Kiedyś lokomotywa Europy, a dzisiaj? "Niemcy na szarym końcu"
Gospodarka Niemiec ma problemy, a kraj będący dotąd lokomotywą europejskiej koniunktury zdaje się gorączkowo poszukiwać nowego modelu rozwoju, który nie byłby już oparty na tanich surowcach z Rosji. Eksperci zwracają uwagę na ucieczkę firm z Niemiec, gdzie prowadzenie działalności gospodarczej już nie jest tak atrakcyjne. "Deutsche Welle" przytacza komentarze z niemieckiej prasy, w których roi się od krytyki wypracowanego przez lata niemieckiego systemu i dominuje niepokój o los dotąd najpoważniejszej gospodarki UE.
"Międzynarodowy Fundusz Walutowy umieszcza Niemcy na ostatnim miejscu w rankingu krajów wysoko uprzemysłowionych pod względem kondycji gospodarczej. Za przeklętą sytuację odpowiada garść obciążających czynników: wysokie koszty energii oraz inflacja, wzrost stóp procentowych i malejąca siła nabywcza, słaba gospodarka światowa i skłócona koalicja rządząca. Krótkoterminowe problemy mieszają się z problemami strukturalnymi, co tłumi nadzieję na szybką zmianę trendu - zwraca uwagę "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
"Niemiecka gospodarka nie potrzebuje lekarza pierwszej pomocy, lecz potrzebuje terapii długoterminowej - mniej biurokracji i lepiej wykonanej polityki reform" - dodaje w komentarzu "FAZ".
"Najwyraźniej zaczyna się spełniać to, przed czym od dłuższego czasu ostrzega wielu ekonomistów i organizacje gospodarcze. Problemy się pogłębiają. Niemcy są na opadającym trendzie. Republika Federalna spoczęła na laurach agendy Gerharda Schrödera, oszukując samą siebie. Model gospodarczy oparty na taniej energii z Rosji już nie działa" - pisze w komentarzu "Ludwigsburger Kreiszeitung". "DW" cytuje też kolejny fragment komentarza: "Obecnie jedyną rzeczą, która naprawdę nabiera tempa, jest migracja firm, w tym z kluczowych branż. Zbyt wiele niedogodności takich, jak droga energia elektryczna, nadmierna biurokracja, wysokie podatki, zacofanie cyfrowe, brak innowacyjności i brak wykwalifikowanej siły roboczej, stoi w opozycji do atrakcyjnych warunków w innych gospodarkach, takich jak Stany Zjednoczone".
"DW" przytacza też konstatację "Straubinger Tagblatt/Landshuter Zeitung".
"Będąc dawniej europejską lokomotywą koniunktury, która przekazywała innym krajom istotne impulsy poprzez swój wzrost i stabilność, Niemcy znalazły się teraz na szarym końcu" - czytamy w gazecie.
"Pforzheimer Zeitung" dodatkowo przypomina: "Ważny wskaźnik koniunktury Indeks Ifo spadł po raz trzeci z rzędu. Również Międzynarodowy Fundusz Walutowy obniżył prognozę dla Niemiec".
***