Kontrowersyjna atrakcja w Zakopanem. Działa od roku, mimo braku zezwolenia
45-metrowe koło widokowe przy Wielkiej Krokwi w Zakopanem zostało postawione w kwietniu 2024 roku bez zezwolenia. Mimo to, nie zostało rozebrane ani zalegalizowane. Jak przekazał szef zakopiańskiego nadzoru budowlanego Jan Kęsek, inwestor do końca kwietnia ma złożyć dokumenty ws. legalizacji. Wszystko wskazuje na to, że nie będzie ona możliwa.
Koło widokowe zostało ustawione w kwietniu 2024 r. przy ulicy prowadzącej do Wielkiej Krokwi, bez wymaganego zgłoszenia w starostwie. Mimo braku zgody na postawienie konstrukcji, koło młyńskie od roku działa, a przejażdżki widokowe cieszą się popularnością zwłaszcza w sezonie wakacyjnym i weekendy.
W listopadzie 2024 roku Małopolski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego (MWINB) orzekł o wstrzymaniu robót budowlanych. Skarga na to postanowienie została oddalona przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie w marcu br. Obecnie organem prowadzącym sprawę jest Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego (PINB) w Zakopanem.
- Zgodnie z przepisami, nawet jeśli inwestycja od początku była sprzeczna z planem zagospodarowania, musimy umożliwić inwestorowi przeprowadzenie procedury legalizacyjnej. Dopiero po analizie projektu będzie można wydać decyzję. Jednak wszystko wskazuje na to, że legalizacja nie będzie możliwa - powiedział Jan Kęsek.
Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, na tym terenie obowiązuje zakaz wznoszenia nowych obiektów budowlanych, w tym tymczasowych. Dodatkowo obszar objęty jest ochroną krajobrazową w ramach Parku Kulturowego Kotliny Zakopiańskiej. Zgłoszenie o postawieniu konstrukcji w kwietniu ubiegłego roku wpłynęło do PINB od straży miejskiej oraz zaniepokojonych mieszkańców.
Konstrukcja wzbudziła kontrowersje nie tylko ze względu na brak zezwoleń, ale także lokalizację - znajduje się obok centrali Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.