Koronawirus: Dramatyczna sytuacja sektora odzieżowo-tekstylnego

Tadeusz Wawrzyniak, prezes Związku Pracodawców Przemysłu Odzieżowego i Tekstylnego, napisał w liście do minister rozwoju Jadwigi Emilewicz, że sytuacja przedsiębiorców z sektora odzieżowo-tekstylnego stała się dramatyczna.

"Polski sektor odzieżowo-tekstylny zatrudnia w ramach działalności wytwórczej ponad 120 tys. pracowników, głównie w sektorze mikro, małych i średnich, najczęściej rodzinnych przedsiębiorstw. Ponadto w handlu odzieżą pracuje ponad 100 tys. osób. Nasz sektor produkuje rocznie wyroby za ponad 24 mld zł, z czego 45 proc. eksportuje.(...) Sytuacja epidemiczna w kraju, Europie, jak i na świecie oraz podjęte przez rządy decyzje, powodują, iż sytuacja przedsiębiorców stała się dramatyczna i z każdym dniem ulega pogorszeniu" - napisał w liście do minister rozwoju prezes Związku Pracodawców Przemysłu Odzieżowego i Tekstylnego (PIOT) Tadeusz Wawrzyniak.

Reklama

Według szefa PIOT, straty związane z zamknięciem centrów handlowych i wstrzymaniem obrotu towarami w masowej skali, w obrocie krajowym i zagranicznym sięgają już setek milionów złotych. W magazynach zalegają zapasy wyrobów; wiosenno-letnia kolekcja odzieży dla producentów i handlowców jest już stracona. Strat nie rekompensuje niewielki wzrost sprzedaży internetowej.

"Zjawisko to rozciąga się także na zamówienia publiczne, które miały być motorem podtrzymania gospodarki. Paraliż płynności finansowej implikuje brak możliwości regulowania zobowiązań wobec pracowników i dostawców, a także należności publiczno-prawnych. Pracujący na bardzo niskich marżach sektor nie ma zapasu gotówki gwarantującej przeżycie nawet w kilkumiesięcznej perspektywie" - podkreślił Wawrzyniak.

Sektor zmaga się także z absencją pracowników, głównie kobiet opiekujących się dziećmi oraz zakłóceniami w łańcuchu dostaw i dystrybucji wyrobów gotowych. Według przedsiębiorców, chaos zarządzania pogłębiają też "spóźnione i bardzo skomplikowane dla praktycznego stosowania w niewielkich przedsiębiorstwach przepisy".

Sytuację obrazują wyniki badania przeprowadzonego pod koniec marca przez PIOT w grupie 400 podmiotów - 31 proc. z nich to mikro, 27 proc. małe, 38 proc. średnie, a 4 proc. - duże przedsiębiorstwa.                           

Spośród badanych przedsiębiorstw do całkowitego anulowania zamówień krajowych i zagranicznych zmuszone było 27 proc.; połowa odnotowała spadek na poziomie od 50-99 proc., zaś 23 proc. na poziomie od 20-49 proc. W całej grupie nie było firm, których portfel zamówień spadł o mniej niż 20 proc. lub został utrzymany ich dotychczasowy poziom.

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2019

Producenci oszacowali również poziom wykorzystania mocy produkcyjnych na najbliższy kwartał - tylko 4 proc. zadeklarowało, że nie przewiduje ich spadku. Zdecydowana większość będzie ograniczać produkcję w różnym stopniu, a aż 16,5 proc. badanych przedsiębiorstw planuje całkowite jej wstrzymanie.

Już teraz - w związku z ograniczeniem lub zaprzestaniem produkcji - 27 proc. badanych firm branży odzieżowej i tekstylnej wysłało pracowników na przymusowe urlopy, 71 proc. wprowadziło postój, a 45 proc. zapowiedziało redukcję zatrudnienia, przy czym 13 proc. z nich deklaruje zwolnienie wszystkich pracowników, 66 proc. - połowy załogi, a 21 proc. zwolnienia w mniejszym zakresie.

Po zapoznaniu się z przepisami zawartymi w tzw. tarczy antykryzysowej branża odzieżowo-tekstylna w liście do minister rozwoju postuluje pilne wprowadzenie szeregu dodatkowych regulacji prawnych. Znalazło się wśród nich m.in. wprowadzenie minimum 50 proc. dopłaty do wynagrodzeń i przejęcie przez państwo zobowiązań związanych ze składkami ZUS w odniesieniu do wszystkich przedsiębiorstw prowadzących działalność gospodarczą, szczególnie wytwórczą, na okres 6 miesięcy, bez stawiania kryteriów w zakresie procentowego zmniejszenia dochodu czy obrotów.

Poza tym PIOT postuluje na czas stanu epidemii: wypłacanie zasiłku chorobowego od 1. dnia jego obowiązywania przez ZUS - bez obciążania pracodawcy, skrócenie okresu zwrotu VAT do 10 dni, uwolnienie środków zgromadzonych na kontach VAT, przywrócenie możliwości stosowania kwartalnego rozliczenia VAT dla wszystkich podatników, uwzględniając wyjątkową sytuację, w której znaleźli się przedsiębiorcy.

Według PIOT w obecnej sytuacji jest wskazane też zawieszenie poboru opłat środowiskowych i produktowych, umorzenie spłat odsetek od kredytów obrotowych, zwolnienie z obowiązku wyksięgowania kosztów w przypadku ich nieterminowej zapłaty oraz zapewnienie przedsiębiorcom szybkiego dostępu do finansowania na preferencyjnych warunkach.

Przedsiębiorcy oczekują uproszczonego i szybkiego dostępu do tanich kredytów i pożyczek, a także odroczenia terminów obowiązkowego raportowania, m.in. do urzędu skarbowego oraz natychmiastowej wypłaty środków z tytułu realizacji projektów UE, poniesionych przez przedsiębiorstwa, a nie zrefundowanych do końca marca.

"Złożone wnioski o płatność zalegają w instytucjach zarządzających projektami ponad 3 miesiące, w wypadku projektów B+R czy proeksportowych często są to kwoty sięgające 500 tys. zł" - pisze PIOT.

Jak podkreśla PIOT, niepodjęcie natychmiastowych i szerokich działań wspierających wszystkie - bez względu na wielkość - przedsiębiorstwa, w perspektywie doprowadzi do likwidacji tysięcy miejsc pracy w polskim sektorze mody i tekstyliów.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: odzież | tekstylia | handel | koronawirus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »