Kielce: Obiad za godzinę pracy

Obiad za godzinę pracy zaproponował bezrobotnym prezydent Kielc. Będą oni zatrudniani do prostych prac, a w zamian za to otrzymają gorące posiłki. Także w Elblągu bezdomni mogą liczyć na gorący posiłek. Tam jednak obiady są reglamentowane.

Za tydzień w Kielcach otwarta zostanie specjalna jadłodajnia, w której chętni będą mogli zjeść swój wypracowany posiłek, dla pozostałych dwudaniowy obiad będzie kosztował najwyżej 2 złote.

Przy tych stawkach, które sobie kalkulujemy, to myślę, że jest to atrakcyjne dla wszystkich stron. W pierwszym etapie przewiduję, że będą to spółki komunalne. Takie potrzeby są, szczególnie przy sprzątaniu i odśnieżaniu, przy pracach budowlanych. Także prywatne firmy mogą składać zapotrzebowanie na pracowników - mówi RMF prezydent Wojciech Lubawski. Dwa tygodnie pracy wystarczą na miesięczne wyżywienie czteroosobowej rodziny. Posłuchaj relacji Pawła Świądra:

Reklama

W Elblągu w ramach pomocy stowarzyszenie "Lazarus" od 3 listopada wydaje gorące zupy. Jednak posiłki są reglamentowane, a zasady wydawania ciepłych posiłków surowe. Jeśli chcesz zjeść obiad, musisz okazać dowód, w którym masz wbity stempel o braku zameldowania, czyli de facto o bezdomności.

Posłuchaj relacji reporterki RMF Beaty Tonn:

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: godziny pracy | Kielce | posiłek | obiad | prezydent | posiłki | Elbląg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »