Kopalnia Turów: Czechy chcą od Polski kary 5 mln euro dziennie
Zgodnie z zapowiedzią Czechy wniosły do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o zasądzenie zapłaty przez Polskę kary pieniężnej w wysokości 5 mln euro dziennie (ok. 22,5 mln zł) za niewykonanie obowiązku natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów w pobliżu czeskiej granicy. Polski rząd powołał z kolei specjalny zespół ministrów, którzy mają się zająć rozwiązaniem sporu o Turów.
Dominika Bobek, radca prawny Fundacji Frank Bold, poinformowała, że kary mogłyby obowiązywać dopiero od momentu ich nałożenia przez TSUE. - Kary finansowe zostaną nałożone dopiero od postanowienia w sprawie kar finansowych. Nie "z mocą wsteczną" od postanowienia o zastosowaniu środków tymczasowych - powiedziała Interii.
Na początku marca Czechy wniosły do TSUE skargę przeciwko Polsce dotyczącą rozbudowy kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów. Utrzymują, że kopalnia ma negatywny wpływ na regiony przygraniczne, wskazują na zapylenie, hałas i zmniejszenie poziomu wód gruntowych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Sprawa kopalni Turów. Czesi przesłali do Polski projekt umowy
21 maja TSUE nakazał zawieszenie wydobycia kopalni do czasu rozstrzygnięcia sporu. "Polska zostaje zobowiązana do natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. Podnoszone przez Czechy zarzuty dotyczące stanu faktycznego i prawnego uzasadniają zarządzenie wnioskowanych środków tymczasowych" - napisała wówczas w postanowieniu wiceprezes Trybunału Rosario Silva de Lapuerta
Polska strona odmówiła jednak zamknięcia zakładu, powołując się na skutki społeczne i ekonomiczne takiej decyzji. Turów odpowiada za ok. 7 proc. energii w systemie i zatrudnia wraz z elektrownią ok. 3,6 tys. osób. W 2020 r. polski minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka przedłużył koncesję na wydobywanie w Turowie węgla brunatnego na kolejne sześć lat, do 2026 r.
Od decyzji Trybunału nie było odwołania, od początku wiadomo było, że grożą nam kary za niewykonanie zaleceń. Od problemów mogła nas uchronić decyzja Czech o wycofaniu skargi. Rozpoczęły się więc rozmowy ze stroną czeską.
Do czeskiego pozwu przeciwko Polsce ws. Turowa dołączyła Komisja Europejska, która uznała szereg skarg Czech za zasadne
W poniedziałek minister środowiska Richard Brabec poinformował na Twitterze o tym, że Republika Czeska wysłała do Polski projekt umowy międzyrządowej w sprawie kopalni węgla brunatnego Turów. Zdaniem strony czeskiej rozbudowa kopalni zagraża dostępowi do wody w okolicach Liberca.
Według niego projekt zawiera warunki, których spełnienia przed wycofaniem pozwu z Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) i po jego wycofaniu domagają się Czesi. Brabec zapowiedział, że negocjacje rozpoczną się w czwartek. Przed tygodniem czeski rząd polecił Brabcowi i ministrowi spraw zagranicznych Jakubowi Kulhankowi wynegocjowanie umowy międzyrządowej.