Kolejne zwolnienie grupowe w fabryce Forda w Europie. Pracownicy dostaną odszkodowania
Z fabryki Forda w Almussafes pod Walencją, na wschodzie Hiszpanii, zostanie zwolnionych 626 pracowników. Zaś prawie 1000 obejmie tzw. ERTE - mechanizm czasowej redukcji zatrudnienia, po którym pracodawca zobowiązuje się przyjąć zwalnianych z powrotem. Decyzje spółka uzasadnia nadwyżkami kadrowymi. Związki zawodowe i pracodawca osiągnęły porozumienie dotyczące warunków zwolnienia.
W kwietniu zakończono w Walencji produkcję samochodu dostawczego Transit, który przez lata był wizytówką firmy. Wprawdzie w 2022 roku fabryka Almussafes została wybrana na miejsce, gdzie będą powstawać nowe pojazdy elektryczne Forda w Europie, jednak w listopadzie zeszłego roku spółka ogłosiła, że wstrzymuje niezbędne inwestycje ze względu na słabą sprzedaż elektryków na rynku. Obecnie hiszpańskie zakłady produkują wyłącznie model SUV-u Kuga. Za trzy lata ma do nich dołączyć produkcja hybrydy, ale do tego czasu są zmuszone ograniczyć działalność.
Pierwszej redukcji wynoszącej 1100 pracowników dyrekcja fabryki dokonała rok temu. Teraz, kiedy liczba zatrudnionych została zmniejszona do 4600 osób, dokonuje następnej. Z dokumentów przedstawionych tamtejszym związkom zawodowym wynika, że spółka oszacowała nadwyżki kadrowe na 1622 osoby. Zdecydowała, że spośród tej grupy 626 osób będzie musiało odejść na zawsze, a reszta - 996 pracowników obejmie ERTE - mechanizm umożliwiający ponowne zatrudnienie. Zwolnieni mają liczyć na powrót do pracy w 2027 r., kiedy pod Walencją rozpocznie się produkcja hybrydy.
Zgodnie z uzgodnionymi warunkami, Ford oferuje zwalnianym za każdy przepracowany rok równowartość odpowiadającą 45 dniom pracy z limitem 42 miesięcznych płatności. Ci, którzy skorzystają z tych wypłat przed 31 lipca, otrzymają 40 tys. euro. Ci, którzy odejdą od końca lipca do 15 września, otrzymają 30 tys. euro brutto, a ci, którzy zarejestrują się w urzędach pracy przed 31 października, będą uprawnieni do odbioru 20 tys. euro brutto.
Ford zachęca też pracowników do wcześniejszej emerytury. Mogą na nią odejść osoby, które ukończyły 53 lata. Pracownicy, którzy podejmą ten krok, w zależności od wieku i stażu, mają zagwarantowane wypłaty świadczeń emerytalnych w wysokości od 75 do 85 proc. wynagrodzenia. Ci zaś, których obejmie ERTE - prawie 1000 zatrudnionych - dostali gwarancje, że w przypadku naboru pracowników, będą mieli pierwszeństwo w otrzymaniu pracy.
O produkcji hybrydy międzynarodowy koncern poinformował w Walencji w maju. Ujawnił jedynie, że będzie to nowy, energooszczędny model. Jego roczna produkcja ma wynieść 300 tys. pojazdów. Zdaniem ekspertów, poszerzenie produkcji o nowy model jest gwarancją przetrwania fabryki w Almussafes. Ostrzegają jednak, że zanim to nastąpi - prawdopodobnie w 2027 r. - wytwarzanie w fabryce będzie na minimalnym poziomie, co prawdopodobnie wymusi kolejne redukcje zatrudnienia.