Kościół nie boi się dotacji
Diecezje, parafie i zakony coraz śmielej sięgają po brukselskie fundusze na konserwację zabytków, budowę domów opieki, szkolnictwo, szpitale czy aktywizację bezrobotnych. Unia pieniądze daje, i to szczodrą ręką.
"Święty Andrzeju Bobolo, patronie Polski, przed masońską Unią Europejską obroń nas" - przed kilkoma laty transparent z takim hasłem pojawiał się w całym kraju. "Bruksela jest sterowana przez loże masońskie, a interesy jej są takie, żeby umacniać ogólnoświatowy naród żydowski i europejski niemiecki" - ostrzegał w 2002 r. ojciec Tadeusz Rydzyk.
Kiedy jednak okazało się, jak hojnym sponsorem jest UE, ojciec dyrektor Radia Maryja uruchomił na swojej uczelni studia na kierunku "zasady pozyskiwania funduszy unijnych'' i wystąpił o 23 mln euro dotacji na wyposażenie Wydziału Informatycznego Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.
Po roku 2004 także eurosceptyczni biskupi zareagowali pragmatycznie i postanowili skorzystać z nowych możliwości. Na naszych oczach Bruksela stała się najhojniejszym sponsorem Kościoła w Polsce.
Jeszcze przed akcesją niektóre diecezje, np. łomżyńska, namawiały proboszczów do tego, by przygotowali wnioski o dopłaty bezpośrednie do parafialnych gruntów.
Dla kościelnych finansów był to znaczny zastrzyk gotówki. Wiejskich parafii mamy w Polsce prawie 7 tysięcy, a Kościół - po Skarbie Państwa - to największy właściciel ziemski. Diecezje, parafie i zakony nauczyły się z czasem sięgać po brukselskie fundusze na konserwację i zabezpieczenie zabytków, budowę domów opieki, szkolnictwo, szpitale czy aktywizację bezrobotnych.
A Unia pieniądze daje, i to szczodrą ręką. Niewykorzystanie takiej okazji byłoby grzechem zaniechania - przyznają księża.
W poprzedniej kadencji Parlamentu Europejskiego, Delegacja Polska we frakcji Europejskiej Partii Ludowej - Europejskich Demokratów sfinansowała wydanie broszury "Możliwości wykorzystywania funduszy europejskich przez kościoły i związki wyznaniowe w Polsce". Europoseł Jacek Saryusz-Wolski nazwał tę publikację przewodnikiem po źródłach finansowania projektów.
UE nie finansuje wprost religijnej działalności kościołów, wspiera natomiast renowacje atrakcyjnych turystycznie zabytków (a takich w Polsce są tysiące), a także działalność społeczną, edukacyjną i kulturalną związków wyznaniowych w obrębie społeczności lokalnych i regionalnych. Ubieganie się przez kościoły o dotacje unijne nie różni się więc od wniosków składanych przez samorządy, szkoły czy szpitale.
Z prawnego punktu widzenia Kościół katolicki w Polsce nie jest jednym organizmem. Zgodnie z polskim ustawodawstwem, osobowość prawną ma parafia, którą na zewnątrz reprezentuje proboszcz. Ustawa o zabytkach mówi, że dbałość o zabytek to obowiązek właściciela.
Proboszcz powinien więc pomyśleć o tym, aby - przykładowo - założyć alarmy, zabezpieczenia antywłamaniowe i przeciwpożarowe, a czasem nawet sfinansować monitoring firmy ochroniarskiej, jeżeli parafia ma w swoich zbiorach cenne zabytki. Akty wandalizmu i grabieże dzieł sztuki stały się bowiem zjawiskiem dość rozpowszechnionym.
- Dobrem wszystkich obywateli jest wiekowy duchowy skarbiec kościołów, ukazany w bogactwie sztuki i muzyki sakralnej, w dorobku myśli religijnej, dziełach charytatywnych, w obronie godności człowieka - zwracał uwagę biskup Tadeusz Pieronek.
- Zachowanie całego tego bogactwa, uchronienie go od zniszczenia przez zaniedbanie koniecznych remontów, konserwacji, umożliwienie powszechnego dostępu do niego przez tworzenie odpowiednich rejestrów, katalogów, przewodników, kształcenie fachowców w dziedzinach wymagających bardzo specjalistycznej wiedzy i umiejętności, często wielokrotnie przekracza możliwości finansowe kościołów i związków wyznaniowych - podkreślał.
Jednym z regionów o takiej historycznej wielokulturowości jest województwo małopolskie, którego władze przychylnym okiem patrzą na projekty, które z jednej strony podnoszą jego konkurencyjność turystyczną, a z drugiej zachowują dziedzictwo kulturowe. Biuro prasowe Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego zwraca uwagę, że takie wnioski zdobyły największe dotacje. Są wśród nich także projekty złożone przez Kościół.
"Zarząd Województwa Małopolskiego zgodnie z celami operacyjnymi MRPO zadecydował o dofinansowaniu 11 projektów, których beneficjentami są instytucje kościelne oraz związki wyznaniowe. Do 20 lipca br. złożyli oni wnioski o dofinansowanie o wartości blisko 80 mln zł, całkowita wartość tych projektów wynosi 144 mln zł." - informuje biuro.
W ramach działania 3.1 "Rozwój infrastruktury turystycznej'' kościoły przygotowały 3 wnioski, podpisano jedną umowę, na konkurs z działania 3.2 "Rozwój produktu dziedzictwa kulturowego'' wniosków wpłynęło aż 11, podpisano siedem umów, dwa wnioski znajdują się na liście rezerwowej.
Księży zainteresowanych unijnymi dotacjami byłoby pewnie jeszcze więcej, gdyby nie fakt, że starając się o fundusze, trzeba zadeklarować wniesienie wkładu własnego, czyli 25 procent kosztów projektu. Bywa, że trzeba wyłożyć kilkaset tysięcy złotych. Nie wszyscy proboszczowie mogą sprostać tym wymogom.
- Pieniądze na wkład własny pochodzą najczęściej z kredytów bankowych i z ofiar wiernych - zdradza ksiądz ekonom Kurii Metropolitalnej w Białymstoku ksiądz Bogusław Zieziula.
Pozytywnym przykładem, jak sobie radzić w takiej sytuacji jest projekt konserwacji poznańskiej fary. Wyceniono go na prawie 8 mln zł. Trzy czwarte tej sumy pochodziło z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Wniosek wraz z projektem i studium wykonalności przygotowywała dla parafii firma doradcza.
Na uzupełnienie wkładu własnego parafia otrzymała promesę od miasta w wysokości 1 mln 50 tys. zł. Pozostałą część udało się zebrać od sponsorów, ze środków własnych, a także z kredytu bankowego.
Na sponsorów raczej nie mogą liczyć proboszczowie małych drewnianych kościółków na wsi. Żaden z nich nie jest też w stanie zgromadzić wkładu własnego i wykorzystać dotacji w tej wysokości, dlatego dobrym pomysłem jest wspólne działanie, aby następnie otrzymane pieniądze podzielić według potrzeb. Przykładem łączenia planów inwestycyjnych w jeden duży projekt jest małopolska "Tarcza'', w ramach której zainstalowano zabezpieczenia antywłamaniowe i przeciwpożarowe w wielu drewnianych świątyniach.
- Kościołki te posiadają szczególne walory historyczne i turystyczne. Dlatego zainstalowane w nich systemy stanowią ochronę dziedzictwa kulturowego i wsparcie rozwoju turystycznego regionu, jak również chronią je przed zniszczeniem - mówi ksiądz Wojciech Olszowski. Całkowity koszt tego przedsięwzięcia wyniósł blisko 4,7 mln zł, w tym dotacja Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego - ponad 3,5 mln zł (75 procent).
Do projektu wybrano 39 kościołów i jeden kompleks zabudowań klasztornych położonych na terenie Archidiecezji Krakowskiej oraz Diecezji Tarnowskiej. Większość z nich leży na "Małopolskim Szlaku Architektury Drewnianej", m.in. kościoły w Górce Kościelnickiej, Orawce, Woźnikach, Jawiszowicach.
Wszystkie świątynie wyposażono w profesjonalne elektroniczne systemy sygnalizacji pożaru wraz z monitoringiem. Dla zabezpieczenia przed włamaniami wykonano instalacje profesjonalnego systemu sygnalizacji włamania i napadu wraz z monitoringiem. Najcenniejsze obiekty zostały wyposażone w specjalny samoczynny system gaśniczy.
- Nie udałoby się zrealizować tego projektu bez konstruktywnego dialogu. Odbywał się on na różnych płaszczyznach: rozmowy indywidualne, spotkania, konferencje, wymiana korespondencji - wspomina ksiądz Olszowski.
Na temat korzystania z unijnych funduszy organizowane są szkolenia dla księży, powstają specjalne kierunki na kościelnych uczelniach, a w niektórych diecezjach wnioski składa tak wielu proboszczów, że kurie powołują specjalne zespoły, które kontrolują przepływ dokumentów, a potem pieniędzy. Pierwsze kursy dla księży z zakresu wykorzystania unijnych funduszy episkopat organizował jeszcze przed akcesją naszego kraju do UE. Po 2004 roku szkolenia dla diecezjalnych ekonomów odbyły się jeszcze kilkakrotnie.
Pomagali specjaliści z ministerstw: wcześniej z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, teraz z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Wyedukowani przez episkopat księża dbają z kolei o poszerzenie wiedzy proboszczów.
- Organizowaliśmy informacyjno-promocyjne zebrania skierowane do księży proboszczów i osób odpowiedzialnych za stowarzyszenia kościelne. Omawialiśmy na nich sprawy dotyczące możliwości pozyskiwania funduszy unijnych. Wiedza księży proboszczów na ten temat jest słaba, dlatego warto ją poszerzać w każdy sposób i poznawać nowe możliwości w tym zakresie - mówi ksiądz ekonom Kurii Metropolitalnej w Białymstoku Bogusław Zieziula. Archidiecezja Białostocka coraz śmielej sięga po środki z UE.
W latach 2004-2006 jedynie siostry zakonne prowadzące niepubliczną szkołę w Białymstoku uzyskały środki unijne na budowę sali gimnastycznej. Inne podmioty w ogóle nie składały wniosków.
W nowym okresie programowania 2007-2013 jest już znacznie lepiej. Archidiecezja Białostocka z Regionalnego Programu Operacyjnego województwa podlaskiego pozyskała 9 mln zł na budowę archidiecezjalnego archiwum i muzeum. 7 parafii z obszarów wiejskich otrzymało dofinansowanie na remonty obiektów sakralnych i zagospodarowanie otoczenia. Każdy ma wartość 500 tysięcy złotych, a refundacja wynosi 75 procent. Ksiądz Zieziula zwraca także uwagę na inne projekty.
Poprzez wydzielony Zakład Handlowo-Produkcyjno Usługowy DYNAMIS archidiecezja realizuje także 3 projekty z Kapitału Ludzkiego: "Lepsze perspektywy"- szkolenia z budownictwa i księgowości w pięciu powiatach; "Kadr wyobraźni" - projekt skierowany do młodzieży gimnazjalnej w powiecie monieckiem - dotyczący szkolenia fotograficznego oraz "English is fun" - oferta nauki języka angielskiego dla przedszkolaków na wsiach.
W sąsiadującej z białostocką diecezji drohiczyńskiej od trzech lat działa biuro ds. pozyskiwania funduszy, w którym księża mogą uzyskać szczegółową informację na temat źródeł pozyskiwania pieniędzy, a także pomoc w przygotowaniu wniosku. Kierujący tym biurem ksiądz Jerzy Dylewski mówi, że biuro powstało, bo biskup wydał zarządzenie, aby pomagać księżom w przygotowywaniu wniosków. Biskup dodał uczciwie, że "procedury często mogą ich przerażać''.
Diecezja drohiczyńska skorzystała już sporo na unijnych dotacjach. Odnowiono poklasztorny zespół jezuitów. UE dała także środki na przygotowanie dokumentacji modernizacji elewacji katedry w Drohiczynie, kurii i seminarium duchownego oraz tworzonego Centrum Kultury Kresowej.
Jesienią powinien zakończyć się jeden z wiodących projektów diecezji drohiczyńskiej "Podlaskie Centrum Dialogu", który dostał z RPO 1,7 mln euro. Dawny blask odzyskały budynki przy klasztorze pofranciszkańskim, które po II wojnie światowej zajęły placówki oświatowe. Po remoncie będzie tam eksponowany dorobek historyczny Drohiczyna. Jak zwraca uwagę ksiądz Dylewski, jest on bogaty, a dotychczasowe muzeum bardzo małe. Drohiczyn był w 1520 r. pierwszą stolicą dawnego województwa podlaskiego, a w XIII wieku odbyła się tu koronacja Daniela Romanowicza na króla Rusi.
Diecezja drohiczyńska złożyła też wniosek do programu "Infrastruktura i środowisko'', aby pozyskać pieniądze na europejski turystyczny szlak barokowy do Białowieży. Miał on objąć 9 barokowych obiektów z terenu diecezji w województwach podlaskim i mazowieckim: klasztory i kościoły z XVII i XVIII wieku. Wniosek trafił na listę rezerwową w Ministerstwie Kultury i - na niej pozostał. - Próbujemy innych możliwości - złożyliśmy ten projekt do Europejskiej Wspólnoty Terytorialnej i czekamy na rozstrzygnięcie - mówi ksiądz Dylewski.
Podobny projekt, tyle że na drugim końcu Polski, realizuje diecezja legnicka, która dostała blisko 400 tysięcy złotych na kampanię promującą szlak z 27 obiektami sakralnymi na swoim terenie. Znajdują się na nim świątynie, kaplice, zabudowania klasztorne i zespoły architektoniczne o znacznej wartości artystycznej, kulturowej i religijnej. W legnickiej kurii biskupiej od 2008 roku działa biuro do pozyskiwania funduszy unijnych.
- Jesteśmy liderem w ich zdobywaniu - chwali się Tomasz Sakowski, dyrektor Biura Zarządzania i Koordynacji Funduszy Pomocowych w diecezji legnickiej i przytacza statystykę: w 2009 roku parafie diecezji legnickiej ze wszelkich możliwych źródeł pozyskały 48 dotacji na 3,7 mln złotych.
W 2010 roku dotacji jest już 42 na 3,6 mln zł, ale pochodzą tylko z Ministerstwa Kultury i urzędu marszałkowskiego.
- Naszym zadaniem jest bieżące informowanie o możliwych do wykorzystania źródłach finansowania konkretnych projektów, interpretacja zapisów dokumentów programowych, udzielanie pomocy w przygotowaniu dokumentacji do aplikowania o środki. Staramy się, aby wiedza księży proboszczów na temat możliwości pozyskiwania funduszy była jak największa - mówi dyrektor Sakowski.
Co kwartał diecezja organizuje także spotkania szkoleniowe z proboszczami przy współudziale Ministerstwa Kultury i urzędu marszałkowskiego województwa dolnośląskiego. Prowadzą je fachowcy tych instytucji, którzy radzą jak wypełniać wnioski, jak rozliczać projekty.
Największym projektem diecezji legnickiej, którego realizacja potrwa do sierpnia przyszłego roku jest "Rewaloryzacja Zespołu Opactwa Cystersów wraz z otoczeniem w Krzeszowie - etap III". Zabytkowy budynek folwarczny stanie się miejscem prezentacji historii opactwa oraz wpływu cystersów na historię i gospodarkę regionu. Dawną świetność odzyska cały zespół pocysterski, w skład którego wchodzi wyniesione do rangi bazyliki mniejszej sanktuarium Maryjne.
Remontu doczekały się m.in. znajdujące się w świątyniach cenne freski oraz obrazy, m.in. autorstwa Michała Willmanna, najwybitniejszego śląskiego malarza epoki baroku, zwanego śląskim Rembrandtem. Opactwo cystersów w Krzeszowie jest przykładem połączenia dwóch przedsięwzięć, po dotacje na które najczęściej sięga Kościół: konserwacji obiektów zabytkowych oraz projektu o charakterze turystycznym. W remontowanym za unijne pieniądze obiekcie powstanie centrum konferencyjne, a część pokojów zostanie zaadaptowana na potrzeby turystów.
Podobne przykłady można mnożyć. Blisko 7 mln zł z UE dostali księża palatyni na urządzenie na malowniczym kieleckim wzgórzu Karczówka "Centrum dialogu, wychowania i promocji". Gruntowny remont i modernizacja niewykorzystanej części klasztoru sprawi, że przystosowany on zostanie do pełnienia funkcji noclegowo-gastronomicznych, konferencyjnych i dydaktycznych.
Wicerektor klasztoru na Karczówce ksiądz Tadeusz Kowalski, podkreśla, że beneficjentami tego projektu są przede wszystkim turyści - młodzież, uczestnicy zajęć szkoleniowych, a także bywalcy imprez kulturalnych.
Instytucje kościelne są często beneficjentami regionalnych programów operacyjnych. Efektem współpracy władz kościelnych i samorządów jest długa lista projektów dotyczących renowacji i odbudowy zabytkowych budowli. Dzieje się tak we wszystkich województwach, choć współpraca ta jest różnie oceniana.
Ksiądz Dylewski twierdzi, że łatwiej otrzymać fundusze z instytucji centralnych niż z podlaskiego urzędu marszałkowskiego. - Uczestniczyliśmy w kilku konkursach w województwie, ale z miernym skutkiem - ocenia. Dużą wagę do wspierania Kościoła przy renowacji zabytkowych budowli przykłada marszałek Mazowsza Adam Struzik.
W ubiegłym roku zarząd województwa zdecydował, że projekt "Renowacja Kościoła Świętego Krzyża wraz z zabudowaniami poklasztornymi w Warszawie" znajdzie się na liście projektów kluczowych, bo to ważny obiekt dziedzictwa kultury narodowej. Jedną z ostatnich podobnych decyzji było przyznanie 6,5 mln złotych na remont i konserwację zespołu sakralnego w Zwoleniu.
W parafii pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego w latach 1566-1575 Jan Kochanowski pełnił funkcję prebendarza i tu został pochowany. Zarówno kościół, jak i plebania zostaną udostępnione turystom, którym w zwiedzaniu pomogą m.in. cyfrowe rzutniki.
Pieniądze z Brukseli idą nie tylko na remonty skarbów kultury. Zaradni duchowni zdobywają fundusze również na realizację bardziej przyziemnych celów. Opolska kuria za unijne dotacje (ponad 3 mln zł) wybudowała ośrodek wypoczynkowy w Kamieniu Śląskim, a zastrzyk niemal miliona złotych pomógł w poprawie warunków bytowych kleryków Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej w Gościkowie-Paradyżu.
Z kolei kuria w Siedlcach pozyskała 6 mln zł na budowę liceum katolickiego w tym mieście. Caritas Polska wykorzystała unijne dotacje na budowę w kilku diecezjach biur aktywizacji bezrobotnych, a także organizację warsztatów, podczas których niepełnosprawni mogli ocenić swoje zawodowe predyspozycje. W wielu parafiach za pieniądze z UE powstały "biedakuchnie''.
Pieniądze na rekonstrukcję klasztornych budynków i konserwację bazyliki na Jasnej Górze dostali paulini. W diecezji legnickiej zdigitalizowane zostaną zbiory z Biblioteki Benedyktynek Krzeszowskich oraz Legnickiego Seminarium Duchownego, co sprawi, że udostępnione zostaną inkunabułty, starodruki, muzykalia oraz unikalne zdjęcia z okresu międzywojennego.
- Kościoły odpowiadają aktywnie na każdy konkurs. Projekty składane w ramach kolejnych konkursów są coraz lepsze, zawierają coraz mniej błędów formalnych i merytorycznych - ocenia Aleksander Świętochowski z Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Programów Unijnych.
Na Mazowszu związki wyznaniowe i kościoły złożyły dotychczas 50 wniosków na dofinansowanie inwestycji ze środków programu regionalnego na Mazowszu. Najwięcej z nich dotyczyło działania 6.1 "Kultura''. Projekty te dotyczyły najczęściej renowacji kościołów wraz z zabudowaniami poklasztornymi oraz adaptacji na cele kulturowe.
- Dużym zainteresowaniem tej grupy beneficjentów cieszył się także nabór wniosków do działania 7.2 "Infrastruktura służąca edukacji'', gdzie aplikowano o dotację m.in. na wyremontowanie budynku byłego domu pomocy społecznej, budowę sali gimnastycznej dla katolickiego zespołu edukacyjnego, utworzenie punktu przedszkolnego - dodaje Aleksander Świętochowski. Na Mazowszu obok Kościoła katolickiego o dofinansowanie ubiegały się także parafie prawosławne, stowarzyszenie synagogalne, związek buddyjski.
Stowarzyszenie Synagoga Płocka dostało 7,7 mln zł na adaptację byłej bożnicy w Płocku, w której powstanie pierwsze na Mazowszu Muzeum Żydów Mazowieckich. Ich kultura, obyczaje, obrzędy religijne zostaną przedstawione za pomocą nowoczesnych technik multimedialnych.
Placówka zostanie wpisana na szlak chasydzki, co zapewne zwiększy liczbę turystów - co roku odwiedzić je może nawet kilkanaście tysięcy osób.
W ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego milion złotych dostał Związek Buddyjski Tradycji Karma Kamtzang, który odgrywa istotną rolę w promowaniu dialogu międzykulturowego i międzywyznaniowego.
Za te pieniądze powstanie Centrum Kultury Buddyjskiej w Grabniku, gmina Jaktorów.
W małopolskim urzędzie marszałkowskim w trakcie oceny formalnej znajdują się projekty dotyczące poprawy jakości powietrza i zwiększenia wykorzystania odnawialnych źródeł.
Kościoły i związki wyznaniowe wykazały zdumiewającą aktywność w aplikowaniu o środki w ramach tego konkursu - złożyły aż 6 wniosków.
Projekty te przewidują m.in. instalacje kolektorów słonecznych, modernizacje systemów grzewczych oraz zwiększenie wykorzystania źródeł geotermalnych.
Dzięki 8 mln unijnej dotacji ksiądz Jan Kazieczko, proboszcz bazyliki św. Jakuba w Szczecinie nie tylko odnowił kościół, ale także zainstalował nowoczesne ogrzewanie energią słoneczną. Kościół bowiem musi iść z duchem czasu.
Projekty kościelne realizowane z Funduszy Norweskich* (wartość dofinansowania - w mln zł; źródło: MRR):
- Towarzystwo Jezusowe - Prowincja Polski Południowej - "Jezuickie Perły Południa - Ochrona Kulturowego Dziedzictwa Europejskiego'' - 7, 9
- Parafia Rzymskokatolicka pw. Wniebowzięcia NMP w Gdańsku - "Podniesienie turystycznej atrakcyjności Bazyliki Mariackiej w Gdańsku. Etap pierwszy. Kompleksowa renowacje wieży głównej'' - 8,9
- Rzymskokatolicka Parafia Katedralna w Sandomierzu - "Konserwacja wnętrz perły wczesnogotyckiej architektury sakralnej - Bazyliki Katedralnej w Sandomierzu - etap I'' - 11,8
- Dom Zakonny Towarzystwa Jezusowego w Świętej Lipce - "Ginący zabytek - ratowanie Sanktuarium w Świętej Lipce'' - 8,2
- Archidiecezja Poznańska - "Renowacja zabytkowych obiektów sakralnej architektury drewnianej regionu Wielkopolski'' - 2,9
- Diecezja Koszalińsko-Kołobrzeska - "Renowacja i konserwacja średniowiecznych katedr Pomorza Zachodniego'' - 13, 00
*Mechanizm Finansowy Europejskiego Obszaru Gospodarczego i Norweski Mechanizm Finansowy
Małgorzata Barwicka
Współpracowniczka "Funduszy Europejskich'', członek zarządu Klubu Dziennikarzy Europejskich przy Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich