Kierowcy autokarów: "My chcemy przetrwać"

Branża autokarowa walczy o przetrwanie i prosi rząd o pomoc. W środę w ramach protestu na ulice polskich miast wyjechało kilkaset autokarów, a w czwartek przewoźnicy rozmawiali z wicepremier Jadwigą Emilewicz podczas konsultacji resortu rozwoju z przedstawicielami turystyki. Jak dowiedzieliśmy się po zakończeniu spotkania, z perspektywy przewoźników - trudno przewidzieć wynik rozmów. Postulaty branży są jednak jasne.

W środę na ulice Warszawy, Wrocławia, Gdańska, Katowic, Poznania, Lublina, Rzeszowa i Łodzi wyjechało około 700 kierowców autokarów, którzy domagają się dalszej pomocy rządu dla branży. W samej Warszawie protestowało ok. 100 pojazdów. Kolumna autokarów turystycznych ruszyła spod Stadionu Narodowego i przejechała przez stolicę, między innymi w okolicy Sejmu i Kancelarii Premiera.

Przedsiębiorcy oczekują wsparcia, bo pomoc zaoferowana przez rząd w ramach tarczy antykryzysowej, skończyła się 1 lipca. Przewozy autokarowe nadal jednak stoją, a widoków na poprawę sytuacji na razie brak. Dlatego branża domaga się zawieszenia płatności składek ZUS do końca roku, dopłat do pensji minimalnej pracowników oraz subwencji do autokarów rzędu 6-10 tys. złotych miesięcznie. 

Reklama

Przewoźnicy przedstawili swoje postulaty podczas czwartkowego spotkania branży turystycznej z wicepremier Jadwigą Emilewicz. Jak mówi Rafał Jańczuk, prezes Polskiego Stowarzyszenia Przewoźników Autokarowych, branża autobusowa jest najmocniej dotknięta kryzysem ze względu na duże inwestycje i dużą liczbę zatrudnionych osób. - Nasz sektor do kwietnia przyszłego roku jest bez pracy. Polskie autokary były liderem przewozów w całej Europie, wizytówką Polski. Teraz to wizytówka kryzysu. Jako pierwsi poprosiliśmy o pomoc i nadal o nią prosimy, bo bez pomocy sektorowej nie przetrwamy - mówi Interii Jańczuk.

Jak dodaje, przewoźnicy autokarów długo czekali na konkretne informacje, a teraz spodziewają się jasnej i krótkiej odpowiedzi: ratujemy miejsca pracy, czy nie? Nadszedł czas na taką decyzję i przekładanie jej na później nie wchodzi w grę. - Rząd niemiecki w pierwszej transzy pomocy przekazał 170 mln euro dla firm autobusowych, my rozmawialiśmy o 25 proc. tej kwoty, czyli o ok. 200 mln złotych wsparcia, ale oczywiście mówimy, że to minimum  - podkreśla prezes PSPA. Jańczukowi trudno ocenić, jaki będzie ostateczny rezultat dzisiejszych rozmów w Ministerstwie Rozwoju.

- W rozmowach uczestniczy nasza branża wraz z całą branżą turystyczną, a więc autobusy, hotele,  eventy, targi czy biura podróży. Autobusy i hotele to bardzo mocno obciążone inwestycyjnie gałęzie. My prosimy cały czas o sektorowe wsparcie, żeby nas wyjęto z tych ogólnych ram pomocy i żeby klasyfikowano nas inaczej - mówi Jańczuk.

I dodaje: - Chyba na tych spotkaniach do końca nie widzi się naszego problemu. Mam nadzieję, że wczorajszy przejazd autobusów pobudzi i przyspieszy procedowanie. Rządzący muszą zrozumieć, że my naprawdę jesteśmy już na skraju wytrzymałości i tak naprawdę umieramy. I to nie jest nasza wina, bo źle gospodarowaliśmy czy zarządzaliśmy. Byliśmy numerem jeden w Europie. Polskie autokary przewoziły po Europie większość turystów z całego świata. My chcemy przetrwać, ochronić miejsca pracy. Jeżeli rząd nie widzi potrzeby ratowania miejsc pracy, to dziś nam nic nie powie. Jeżeli widzi taką potrzebę, to coś nam powie, a my będziemy mieli więcej pytań, na które odpowiedź brzmi "tak" lub "nie", bo nie ma już czasu.

Przewoźnicy autokarowi podkreślają, że dotychczasowe wsparcie jest niewystarczające, a wszystkie firmy dostały taką samą pomoc, bez względu na profil działalności. - Czyli fryzjerzy i restauratorzy, którzy teraz mają 120 proc. obrotów, dostali takie samo wsparcie jak my. Oczywiście dziękujemy za każdą pomoc, ale dopłaty do postojowego zakończyły się 30 czerwca. Firma zatrudnia na przykład 300 osób i od 1 lipca nie ma pomocy. Nasza branża potrzebuje trochę innego i dłuższego wsparcia - podsumowuje prezes PSPA.

Dominika Pietrzyk


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kierowcy | kierowcy autobusów | akcja protestacyjna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »