Kioski z UMTS-em

Zmniejsza się liczba publicznych automatów telefonicznych, bo operatorzy nie są zainteresowani rozwojem tej, mało rentownej działalności. W niedalekiej przyszłości budki z telefonem mogą zostać wyparte przez multimedialne kioski. Wcześniej TP SA zamierza wprowadzić automaty z których będzie można wysyłać SMS-y.

Zmniejsza się liczba publicznych automatów telefonicznych, bo operatorzy nie są zainteresowani rozwojem tej, mało rentownej działalności. W niedalekiej przyszłości budki z telefonem mogą zostać wyparte przez multimedialne kioski. Wcześniej TP SA zamierza wprowadzić automaty z których będzie można wysyłać SMS-y.

Ponad 390 mln zł przychodów i ok. 45 mln zysku przyniosła w ub.r. operatorom sieci stacjonarnych eksploatacja publicznych aparatów telefonicznych. Lwia część tej sumy trafiła do Telekomunikacji Polskiej S.A., która jest właścicielem ponad 96 proc. z 95 tys. funkcjonujących w Polsce telefonów ulicznych.

Nie traktujemy budek telefonicznych jako zwykłego interesu, ale raczej jako służbę publiczną. Jest on oczywiście dochodowy, ale wobec notorycznych aktów wandalizmu i stałej konieczności napraw, nie są to sumy ważące na wynikach firmy - mówi Mariusz Loch, rzecznik warszawskiego okręgu TP SA Poza TP SA służbę publiczną mieli zapisaną w koncesjach operatorzy niezależni, którzy musieli instalować ilość budek proporcjonalną do ogółu linii abonenckich. Aparaty publiczne są rentowne, tym bardziej, że umieszczamy je w miejscach, które - jak wynika z badań - mogą przynosić duży dochód. Jednak inwestycja w budkę ma dość długi okres zwrotu - mówi Jolanta Ciesielska, rzeczniczka Netii.

Reklama

Średni koszt automatu to 5 tys. zł, co w połączeniu z kupnem kabiny lub budki daje w sumie ponad 7 tys. za instalację jednej budki. Przy zarobku rzędu 400 zł miesięcznie taka inwestycja może zwrócić się po niespełna półtora roku. Nie licząc oczywiście kosztów stałych napraw i strat z tytułu kradzieży bilonu z aparatów starszego typu.

Po latach 1996-2000, kiedy, ilość budek (głównie należących do TP S.A, która na koniec roku 1995 miała ich 36 tys.) wzrastała bardzo dynamicznie Polska została nimi tak nasycona, że ostatnio zaczęło ich ubywać. Największe nasycenie aparatami ulicznymi występuje w województwie Kujawsko-Pomorskim, gdzie na taki telefon przypada 348 osób, najmniejsze w świętokrzyskim - 661 osób na jeden aparat.

Duża liczba aparatów ulicznych, rosnące nasycenie telefonią stałą i przede wszystkim lawinowy wzrost liczby użytkowników telefonów komórkowych, powoduje spadek rentowności budek i nieopłacalność instalacji nowych, nawet na terenach, gdzie jest ich niewiele. Ani TP SA, ani inni operatorzy stacjonarni i mobilni, jak np. PTK Centertel, który w latach 1995 -2000 miał ok. tysiąca mobilnych, instalowanych np. w autobusach międzymiastowych, budek z telefonami komórkowymi NMT, nie zamierzają wracać do tego rozwiązania.

Prawdopodobne jest, że wraz z telefonią komórkową trzeciej generacji UMTS pojawią się nowoczesne odpowiedniki budek - kioski multimedialne. Poza wysłaniem SMS-a, MMS-a, czy maila, zainstalowana w ustawionym np. na Kasprowym Wierchu kiosku kamera zrobi nam zdjęcie, czy krótki film, który następnie będziemy mogli przesłać rodzinie mailem, lub do telefonu. Na razie nasi operatorzy są na razie średnio zainteresowani takimi usługami, np. Polkomtel rozważa koncepcję ustawienia takich kiosków tylko w punktach obsługi klienta. Jednak w przyszłości mogą one zwiększyć ruch w sieciach, a co za tym idzie i przychody. Tym bardziej, że tuż po starcie UMTS-u, zarówno terminale, jak i same usługi będą dostępne cenowo, tylko dla niewielkiej liczby Polaków.

Na razie TP SA zapowiada wprowadzenie prawdopodobnie już na przełomie roku 2003 i 2004 nowej generacji automatów umożliwiającej wysyłanie popularnych w telefonii przenośnej SMS-ów. Ale nie zamierzamy na tym poprzestać - zapowiada Mariusz Lach.

Być może najwcześniej multimedialne kioski zaproponuje Polakom firma Magnus Info System, która posiada obecnie sieć blisko stu informatorów multimedialnych. Można w nich bezpłatnie oglądać niektóre strony www, wysyłać SMS-y, maile z własnym zdjęciem zrobionym kamerą internetową, przeprowadzić videokonferencję lub sprawdzić informacje lokalne. Firma stale rozbudowuje sieć informatorów we współpracy z władzami lokalnymi i chce by do końca 2003 liczyła ona kilka tys. urządzeń. W przyszłości chcemy wprowadzić opłaty za te z usług, które zaliczamy do rozrywkowych, np. wysyłanie zdjęć - mówi Maria Malinowska-Sikora, dyrektor marketingu Magnusa. Jej zdaniem wprowadzenie UMTS-u rokuje duże nadzieje na rozwój kiosków multimedialnych, jednak wszystko będzie zależało od zainteresowania tego typu usługami zarówno ze strony klientów, jak i operatorów. Przewiduje się, że koszt kiosku wraz z instalacją może oscylować wokół 20 tys. zł.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: UMTS | operatorzy | budki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »