Kondycja banków w Polsce gorsza niż w strefie euro. Szczególnie niepokoją "złe kredyty"

Choć podwyżki stóp przez Europejski Bank Centralny powodują pogorszenie warunków finansowania w strefie euro, sytuacja tamtejszych banków z kwartału na kwartał się poprawia. Rosną zyski, rentowność, marża odsetkowa i wskaźniki kapitałowe. Jak wynika z ostatniego raportu EBC, obniża się także udział "złych" kredytów w portfelu. W Polsce ten ostatni wskaźnik pozostaje na poziomie wyższym niż w Grecji.

Bank centralny państw wspólnej waluty poprzez organ nadzorczy Single Supervisory Mechanism (SSM) nadzoruje 111 banków strefy euro, w tym osiem globalnych gigantów, instytucji zaliczanych do globalnych systemowo ważnych (G-SIB). SSM przy EBC powstał po wielkim globalnym kryzysie finansowym i kryzysie zadłużenia w strefie euro, i działa od 2014 roku.

Były to czasy utrzymujących się wielkich wątpliwości co do sytuacji finansowej licznych instytucji w strefie euro, bo pamiętamy, że kilka lat wcześniej rządy musiały ratować wiele z nich przed upadkiem ogromnymi pieniędzmi. 

Reklama

SSM powstał po to, żeby tę sytuację wyjaśniać, a następnie - kierując się jednakowymi zasadami stosowanymi wobec wszystkich - doprowadzić do poprawy w zagrożonych instytucjach. SSM to jeden z filarów unii bankowej, w tej chwili nadzoruje 111 banków strefy euro, a ich łączne aktywa wynoszą 24,6 biliona euro. To blisko 190 proc. PKB 20 państw używających wspólnej waluty.

Mówimy zatem o potężnym systemie finansowym. Suma bilansowa 111 banków strefy euro nadzorowanych przez EBC jest niemal 40 razy większa niż całego polskiego sektora bankowego. Ale - pomijając skalę wielkości - można dostrzec pewne podobieństwa i różnice. W końcu znaczna cześć polskich banków to spółki zależne europejskich gigantów, a więc ich sytuacja znalazła także odzwierciedlenie w skonsolidowanych wynikach nadzorowanych przez SSM ich matek. 

Niedawno EBC opublikował raport o sytuacji banków ze strefy euro za I kwartał tego roku na najwyższym skonsolidowanym poziomie. Wynika z niego, że w ciągu roku do końca I kwartału 2023 sytuacja największych banków zdecydowanie się poprawiła. Potrafiły one zwiększyć najtwardszy kapitał o ponad 0,5 punktu procentowego do 15,53 proc. Ich łączny współczynnik kapitałowy wzrósł do 19,6 proc., czyli o 0,73 pp w ciągu roku. 

Pod względem wskaźników kapitałowych polski sektor nie odbiega od średnich poziomów ze strefy euro, z tą różnicą, że o ile w strefie euro kapitały banków systematycznie rosły, to w Polsce się kurczyły i wciąż są niższe niż pod koniec 2020 roku.

Banki zawdzięczają zyski podwyżkom stóp

Zysk netto 111 największych banków w Europie wzrósł w I kwartale tego roku do 40,7 mld euro i był wyższy o 16,3 mld euro, czyli o 66,7 proc. niż przed rokiem. To skutek podwyżek stóp procentowych, bo wynik odsetkowy banków wzrósł do 84,4 mld euro, czyli o 24 proc. 

W tym kontekście w I kwartale zysk netto polskich banków wypada blado, bo wzrósł on do 8,8 mld zł czyli o 42,3 proc. rok do roku. Pamiętajmy jednak, że EBC rozpoczął cykl podwyżek stóp w lipcu 2022 roku, a NBP - w październiku 2021. Już w I kwartale zeszłego roku polskie banki odnotowały silny wzrost zysków, a obecny - nieco słabszy - jest wynikiem wyższej zeszłorocznej bazy.  

Dzięki wzrostowi zysków mocno poprawiła się rentowność banków ze strefy euro. Wskaźnik ROE, czyli zwrotu z kapitału wzrósł w ciągu roku z 6,04 do 9,56 proc. ROE polskich banków jest wyraźnie niższe i wynosi 8,02 proc. po wzroście z niespełna 5 proc. rok wcześniej.

Polskie banki w porównaniu z kolegami ze strefy euro mają znacznie wyższą marżę odsetkową. Po I kwartale tego roku wyniosła ona w Polsce 3,43 proc., gdy w bankach strefy euro zaledwie 1,48 proc. Ale wysoka marża odsetkowa charakteryzuje także kilka innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej używających wspólnej waluty. Na Łotwie wyniosła ona 3,43 proc., czyli tyle, co w Polsce, w Estonii - 3,41 proc., a w Słowenii - 3,14 proc. W Grecji było to 2,99 proc. Wynika z tego, że wysokość marży odsetkowej nie zależy od waluty, ale od tego, gdzie jest wyższa stopa oszczędności. Tam, gdzie oszczędności jest mniej, banki mogą lepiej zarabiać na kredycie.   

Wzrost stóp w strefie euro spowodował, że dane EBC pokazują systematyczny wzrost marży odsetkowej z 1,2 proc. w I kwartale 2022 roku. Europejskie banki zarabiają jednak nie tylko na różnicy pomiędzy tym, co płacą za depozyty a odsetkami od kredytów. Wynik odsetkowy w największych bankach strefy euro stanowi 58,7 proc. ich całego wyniku operacyjnego, gdy w polskim sektorze jest to znacznie więcej, bo ponad 83 proc.

Do czego służą banki?

Pomiędzy Polską a strefą euro wciąż daje o sobie znać znaczna różnica jeśli chodzi o jakość udzielanych kredytów, choć ta w polskich bankach w ciągu ostatnich lat się poprawiła. W europejskich bankach w ciągu minionego roku wyraźnie spadły koszty ryzyka z 0,56 do 0,46 proc. na koniec I kwartału tego roku. Najniższe koszty ryzyka są w Estonii (banki rozwiązały tam więcej rezerw niż zawiązały), a następnie w Niderlandach (0,06 proc.), w Belgii (0,1 proc.) oraz w Finlandii i w Luksemburgu (0,16 proc.).

Koszty ryzyka najwyższe są w Portugalii (0,7 proc.), Austrii (0,56 proc.), w Grecji (0,54 proc.) oraz w Słowenii (0,52 proc.). Przeciętny odsetek złych kredytów (NPL) w bankach strefy euro zmniejszył się do 1,8 proc. całego portfela kredytowego z 1,95 proc. rok wcześniej. Najwięcej jest ich wciąż w Grecji (4,67 proc.), Portugalii (3,3 proc.), Hiszpanii (2,75 proc.) oraz we Włoszech - 2,43 proc. W polskim sektorze bankowym odsetek "złych" kredytów, czyli w tzw. fazie 3, wynosił na koniec I kwartału 5,5 proc. Był więc znacznie wyższy niż nawet w Grecji. 

Największa różnica polega jednak na tym, do czego służą banki. W strefie euro służą one do finansowania przedsiębiorstw i gospodarstw domowych. Na koniec I kwartału tego roku wskaźnik kredytów do depozytów w tamtejszych bankach wynosił niemal 105 proc., gdy w polskich bankach - niespełna 77 proc.

Do czego służą banki w Polsce? Do finansowania zadłużenia państwa. Instrumenty dłużne w polskim sektorze bankowym to aż 842,7 mld zł czyli 29,9 proc. całości aktywów. 432 mld zł (czyli ponad 15 proc. aktywów) stanowią same obligacje Skarbu Państwa, a reszta to głównie obligacje emitowane przez BGK i jego rozmaite fundusze oraz przez Polski Fundusz Rozwoju i - w niewielkiej części - przez samorządy. 

W strefie euro ekspozycje na wszystkie instytucje zaliczane do sektora publicznego wynosiły na koniec zeszłego roku 2,8 biliona euro, czyli 10,6 proc. całości aktywów. To prawie trzy razy mniej niż w Polsce.

Jacek Ramotowski

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bank | bankowość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »