proc. polskiego eksportu jabłek, co stanowiło 22 proc. produkcji tych owoców w Polsce. Krajowym eksporterom częściowo udaje się ominąć rosyjskie embargo poprzez sprzedaż jabłek do Rosji za pośrednictwem Białorusi. Wsparcie dla takiej oceny stanowią dane Eurostatu, zgodnie z którymi w latach 2013-2015 polski eksport jabłek na Białoruś zwiększył się o 76,8 proc. i kraj ten stał się jego największym odbiorcą (27,1 proc. udziału w polskim eksporcie jabłek w 2015 r.).
Niemniej jednak przyrost eksportu na Białoruś stanowi zaledwie 16,4 proc. polskiego eksportu jabłek do Rosji z 2013 r., tym samym tylko częściowo kompensuje on zamknięcie rosyjskiego rynku. Polskim eksporterom jabłek udało się również zwiększyć sprzedaż na rynek unijny. W latach 2013-2015 polski eksport jabłek do krajów UE wzrósł o 231 tys. ton (+81,8 proc.), co stanowi 34,2 proc. polskiego eksportu jabłek do Rosji z 2013 r. Polscy eksporterzy z sukcesem zdobywali również zupełnie nowe rynki zbytu.
Zgodnie z danymi Eurostatu liczba importerów polskich jabłek zwiększyła się w 2015 r. do 81 krajów wobec 55 krajów w 2013 r. (wzrost o 47,2 proc.), a eksport jabłek na nowe rynki w 2015 r. wyniósł 41,2 tys. ton (6,2 proc. polskiego eksportu jabłek do Rosji w 2013 r.). Mimo aktywnych działań na rzecz zastąpienia rosyjskiego rynku polski eksport jabłek w 2015 r. ukształtował się na poziomie 945 tys. ton wobec 1230 tys. ton w 2013 r. (spadek o 23,1 proc.). Dane za okres styczeń-sierpień br. (wzrost o 7,4 proc. r/r) pozwalają oczekiwać, że eksport jabłek w całym 2016 r., podobnie jak w latach 2014-2015, pozostanie wyraźnie niższy w porównaniu do 2013 r. W efekcie nadal nie udało się znaleźć popytu zagranicznego na ok. 280 tys. ton. (ok. 40 proc.) eksportu do Rosji z 2013 r.
Barierą dla dalszego wzrostu polskiego eksportu jabłek jest ich jakość oraz struktura produkcji. Odmiany oraz jakość jabłek w Polsce, produkowanych wcześniej głównie pod rosyjski rynek, często nie odpowiadają wymaganiom konsumentów w innych krajach. Na uwagę zasługuje tutaj szczególnie dominująca w Polsce odmiana Idared, która w 2015 r. odpowiadała za 19 proc. zbiorów. Co więcej, na pozaeuropejskich rynkach popularnością cieszą się szczególnie jabłka jednokolorowe, podczas gdy w Europie, w tym Polsce dominują jabłka dwukolorowe (m.in. Szampion, Ligol, Gala, Jonatan). Dodatkowo, barierą w eksporcie jabłek jest ich niska relacja wartości do objętości, która znacząco obniża cenową konkurencyjność eksportu wraz ze zwiększaniem się odległości do docelowych rynków.
Nadpodaż jabłek w niewielkim stopniu udało się zmniejszyć poprzez zwiększone przetwórstwo. W Polsce z prawie 90 proc. jabłek przeznaczonych do przetwórstwa wytwarza się zagęszczony sok jabłkowy. Jednocześnie w ostatnich latach średnio 87 proc. polskiej produkcji koncentratu jabłkowego trafiło na zagraniczne rynki. Dane Eurostatu wskazują, że polski eksport zagęszczonego soku jabłkowego w latach 2013-2015 zwiększył się o 8,7 proc., a liczba jego odbiorców wzrosła do 63 wobec 56 (+12,5 proc.). W okresie od stycznia do sierpnia br. polski eksportu koncentratu jabłkowego obniżył się nieznacznie o 0,4 proc. r/r, co pozwala oczekiwać, że w całym 2016 r. ukształtuje się on na poziomie zbliżonym do 2015 r. Dane potwierdzają tym samym ograniczone perspektywy dalszej ekspansji polskich eksporterów koncentratu jabłkowego na zagraniczne rynki. W naszej ocenie jest to związane z niskim tempem wzrostu popytu zagranicznego na koncentrat jabłkowy oraz silną konkurencję, szczególnie ze strony Chin.
Pozostałe działy przetwórstwa jabłek (soki NFC, cydr, moszcze, jabłka mrożone, musy i przeciery oraz susze i liofilizaty) mają nadal niewielkie znaczenie w strukturze polskiej produkcji. Dla przetwórstwa problem stanowi również niska specjalizacja branży sadowniczej w produkcji jabłek przemysłowych. W Polsce jabłka na przetwórstwo w znacznym stopniu stanowią jabłka deserowe, które z różnych względów nie spełniły kryteriów sprzedaży detalicznej. Jabłka deserowe zazwyczaj nie posiadają optymalnych parametrów dla przetwórstwa (wysoka soczystość i kwasowość). Jednocześnie przekazywanie jabłek deserowych na przetwórstwo jest również niekorzystne dla samych rolników. Produkcja jabłek deserowych jest droższa niż jabłek przemysłowych, a cena uzyskiwana za jabłka przemysłowe wyraźnie niższa niż w przypadku jabłek deserowych (średnio o ok. 70 proc.).
Nadpodaży powstałej w wyniku embarga nie udało się skompensować wyższym krajowym spożyciem jabłek oraz ich przetworów. Zgodnie z danymi GUS spożycie jabłek w gospodarstwach domowych na osobę w 2015 r. wyniosło 13,20 kg wobec 14,04 kg w 2014 r. i 13,56 kg w 2013 r. W efekcie wzrost popularności spożycia jabłek w 2014 r. będący efektem licznych akcji społecznych i promocyjnych miał charakter przejściowy i nie przełożył się na trwały wzrost konsumpcji. Szacujemy, że jabłka w Polsce traktowane są jako dobro niższego rzędu względem owoców egzotycznych. Innymi słowy, wraz ze wzrostem zamożności społeczeństwa obserwowany jest wyższy poziom konsumpcji m.in. bananów, czy też cytrusów kosztem niższego spożycia jabłek. Krajowy popyt na przetwory z jabłek ma również ograniczone perspektywy wzrostu, o czym świadczą dane dotyczące konsumpcji przetworów z owoców ogółem, która w 2015 r. wyniosła 0,60 kg na osobę i w ostatnich latach znajduje się w trendzie spadkowym.
Źródło: Crédit Agricole Corporate and Investment Bank